Rodzice zrozumieli i zaoszczędzili milion
Reforma oświaty na terenie gminy Pietrowice Wielkie niewiele zmieni w dotychczasowym funkcjonowaniu sieci szkół. Placówki zmienią się tylko formalnie w ośmioklasowe, bo nauka w sołeckich placówkach i tak zakończy się na klasie 6.
Wójt Andrzej Wawrzynek wyjaśnił radnym, że przystosowanie szkół do wymogów reformy kosztowałoby gminę milion złotych i zastopowałoby wszelkie inwestycje (np. remonty dróg i chodników). – Dostaliśmy mniej subwencji oświatowej z ministerstwa, o 420 tys. zł. Tymczasem jeden nowy oddział w szkole to koszt 150 tys. zł. Doszłaby do tego konieczność wyposażenia niektórych pracowni – chemii czy fizyki. – Razem trzeba byłoby wydać milion złotych – podliczył włodarz gminy.
Wcześniej z Wawrzynkiem zgodzili się rodzice z Krowiarek, Pawłowa i Samborowic, za co wójt jest im wdzięczny. – Zrozumieli ideę samorządności – podkreślił. W rewanżu włodarz zapowiada wzbogacenie programu nauczania w gminie o poszerzony język angielski.
Jedyna ośmioklasowa szkoła będzie działać w stolicy gminy i tam mogą kontynuować naukę absolwenci szóstych klas. Co ciekawe, gminne placówki zasilają także uczniowie z Opolszczyzny, np. Tłustomostów.
(m)
Ludzie:
Andrzej Wawrzynek
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.