Straciła Biskupa, zyskała Szczasnego
Dyrektor MDK Agnieszka Busuleanu-Jaksik znów zabrała głos w sprawie Irrealisu.
Światło dzienne ujrzała odpowiedź na interpelację radnej Katarzyny Dutkiewicz ws. zawodowego rozstania Andrzeja Biskupa z MDK i wyprowadzki stamtąd grupy teatralnej Irrealis.
Pani dyrektor uważa, że Irrealis może realizować się „Mechaniku” („w każdym miejscu szkoły”) gdzie uczy opiekun zespołu Andrzej Biskup, a dużą scenę młodzi aktorzy mają na pobliskim Zamku Piastowskim. – Dlatego nie bałam się o przyszłość grupy – nadmienia dyrektorka. Samego Biskupa nazwała „prowadzącym, który nie czuje się związany z MDK” bo wywiózł jubileuszowy spektakl Irrealisu do Kuźni Raciborskiej i uniemożliwił oglądanie występów młodzieży na terenie Raciborza. Według Busuleanu-Jaksik to dziwne, bo Biskup „podkreślał ważność jubileuszu 15-lecia w roku 800-lecia praw miejskich Raciborza”. Dyrektorka zaznaczyła też, że była gotowa zorganizować scenę w RDK przy ul. Chopina gdyby zainteresowanie spektaklem było odpowiednio duże.
Tak jak już pisaliśmy, szefowa Młodzieżowego Domu Kultury poszerzy od września ofertę placówki o kółko modelarskie i gitarowe. Ściąga od września do pracy Romana Szczasnego z gimnazjum w Kornowacu. – Chciałam dać mu szansę by rozwinął swoje skrzydła i sprowadził dzieci do MDK – podkreśliła w piśmie adresowanym do radnej powiatu.
(m)
Ludzie:
Agnieszka Busuleanu-Jaksik
Dyrektor MDK Racibórz
Katarzyna Dutkiewicz
samorządowiec i polityk, obecnie prezes Fundacj Elektrowni Rybnik
Komentarze
2 komentarze
Babo weź się ogarnij po co ci kółko gitarowe i modelarskie jak szkołę muzyczną masz kawałek dalej a modele sobie każdy w domu zrobi. Zniszczyłaś to co najlepsze w MDK i to przez chwilę siedzenia na stołku dyrektora.... Wstydź się
Czyli klasyczne babskie napieprzanie na siebie, zupełnie bez sensu. Jeden foch zamieniony na drugi foch. Teatr na korytarz szkolny, gitara ze szkoły muzycznej do MDK, pokazy slajdów do biblioteki, a przystań kajakowa to meta biegów i koncertów. Racibórz tkwi w starym układzie, nie myśli, a zmiany personalne nic nie wnoszą...