Okrutna zbrodnia w parku miejskim
Staw w wodzisławskim parku miejskim zamieni się w jezioro Gopło, parkowe wzgórze w zamek Kirkora, a publiczność zasiądzie na belach siana. Wszystko to będzie możliwe za sprawą Teatru Wodzisławskiej Ulicy, który wystawi w parku „Balladynę”.
„Matko, w lesie są maliny, niechaj idą w las dziewczyny. Która więcej malin zbierze, tę za żonę pan wybierze”. Te i inne słowa ze słynnej tragedii Juliusza Słowackiego „Balladyna” będzie można usłyszeć w parku miejskim w Wodzisławiu. 15 sierpnia wystąpią tam aktorzy z Teatru Wodzisławskiej Ulicy (TWU).
Ku pamięci
Spektakl będzie dedykowany pamięci Doroty Nowak. Reżyserka, scenarzystka i założycielka TWU zmarła 15 czerwca. Odeszła niespodziewanie. Pozostawiła aktorów z pytaniem „co dalej?”. Wszak premiera „Balladyny” w parku była jej pomysłem. To ona była „głową” teatru. - Po pogrzebie pani Doroty spotkaliśmy się i rozmawialiśmy. To były niezwykle trudne chwile - wspomina Olga Bauerek, jedna z aktorek TWU. Wreszcie decyzja zapadła. - Pani Dorota Nowak chciałaby, żebyśmy nadal grali i żebyśmy wystawili „Balladynę”. Jesteśmy o tym przekonani. To będzie nasz hołd dla niej. Stąd tak wielka mobilizacja w nas, by wszystko się udało - dodaje aktorka.
Książę szuka żony
Spektakl rozpocznie się o godz. 20.00. Parkowa przestrzeń zmieni się nie do poznania. Staw stanie się jeziorem Gopłem, którego panią będzie nimfa Goplana. Niedaleko stanie chatka ubogiej wdowy i jej córek - Balladyny i Aliny, między którymi dojdzie do rywalizacji i zbrodni. Parkowe wzgórze będzie zamkiem bogatego księcia Kirkora. - Zostanie zaaranżowana duża parkowa przestrzeń - podkreśla Olga Bauerek.
Publiczność zasiądzie na balotach, czyli charakterystycznych belkach siana. - Przygotujemy też tradycyjne krzesła. Szczególnie dla osób starszych, żeby było im wygodnie - dopowiada aktorka TWU.
Dopełnieniem gry aktorów będzie muzyka na żywo i szereg niespodzianek. Na przykład w czasie „uczty na zamku” będzie można pośmiać się z błazna i zobaczyć pokaz ognia.