Światła awaryjne tylko na awarię
Włączają awaryjne i idą załatwić swoje sprawy. – Niektórym kierowcom wydaje się, że włączenie świateł awaryjnych stwarza swoisty immunitet, zezwalający na bezkarne łamanie przepisów – pisze w swoim felietonie były instruktor nauki jazdy, Władysław Szumura.
Okres urlopów i wakacyjnych wyjazdów w pełni i trwać będzie zapewne do połowy września. Dlatego warto przypomnieć sobie niektóre obowiązujące przepisy, które maja wpływ na nasze bezpieczeństwo na drodze.
Awaria na drodze lub wypadek. Niby nic ważnego, przecież nie jedziemy, co się zatem może wydarzyć. A jednak. Prasa, telewizja informują nas o wypadkach – szczególnie na autostradach i drogach szybkiego ruchu, które mają miejsce na skutek nieodpowiedniego zachowania się uczestników tych wydarzeń, jak również nieodpowiedniego oznakowania. Kierowcy lub pasażerowie tych wydarzeń giną często nie w samochodzie, ale stojąc obok i nie przestrzegając obowiązujących przepisów.
A jak wygląda to u nas „na wodzisławskim podwórku”?
Tak jak wielu kierowców przestrzegających przepisy ruchu drogowego, również i mnie złości widok samochodu z włączonymi światłami awaryjnymi, stojącego w miejscu objętym zakazem postoju, gdy prowadząca go osoba (kierowca) załatwia własne prywatne potrzeby, nie mające nic wspólnego z awarią. Pozostawione w pełni sprawne auto utrudnia ruch. Niektórym kierowcom wydaje się, że włączenie świateł awaryjnych stwarza swoisty immunitet, zezwalający na bezkarne łamanie przepisów. Jak sama nazwa wskazuje światła awaryjne powinny być włączone, gdy pojazd uległ awarii (uszkodzeniu lub wypadkowi) i jego stan uniemożliwia kontynuowanie jazdy. Każdy z nas niejednokrotnie widział taki pojazd blokujący np. pas ruchu, po którym się poruszamy, lub inne niebezpieczne miejsce objęte zakazem. Kierowca wraca, wyłącza światła i spokojnie jedzie dalej.
Taki sposób zachowania się niektórych kierowców staje się w ostatnim czasie coraz modniejszy. Coraz więcej migających „choinek” na naszych drogach stwarzające niejednokrotnie niebezpieczeństwo. Tak więc nasze „stojące choinki” na wodzisławskich drogach często nie spełniają wymaganych warunków, wymogów pojazdu uszkodzonego, gdyż brak trójkąta ostrzegawczego zwiększa niebezpieczeństwo tego omijanego miejsca. Zanim więc włączymy światła awaryjne zastanówmy się, czy spełniamy warunki dotyczące używania tych świateł zgodnie z art. 50 kodeksu drogowego.
Nie zdarzyło mi się do tej pory zaobserwować sytuacji, w której odpowiednie służby reagowałyby na tego typu zachowania kierowców. Tak więc pamiętajmy, że brak trójkąta odblaskowego w opisanych sytuacjach jest wykroczeniem (ustawienie go jest obowiązkowe). Obowiązkiem jest również posiadać go w swoim samochodzie i okazywać go w czasie kontroli organom kontrolującym.
Przy okazji omawiania tego artykułu (art. 50 k.d.) należy nadmienić, że powszechna praktyka pozostawiania na światłach awaryjnych sprawnego pojazdu w miejscach niedozwolonych jest niezgodne z prawem, a co za tym idzie – jest karana mandatem. Sprawca naruszenia tego artykułu może odpowiadać – w zależności od skutków na podstawie różnych przepisów np. art. 97 kodeksu wykroczeń, 88 k. w. albo 177 k. karnego.
I na koniec – kierowco, pieszy i inni uczestnicy ruchu pamiętajcie o zasadzie „myśl i przewiduj”. Obserwuj bacznie wszystko to, co dzieje się wokół ciebie. Przede wszystkim potraktuj każdą wywołaną agresję danego uczestnika ruchu tak, jakby jej nie było, gdyż „denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych”. Dobrego wypoczynku, ile wyjazdów tyle powrotów.
Artykuł 50 prawa o ruchu drogowym reguluje te kwestie w następujący sposób:
pkt. 1 – kierujący pojazdem jest obowiązany sygnalizować postój pojazdu silnikowego lub przyczepy z powodu uszkodzenia lub wypadku:
- na autostradzie lub drodze ekspresowej – w każdym przypadku,
- na pozostałych drogach twardych
a) poza obszarem zabudowanym – w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym jest to zabronione, a na poboczu jeżeli pojazd nie jest widoczny z dostatecznej odległości;
b) na obszarze zabudowanym – w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym zatrzymanie jest zabronione.
Postój pojazdu należy sygnalizować w sposób następujący:
1. na autostradzie lub drodze ekspresowej:
- przez włączenie świateł awaryjnych pojazdu, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony należy włączyć światła pozycyjne;
- umieszczenie ostrzegawczego trójkąta odblaskowego w odległości 100 m za pojazdem; trójkąt ten umieszcza się na jezdni lub poboczu, odpowiednio do miejsca unieruchomienia pojazdu.
2. na pozostałych drogach:
- poza obszarem zabudowanym – przez umieszczenie w odległości 30-50 m za pojazdem ostrzegawczego trójkąta odblaskowego i włączenie świateł awaryjnych, w razie gdy pojazd nie jest wyposażony w światła awaryjne należy włączyć światła pozycyjne;
- na obszarze zabudowanym – przez włączenie świateł awaryjnych, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony, należy włączyć światła pozycyjne i umieścić ostrzegawczy trójkąt odblaskowy za pojazdem lub na nim, na wysokości nie większej niż 1 m. Sygnalizowanie obowiązuje przez cały czas postoju pojazdu.
Komentarze
1 komentarz
Nagminne takie przypadki mają miejsce w Raciborzu na ul. Londzina na przeciw Strzechy, kierowcy tam często blokują prawy pas ruchu od przejścia dla pieszych aż prawie do samego ronda - zatrzymują, włączają awaryjne, robią zakupy, po czym spokojnie odjeżdżają. Nie widziałem tam jeszcze ani razu interwencji w celu ukarania takiego kierowcy mimo że jest to miejsce tuż pod okiem kamery monitoringu miejskiego