Magda Gessler w Pszowie. "Pojadła i poszła z talerzem do kuchni"
Podczas kręcenia "Kuchennych rewolucji" w Pszowie okoliczni mieszkańcy przychodzą pod lokal "Esencja&Smak", żeby zobaczyć słynną restauratorkę. - Patrzyliśmy przez okno na to, co dzieje się w środku - powiedzieli nam.
W restauracji Esencja&Smak w Pszowie trwają Kuchenne rewolucje. We wtorek na Magdę Gessler czekała spora grupa okolicznych mieszkańców. - Pani Magda wysiadła z samochodu i stanęła przed kamerą. Mówiła coś o restauracji, ale krótko i nie za bardzo było słychać. Później weszła do środka - relacjonują świadkowie.
Niektórzy przez okno restauracji obserwowali gwiazdę stacji TVN. - Pani Magda pojadła, ze dwa albo trzy dania, a później poszła z talerzem do kuchni. Pewnie po to, żeby zrobić porządek - przypuszcza Jolanta Skórecka, mieszkanka Pszowa. Kobieta dodaje, że sama nie raz była gościem pszowskiego lokalu i uważa, że dania były całkiem smaczne. - Jedzenie było dobre i niedrogie. Zastanawiałam się, dlaczego wezwali panią Magdę - podkreśla. Inni nasi rozmówcy uważają, że problem lokalu polegał na tym, że często zmieniała się załoga. Dania nie były więc "równe". Podobno szwankowała też organizacja.
Pracownicy restauracji nie chcą wypowiadać się na temat przebiegu "Kuchennych rewolucji". - Nic nie powiemy - mówią stanowczo.
Obecność Magdy Gessler w Pszowie wywołuje duże zainteresowanie. Pod lokalem gromadzą się mieszkańcy, głównie młode osoby. Co chwilę pod restaurację podjeżdżają różne samochody. Kierowcy i pasażerowie chcą się przekonać, czy przed lokalem stoją wozy TVN. Pytają, czy w restauracji jest już znana restauratorka.
Restauracja "Esencja&Smak" znajduje się w tym samym budynku co Gościniec Pszowski. Specjalizuje się w kuchni polskiej, w domowych daniach. Nad wejściem nadal wisi szyld z nazwą. Pojawiła się za to kartka z napisem, że lokal nieczynny.
Więcej w kolejnym wydaniu Nowin Wodzisławskich
Komentarze
14 komentarzy
@Jura, Mądry lubi sie uczyć,a głupi nauczać. Piguł ma racje,pisząc o tym Szynku. W takim miejscu niczego bym nie zjadł. Na samą myśl mnie mdli. Granatowe lamperie fuj.
Piguł zrozumiałem Głupich nie sieją, sami się rodzą Pozdrawiam
Wuj z ortografią,ważne że zrozumiałeś.
Piguł ORTOGRAFIA!!!!!!!!! chłopie!!!!
Ciekawy jestem co ona powiedziała na wystruj tego szynku. Granatowe lamperie i złote czy żułte firanki,jakieś kwiatki na ścianach :) Na najgorszej wsi ludzie mają lepszy gust, niz ludzie zacofani któży lubią taki kicz.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
To chyba jedyna atrakcja Pszowa ostatnich kilkunastu lat.
Oczywiście trzymam kciuki za powodzenie biznesu, ale ciekawa jestem jak długo właściciele wytrzymają postawę "dobrze wychowanych" ludzie aż tak się nie zmieniają od dotknięcia złotej różdżki .
Zastanawiam się po co wzywać Geslerową, chyba tylko po to by remont zrobiła, a przecież wystarczy kucharz co ma smak , stała załoga i właściciel co się na tym zna, ale tak to jest jak się chce coś mieć a pojęcia się nie ma.... a w tej knajpie z wszystkim kulało . Właściciel najmądrzejszy na świecie, więc co się dziwić... ludzie sami odchodzili. Geslerowa za nich reputacji nie naprawi.
Dobre jedzenie? Też tak słyszałem. Potem poszedłem tam na urodziny. Zwolniłbym wszystkich. Podano mięso, a po pół godziny kluski. Na piwo czekaliśmy 40 minut.
Jak w Sanoku zmieniła menu z porządnych pierogów na jakieś wielkie dziwadła, to lokal za 2 miesiące zbankrutował bo ludzie chodzili dla tych tradycyjnych pierogów do tego baru ://
hehehhe, co za wieśniaki
A buractwo stoi I sie gapi,nie macie tv poleci poczekajcie.