Szykują się do redukcyjnego odstrzału dzika
Gmina złożyła do Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. wniosek o zezwolenie na dokonanie odstrzału redukcyjnego dzika. Objętych nim miałoby zostać 14 sztuk.
To efekt protestów rolników, którzy przegrywają walkę ze sprytnym zwierzęciem. To wyniosło się z lasów i przeniosło na pola. Rolnicy narzekają, że dzik plądruje ich uprawy. To zaś jest problemem również dla myśliwych, którzy zgodnie z prawem muszą wypłacać rolnikom odszkodowania. W zeszłym roku radny powiatowy Marek Rybarz zbierał podpisy pod wnioskiem do powiatu o zmniejszenie liczebności dzika. Podpisało się pod nim kilkaset osób, głównie mieszkańców gminy Gorzyce. Starostwo przekazało petycję do Polskiego Związku Łowieckiego. W sukurs rolnikom postanowiła przyjść również gmina. Dlatego jeszcze pod koniec października złożyła do starostwa wniosek o pozwolenie na odstrzał redukcyjny dzika. Gmina chce, by odstrzelonych zostało 14 sztuk tej zwierzyny (oprócz 140, które odstrzelić ma koło łowieckie na terenie Gorzyc i Godowa). Urzędnicy z Gorzyc wyjaśniają, że chodzi o odstrzał dzików bytujących na obszarach wyłączonych z obwodów łowieckich, a więc blisko zabudowy, w związku z zagrożeniem prawidłowego funkcjonowania obiektów użyteczności publicznej, jak również zagrożeniem dla życia i zdrowia mieszkańców oraz stratami majątkowymi.
Odstrzelą, jeśli zajdzie potrzeba
– Mieszkańcy zgłaszają, że dziki podchodzą pod domy, pojawiają się na terenach dróg i parków. Dziki dokonały też zniszczeń na boisku w Odrze i Olzie. Na podstawie własnego rozeznania gmina zawnioskowała o objęcie odstrzałem 14 sztuk dzików. Trudno oszacować dokładnie ilość dzików, które pojawiają się w tych miejscach, zwłaszcza że zwierzęta często przemieszczają się.
Komentarze
9 komentarzy
Weżcie się panowie za zarządy Kół Łowieckich ci pseudo łowczowie blokują w kołach odstrzały na dziki nie dają myśliwym odstrzałów lub blokują obwody tłumacząc polowaniami dewizowymi a sami po cichu handlują dziczyzną taki to ich sposób na życie a organy okręgowe PZŁ głupa palą że jest wszystko w porządku jak podskoczysz to cię zniszczą i wywalą na zbity pysk pod byle pretekstem tak mnie to spotkało i wielu innych kolegów zrobiła się mafia w kołach niszczą szarych myśliwych co chcą pilnować pól i strzelać dziki, najgorsze rejony Lubuskiego
sorki pomyliłem sie w rachubie jest kumulaccja 3 chałupy jedna za drugą
dzikom dajcie spokój może by tak z osin hieny wystrzelać a jest ich tam dużo a szczególnie na sikorskiego palota co 2 dom pozdrawiam
StopPolowaniom-Co ma wilk do dzika? Tak, myśliwi masowo tępili wilka, bo nie było po wojnie saren czy jeleni, wojna spowodowała że ludzie polowali na to, co dało się zjeść, nie prowadzono gospodarki łowieckiej i wilk bez naturlanego wroga, to rozmnożył się do masakrycznych ilości, a za wytępienie wilka odpowiadała władza, bo z dziczyzny miała spore zyski, dziś łowiectwo to pasja, do tego się wkłada ostre pieniądze, zobacz ile kosztuje bycie myśliwym, potem ewentualnie zobacz jakie są ceny dziczyzny w skupie. A teraz pytanie do ciebie, co robić z sarnami i dzikami w naszych okręgach, które nie mają naturalnych wrogów? Wiesz skąd masz chleb? Chleb zaczyna się od pola, najpierw trzeba zasiać pszenicę i żyto, czyli przysmak sarn, jeleni i dzików, co by było, gdyby tych sarn było 1000 razy więcej? One wszystkie lubią sobie zjeść , jaki miało by wtedy sens rolnictwo, skoro na polach pasły by się sarny, jelenie i dziki, ile było by mąki na chleb twoim zdaniem?
Do lass.Kolego stulić dziub to możesz ty.I odwal się od mojego taty i mamy nieokrzesany człowieczku . Twoje naciągane wyliczenia że chleb byłby 1000 razy droższy to możesz opowiadać twoim dzieciom i twojej mamie i tacie byliby z pewnością dumni że mają takiego mądrego syna i ojca.Po twoim wpisie wnioskować mogę że to chyba ty jesteś tym lewakiem.Ci myśliwi których tak bronisz w latach 50 ochoczo strzelali aby wybić wilki zupełnie.Wilk miał zniknąć z powierzchni ziemi przynajmniej Polski, to pokazuje jaką odwieczną mądrość reprezentowali kiedyś i do jakiej tragedii chcieli doprowadzić w środowisku naturalnym swoją żądza zabijania i eliminowania i zdobywania trofeów i zawsze mieli dobre wytłumaczenie dla swojego zabijania .Zbieranie podpisów aby wybijać dziki to dla mnie co najmniej nie na miejscu. Ja bym się poprostu wstydził podpisać pod takim apelem a co dopiero go inicjować i chodzić podpisy zbierać.
Dzików jest za dużo kiedyś u nas (gminy Godów, Gorzyce) dzików nie było, a przynajmniej było ich tak mało że ich się nie spotykało. Teraz saren , dzików lisów są takie ilości że robią szkody. PS człowiek od zawsze był myśliwym i zawsze polował na dziki i sarny - problem w tym żeby zachować równowagę i nie wybić do zera.
Człowieku, gdyby nie myśliwi, to nie miał byś co jeść, zastanawiałeś sie kiedyś czemu masz chleb i coś do chleba? Dziki sarny i jelenie też lubią jśsć jak ty, , więc by ci wyżarły wszystko z pola i dla ciebie chleb by był 1000 razy droższy, gdyby nie myśliwi, lasów by nie było, bo roślinożercy kiedyś mieli naturlalnych wrogów, jak rysie, wilki i niedzwiedzie, dziś ich brakuje. Więc skoro nie wiesz skąd masz chcleb i jak powstaje żywność, to po porostu lewaku stul dziub, bo toja mama i tata musi się za ciebie wstydzić. Ty naprawdę taki głupi jesteś czy tylko jaja sobie robisz?
Szkoda że ludzie tak mało szanują życie innych stworzeń. Rolnicy dostają dotacje z UE i widać dalej im źle. Rolnicy zabrali kiedyś lasom ziemię która teraz jest ich a dziki nie mając się gdzie podziać wyjdą czasem gdzieś.Nie byłbym się dzików raczej jak już to myśliwych.Parę dni temu taki jeden myśliwy zabił 63 mieszkańca jednej z wsi bo wziął go niby za dzika a takich przypadków jest zbyt wiele.Myśliwi wiadomo że mięso sprzedają później i to nie za małe pieniądze stąd być może takie zainteredowanie polowaniami.Polecam najnowszy film A.Holand "Pokot", który pokazuje realia związane z myśliwymi i polowaniami na bezbronną zwierzynę i inne związane z tym przemilczane smutne fakty.