środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

27.08.2017 06:56 | 0 komentarzy | red

Z Raciborza na Jasną Górę - ks. Jan Szywalski zapytał pątników dlaczego idą w pielgrzymce.

Dlaczego idą?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ostróg, poniedziałek 14 sierpnia godzina 9.00. Kilkaset osób gotowych do drogi, przed nimi 130 km do pokonania w sześciu dniach, w sobotę wejdą na Jasną Górę. Na te dni zapowiedziany jest upał i burze, może spaść grad. Będą się modlić, śpiewać, słuchać rozważań i dyskutować. Kościołem będzie sklepienie nieba nad głowami z kolumnami drzew po bokach.

– Czy mogę o coś pytać: dlaczego właściwie idziecie? – To pytanie postawił kiedyś policjant przesłuchujący świadków po potrąceniu (lekkim) kobiety – pielgrzyma.

– Czy Pan jest wierzący? – odwzajemnił pytanie jeden ze świadków.

– No, nie.

– To pan tego nie zrozumie.

Gerard - weteran pielgrzymki z przyjacielem

Mój sondaż

Dlaczego idą?

– Wiara, wiara jest motywem; bez niej nikt nas pielgrzymów nie zrozumie – mówi Henryk (ok. 40 lat), a stary wyga pielgrzymi Gerard (35 raz!), stojący obok dodaje: – Trzeba rękę przyłożyć do pługa i iść do przodu! Tak uczył nas ks. Gade.

Marek przyjechał z Neuburg, z Bawarii: – Ich gehe für meine Familie – idę w intencji rodziny, a tu moje dwie dziewczyny – przedstawia dwie dorodne panienki.

Urszula idzie po raz dziesiąty – Koleżanka mnie prosiła, bym modliła się o zdrowie jej męża, poświęcę jej jeden dzień.

Marię (35 raz) znam ze Starej Wsi od dzieciństwa, idzie z koleżanką, która przyjechała z Münster (31 raz). Mają swoje intencje i prośby, osobiste i ogólnokościelne.