Piesi w strachu przez zepsuty sterownik świateł na Korfantego
Centrum Radlina, godziny szczytu. Pieszy chce przejść na drugą stronę i czeka na zielone światło. I się nie doczeka. Od ponad trzech tygodni sygnalizacja jest bowiem zepsuta.
Zepsute światła znajdują się przy ul. Korfantego naprzeciwko placu Olimpijczyków. To jedno z najruchliwszych miejsc Radlina. O problemie zaalarmowała nas grupa radlinian. Pytają, dlaczego światła tak długo nie działają. Zastanawiają się, ile czasu potrzeba by naprawiać zepsutą sygnalizację świetlną w centrum miasta. – Te światła nie działają od ponad trzech tygodni. Czasem trzeba czekać parę minut, żeby przejść na drugą stronę ulicy. A jak już przechodzimy to z „duszą na ramieniu” czy przypadkiem żaden szaleniec nas nie potrąci – mówi nam zdenerwowany mieszkaniec Radlina.
Wspomniana sygnalizacja świetlna administrowana jest przez Powiatowy Zarząd Dróg. Dlatego zapytaliśmy starostwo wodzisławskie, kiedy światła znów zaczną działać i jaka jest przyczyna tak długiej naprawy. – Awarii uległ sterownik sygnalizacji świetlnej. Naprawa istniejącego urządzenia okazała się niemożliwa, wobec czego niezbędna jest wymiana całego sterownika na nowy. Z uwagi na czas produkcji nowego sterownika, naprawa sygnalizacji powinna nastąpić najpóźniej do 14 kwietnia – mówi Karol Koza z Działu Utrzymania Dróg i Mostów Powiatowego Zarządu Dróg w Wodzisławiu Śl. Dodaje, że informacja o awarii dotarła do PZD dopiero 28 marca. Po naszej interwencji już 10 kwietnia sygnalizacja świetlna została naprawiona.
Przypomnijmy, że w przypadku wyłączonej sygnalizacji świetlnej obowiązują ogólne zasady ruchu drogowego. Czyli znaki poziome i informacyjne. Szczególną ostrożność powinien zachować pieszy, jak również kierujący.
(juk)