Ani ściernisko, ani San Francisco
Miały być huczne dożynki w nowych Nieboczowach połączone z festynem z okazji zakończenia budowy wsi. Plany trzeba jednak zmienić, bo budowlańcy nie zdążą. Impreza odbędzie się w Syryni.
![Ani ściernisko, ani San Francisco](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2017/07/20/130358_1500575372_77511200.jpg)
Tegoroczne dożynki w gminie Lubomia miały być wyjątkowe. Ustalono, że odbędą się w nowej wsi - Nieboczowach, gdzie w dalszym ciągu trwa budowa rynku, domu kultury, parku z wyspą i innych atrakcji. Firmy miały uporać się z pracami do końca sierpnia, a już 10 września w nowej wsi miała odbyć się huczna zabawa dożynkowa. Przynajmniej taki był plan. Już wiadomo, że tak się nie stanie. Budowlańcy nie wykonają prac w terminie. Dlatego Czesław Burek, wójt Lubomi musiał ogłosić: - Przenosimy dożynki z Nieboczów do Syryni.
Więcej o sprawie piszemy w aktualnym wydaniu Nowin Wodzisławskich
Ludzie:
![Czesław Burek](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/people-300x300-crop/2020/03/12/366_1584014223_33685300.jpg)
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia