Mirosław Lenk: Uzgadniamy z Katowicami przyszłość obwodnicy
3 drogowe pytania do Mirosława Lenka - prezydenta Raciborza.
– Poseł Czesław Sobierajski pomógł magistratowi w kontakcie z GDDKiA w Katowicach by ruszyła sprawa obwodnicy Raciborza od strony Bieńkowic. Na jakim etapie są te rozmowy?
– Cenię sobie zaangażowanie pana posła i jego pomoc w Warszawie, bo za jego udziałem poszedł stamtąd jasny sygnał do katowickiego oddziału GDDKiA aby podpisano z nami porozumienie ws. obwodnicy. Takie porozumienie było już wcześniej przez nas przygotowywane, jeszcze z naczelnikiem dyrekcji dróg Jackiem Stumpfem. Teraz oddział katowicki może je z nami zawrzeć. Jesteśmy na etapie przedłożenia tam porozumienia, które musi być poprzedzone uchwałą rady. Jest to faza, którą porównałbym do naszych relacji z byłym marszałkiem Matusiewiczem gdy podpisywaliśmy porozumienie, że Racibórz weźmie na siebie rolę lidera i przygotuje ślad przebiegu Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna. Zajmie się też uzyskaniem warunków środowiskowych. To jest trudny etap uzgodnień.
– Byłaby to nowa droga krajowa łącząca się w rejonie ulicy Piaskowej z zaplanowaną tam częścią Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna. Jak miałaby wyglądać ta szosa, bo o RDRP wiadomo już wszystko?
– Na razie nie mówimy nawet o dokumentacji projektowej takiej inwestycji. Według mnie będzie to jednak dokumentacja mniej skomplikowana od RDRP. Wydaje mi się, że może to być to droga jednojezdniowa o długości 6 km. Patrząc na ruch tranzytowy z kierunku od Chałupek przez Racibórz to nie byłoby konieczności zjazdów z te drogi, może jakiś węzeł drogowy przy Rafako. Wymagałaby jednego „przejścia” przez Odrę. Dzięki temu, że byłaby to mniej pracochłonna inwestycja to jej realizacja byłaby szybsza.
– Skoro relacje urzędu z GDDKiA ociepliły się, to może przypomnieć się im z ulicą Kwiatową i zaplanowanym tam chodnikiem, na który dotąd nie dano pieniędzy.
– Chcemy wykorzystać tę lepszą dla nas atmosferę i zaprosiliśmy na podpisanie porozumienia pana dyrektor GDDKiA. Zgodził się już przyjechać do Raciborza więc porozmawiamy o naszych innych problemach drogowych, chociażby o ulicy Kwiatowej. Dokumentacja chodnika jest gotowa tylko pozwolenie na budowę minęło. Trzeba będzie je pozyskać, ale to nie będzie kosztowało wielkich pieniędzy. Pokażemy dyrektorowi Kwiatową i brak ciągu dla pieszych przez dzielnicę.