Czwartek, 14 listopada 2024

imieniny: Rogera, Serafina, Agaty

RSS

Nowy i lekki, ale na pierwszy wyjazd jeszcze zaczeka

12.09.2017 07:00 | 0 komentarzy | mak

Do ochotników z Nieboczów trafił nowy wóz strażacki. Zastąpił wysłużonego Magirusa-Deutza, którego wyprodukowano w 1970 r. Do pełni szczęścia brakuje jednak remizy.

Nowy i lekki, ale na pierwszy wyjazd jeszcze zaczeka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ochotnicza Straż Pożarna w Nieboczowach ma nowy wóz bojowy. To lekki samochód ratowniczo-gaśniczy zbudowany na podwoziu forda transita. Pojazd ma silnik o mocy 170 KM. Został wyposażony m.in. w agregat prądotwórczy, piłę spalinową, szlifierkę elektryczną, wyciągarkę elektryczną czy wysuwany i sterowany pilotem maszt oświetleniowy. Z tyłu pojazdu znajduje się agregat wysokociśnieniowy o wydajności 70 litrów na minutę.

Remiza w budowie

Lśniący wóz miał swoją premierę podczas festynu, który odbył się 5 sierpnia w nowych Nieboczowach. Mieszkańcy wsi mieli okazję zobaczyć samochód, który do strażaków trafił ledwie kilka dni wcześniej. Na pierwszy wyjazd trzeba będzie jednak zaczekać. Sytuacja OSP Nieboczowy jest bowiem szczególna. Remiza w nowej wsi dopiero powstaje. Z kolei starej remizy już nie ma, bo została zburzona. - Obecnie jesteśmy wycofani z podziału bojowego. Powodem jest brak remizy - mówi naczelnik OSP Nieboczowy, Antoni Mandera.

Strażacy-ochotnicy mają nadzieję, że budowa remizy będzie traktowana jako priorytet i że ze wszystkich budynków użyteczności publicznej w nowej wsi zostanie ukończona jako pierwsza. - Zależy nam, by jak najszybciej wrócić do możliwości brania udziału akcjach. Chcemy, by samochód mógł być wykorzystywany - dodaje radny Wacław Błaszczok, przewodniczący komisji rewizyjnej OSP Nieboczowy.

Nowy samochód kosztował ok. 250 tys. zł. Aż 200 tys. zł pochodzi z budżetu gminy Lubomia, a reszta, czyli 50 tys. zł w formie dotacji przyznał zarząd wojewódzki OSP.

Ze średniego na lekki

Do tej pory ochotnicy z Nieboczów dysponowali średnim samochodem Magirus-Deutz GBA 16/2.5 z 1970 r. Pozyskali go w 1998 r. Prawdopodobnie wóz zostanie przekazany innej jednostce. - Nigdy nas nie zawiódł. Mamy nadzieję, że kolejnej jednostce będzie służył tak dobrze, jak naszej - podkreślają Antoni Mandera i Wacław Błaszczok.

Lekki wóz ma być wystarczający dla OSP Nieboczowy. Jednostka nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. - W naszej gminie działają łącznie cztery jednostki, z czego dwie należą do KSRG. My stanowimy uzupełnienie tych jednostek. Oczywiście dopiero przyszłość zweryfikuje, czy lekki wóz jest wystarczający - dodają przedstawiciele OSP Nieboczowy.

Nowy wóz, zanim wyruszy do pierwszej akcji, zostanie jeszcze poświęcony i oficjalnie przekazany strażakom.

(mak)

fot. Dominika Dudek