Siedmiu stratnych. Wpadka ze stypendiami prezydenta Raciborza
Grupa uczniów nie otrzymała prezydenckiego stypendium, mimo że wyniki w nauce mieli równie imponujące, co ich rówieśnicy. Sprawdziliśmy, dlaczego tak się stało.
W minionym tygodniu w Raciborskim Centrum Kultury zorganizowano uroczystość, w trakcie której prezydent Mirosław Lenk wręczył najlepszych uczniom raciborskich szkół podstawowych oraz gimnazjów stypendia. Wyróżnienie za wysokie wyniki w nauce (średnia ocen powyżej 5,5) otrzymało 98 uczniów. Dodatkowo 7 uczniów otrzymało stypendia za dokonania artystyczne. Już po uroczystości dotarły do nas informacje o grupie uczniów, którzy zostali pominięciu przy wręczeniu stypendiów.
Ustaliliśmy, że sytuacja dotyczy siedmiu uczniów Gimnazjum nr 2 w Raciborzu, których świadectwa najeżone były ocenami bardzo dobrymi i celującymi, a mimo to stypendiów nie otrzymali. Potwierdza to Leszek Iwulski, rzecznik prasowy w urzędzie miasta. - Rzeczywiście doszło do sytuacji, w której kilku uczniom nie przyznano stypendium, ponieważ szkoła (Gimnazjum nr 2) nie złożyła odpowiednich wniosków. Za sytuację taką odpowiada dyrektor szkoły - poinformował nas L. Iwulski.
- Mamy dwa sekretariaty i po prostu gdzieś nie dotarła ta informacja. Organizujemy się, nie jest to łatwe - mówi dyrektor Beata Stępień. Kieruje ona Szkołą Podstawową nr 1 w Raciborzu, która w nowym roku szkolnym wchłonęła zasoby, część kadry oraz uczniów likwidowanego Gimnazjum nr 2. Dyrektor przyznaje, że w związku z łączeniem szkół jest jeszcze "dużo logistycznych spraw, które musimy dopiąć". - Gdzieś utknął ten jeden mail - dodaje dyrektor.
Błąd zostanie naprawiony. Uczniowie, którzy zostali pominięci w rozdaniu stypendiów, otrzymają je z rąk prezydenta w czwartek 21 września w Urzędzie Miasta.
Zobacz również:
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.