środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Nowy konserwator zabytków? Prezydent Lenk nie mówi „nie”

31.05.2017 06:30 | 0 komentarzy | ma.w

Nie brakowało emocji po lekturze tekstu Nowin o „Zabytkach w ruinie”. Najgłośniej mówił Marek Rapnicki, ale i prezydent Lenk przyznał, że musi przyspieszyć starania o renowację spichlerza i jest gotów na personalną zmianę w funkcji konserwatora zabytków.

Nowy konserwator zabytków? Prezydent Lenk nie mówi „nie”
Miejski Konserwator Zabytków Joanna Muszała-Ciałowicz, prezydent Raciborza Mirosław Lenk
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Komisja oświaty pochyliła się nad uwagami Nowin na temat stanu niektórych zabytków raciborskich. Czytelnicy zwrócili uwagę, że są zaniedbane i popadają w ruinę. – To jest kamyczek do naszej komisji. Nie kładliśmy się Rejtanem gdy uchwalano budżet dla miejskiego konserwatora zabytków, a pieniądze tam są śmiesznie małe – ocenił radny Marek Rapnicki. Zaproponował „korektę pewnych kwot na sprawy ważne” dla komisji branżowej. – Przepytajmy fachowców ile potrzeba – zaproponował. Rapnicki zaznaczył, że na tę dyskusję jest jeszcze czas.

Prezydent z puszką

Prezydent Mirosław Lenk bronił polityki magistratu i wskazał na Zamek Piastowski odnowiony z ruin oraz kościoły w dobrym stanie, „te 800-letnie jak i 100-letnie”. – To właściciele mają dbać o zabytki, a urząd ich wspomagać. Są przykłady stacji sejsmologicznej czy kamienicy z PTTK gdzie się udała taka współpraca – mówił włodarz. Przyznał jednak, że wybrane przez Nowiny przykłady „przemawiają do wyobraźni”. – Trzeba założyć jakiś komitet ochrony zabytków i prowadzić kwesty na jego cele. Sam stanę z puszką i będę zbierał – deklarował Lenk. Zapowiedział, że ponowi apel do dyrekcji parku, który może przejąć spichlerz w Sudole, bo nie po to magistrat przejął zabytek by ten popadł w ruinę. – Nie wszystko jest jednak po stronie gminy. Poza tym chodnik czy żłobek zwykle bywa ważniejszy niż los zabytku – podsumował.

Młodszy z sercem

Ponieważ Lenk z Rapnickim wskazywali na słowa radnego Leszka Szczasnego, który wystąpił w tekście Nowin z komentarzem i pojawiły się zarzuty o „sianiu lamentu nad stanem zabytków” radny zaprotestował. – Ja tylko udzieliłem komentarza, nie jestem autorem artykułu – bronił się Szczasny. Podtrzymał swoje stanowisko o potrzebie wymiany konserwatora, na kogoś „młodszego, kto ma ochronę zabytków w sercu” i nie wie, że się nie da, więc dokona zmian. Odebrał telefon z gratulacjami za swą odwagę w poglądach. – Pani, z którą rozmawiałem, mówiła, że zgłosiłam pewien problem z zabytkiem pani konserwator, a ta powiedziała jej, że może zlikwidować obiekt. Nie tak wyobrażam sobie tę rolę. To musi być ktoś, kto czuje temat – podkreślił L. Szczasny.

Prezydent Lenk wyjaśnił, że płaci konserwator Joannie Muszale-Ciałowicz 700 zł miesięcznie za pracę w roli konserwatora (jest ona także dyrektorem Muzeum) i czeka na kolejkę chętnych na to stanowisko. – Jestem otwarty na nowego konserwatora, ale nie chcę tu robić sądu na obecnym – stwierdził włodarz.

(ma.w)

Ludzie:

Leszek Szczasny

Leszek Szczasny

Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.