To już pewne! W Kuźni Raciborskiej będzie ulica Roberta Lewandowskiego
Najnowsze informacje z Kuźni Raciborskiej, gdzie radni podczas sesji mieli zdecydować m.in. o zmianie nazwy ulicy Karola Świerczewskiego.
Kuźnia Raciborska będzie mieć ulicę Roberta Lewandowskiego. Decyzja zapadła 31 sierpnia na sesji rady miejskiej. Za zmianą nazwy ulicy Karola Świerczewskiego na ulicę Roberta Lewandowskiego opowiedziało się ośmiu radnych, czterech było przeciw tej propozycji, natomiast trzech wstrzymało się od głosu.
Obradom towarzyszyła burzliwa dyskusja. Na sesję przyszła grupa mieszkańców, którym nie podobał się pomysł uczynienia z gwiazdora reprezentacji patrona ulicy w ich mieście. Na widowni zasiadła też grupa młodzieży, która była za tą propozycją.
Zmiana nazwy ulicy Karola Świerczewskiego była podyktowana wejściem w życie tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Jej zapisy zakładają usunięcie z przestrzeni publicznej symboli nawiązujących do systemu totalitarnego. W praktyce dotyczy to przede wszystkim nazw ulic, które upamiętniały komunistycznych działaczy. W samej Kuźni Raciborskiej wojewoda wskazał pięć takich ulic: Findera, Małgorzaty Fornalskiej, Janka Krasickiego, Nowotki oraz Karola Świerczewskiego.
Generał Karol Świerczewski brał udział w bolszewickim najeździe na Polskę, a także w hiszpańskiej wojnie domowej. W trakcie II wojny światowej jako dowódca dywizji Armii Czerwonej brał udział w walkach z Niemcami nad Wiaźmą (atak Niemiec na ZSRR). W wyniku fatalnych błędów w dowodzeniu, popełnionych w stanie upojenia alkoholowego, doprowadził do ogromnych strat wśród swoich podkomendnych. Przesunięty na zaplecze frontu, wziął później udział w formowaniu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Jako członek sądów wojskowych miał udział w skazywaniu na śmierć żołnierzy Armii Krajowej. Dowodząc 2. Armią Wojska Polskiego wziął udział w operacji łużyckiej, co podlegli mu żołnierze po raz kolejny opłacili ogromną daniną krwi. Zginął w niejasnych okolicznościach w 1947 roku. Władze PRL uczyniły z niego ikonę swej propagandy, kreując Świerczewskiego na bohatera, który "kulom się nie kłaniał".