Gamowska drugiego stopnia Są powody do radości
NFZ podaje, że raciborski szpital znajdzie się w grupie placówek II stopnia w sieci szpitalnej, którą ma wprowadzić w tym roku minister zdrowia Konstanty Radziwił. Pozwoli to utrzymać lecznicy wszystkie obecne w niej oddziały. Dyrektor Rudnik stara się jeszcze o awans szpitala rejonowego do grupy wyższego szczebla.
Władze powiatu weszły w posiadanie dokumentów NFZ, które wieszczą pomyślną przyszłość dla raciborskiej lecznicy. To przygotowany przez dyrektora śląskiego oddziału NFZ Jerzego Szafranowicza „System podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej”. Szpitale podzielono na trzy stopnie. Do pierwszej grupy zakwalifikowano 33 placówki m.in. z Żor i Wodzisławia Śląskiego i Zabrza. Druga – wyższa – liczy 12 jednostek i jest w niej Racibórz (m.in. w towarzystwie Rybnika i Jastrzębia-Zdroju). W najwyższym zestawieniu są szpitale wojewódzkie, specjalistyczne. Odrębnie sklasyfikowano placówki pulmonologiczne, onkologiczne i pediatryczne. Obecność raciborskiego szpitala w grupie jednostek II stopnia w systemie oznacza, że wszystkie zakresy, w których lecznica udziela świadczeń zyskają państwowe finansowanie.
Z takiego obrotu spraw cieszy się starosta Ryszard Winiarski, który od początku kadencji mówi, że Gamowska jest dlań oczkiem w głowie. Boi się jednak, że wokół lecznicy wytwarzana jest zła atmosfera, co w końcu może jej skutecznie zaszkodzić. – Znów są jakieś nowe donosy w NFZ dotyczące naszego szpitala – narzeka Ryszard Winiarski.
Z tego co mówi mediom dyrektor szpitala Ryszard Rudnik, nowego systemu finansowania (sieciowego) spodziewa się od czwartego kwartału tego roku. Szpital będzie otrzymywał ryczałtowe kwoty na swą działalność. – Nie spodziewam się jakiegoś szaleństwa, bo nikt nie mówi o zwiększeniu ilości pieniędzy na leczenie – wyjawia.
Wieści o drugim stopniu dla Raciborza są dobre, bo ze 140 jednostek zakontraktowanych obecnie w śląskim NFZ wypadnie aż połowa. – Nacisk ma być teraz położony na jakość i kompleksowość leczenia. Od wielu lat na to stawiamy, mamy stosowne normy zarządzania jakością i akredytacje, co jest premiowane – podkreśla R. Rudnik.
Tylko jednego zakresu brakuje Gamowskiej by wejść na trzeci, niemal elitarny, poziom sieci szpitali. Wśród wymaganych znajduje się kardiologia. Ryszard Rudnik podjął w tej sprawie rozmowy z Raciborskim Centrum Medycznym działającym obok szpitala. – Nie będzie to proste, ale nie jest to niemożliwe – mówi o porozumieniu jednostek. O pomyśle wspólnego przedsięwzięcia z RCM Rudnik opowiadał też w Katowicach, gdzie skierował stosowne pismo.
(ma.w)
Ludzie:
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Ryszard Winiarski
Starosta Raciborski
Komentarze
2 komentarze
Jeśli jest tak,jak podaje dyrektor,że drugi stopień referencji gwarantuje finansowanie NFZ dla całego szpitala -to po co robić jakieś wolty ,żeby wejść na 3 stopień referencji? może jednak szpital ,będąc na drugim stopniu nie dostanie finansowania na WSZYSTKIE ODDZIAŁY? ciekawe które "wypadną" z automatycznego finansowania ?
Te wstępne lklasyfikacje szpitali to tylko przymiarka.i nic pewnego. NFZ też podobno zapewniał dyrektora ,że kontrakt na tomograf pozostanie w szpitalu ,nawet jak sie sprywatyzuje radiologię -a jak jest to kazdy widzi.Dyrektor ma fantazję. .To połaczenie z Raciborskim Centrum Medycznym też jest pewnie "uzgodnione " z NFZ. Gdyby jakiś madrala iles lat temu nie zrezygnował z kardiologii w szpitalu i nie sprzedał budynku-to teraz nie byłoby kłopotu.Moze przy okazji grzebania w szpitalu organy poszpewrałyby też troche wokół tamtej sprzedaży -bo chyba ciekawa była pod wieloma względami i tak korzystna dla szpitala jak obecnie likwidacja radiologii..Chłopcy liczą na zapomnienie -chyba się przeliczą.