Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Pastor i ksiądz – czym się różnią?

29.01.2017 07:00 | 8 komentarzy | red

W 1517 r., a więc 500 lat temu, zakonnik Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła we Wittenberdze 95 tez. Pewne z nich były słusznym wołaniem o reformę Kościoła, ale niektóre z nich, niezgodne z dogmatami nauki chrześcijańskiej, kazał mu papież odwołać. Doszło do bolesnego podziału świata chrześcijańskiego. Rozdarcie trwa dotychczas; mimo wysiłków ekumenicznych - pisze ks. Jan Szywalski.

Pastor i ksiądz – czym się różnią?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

U pastora ewangelickiego

Pierwszy raz zetknąłem się bliżej z duchownym ewangelickim krótko po moich święceniach kapłańskich. Zastępowałem wtedy proboszcza w małej parafii. Był tam umierający mężczyzna, któremu należało przywrócić spokój duszy. Zawarł kiedyś ślub w kościele ewangelickim ponieważ żona była tego wyznania. Wtedy Kościół katolicki traktował taki krok bardzo surowo: małżeństwo było uznane za nieważne, a on był odsunięty od sakramentów św. Chciałem uzdrowić jego położenie, połączyć tych dwoje starych ludzi ślubem katolickim i udzielić innych sakramentów świętych przed śmiercią. W związku z tym udałem się do pastora ewangelickiego, do duszpasterza żony chorego. Chodziło o świadectwo chrztu (chrzest jest zawsze ważny), i poinformowania go o powtórzeniu ślubowania małżeńskiego. Przyjął mnie młody pastor i zaprosił do mieszkania. Zaraz koło niego pojawiły się jego dzieci, było ich – zdaje się – troje, ciekawe przybysza, zaś małżonka pytała czym poczęstować. Bez żadnych trudności wydał mi potrzebne świadectwo chrztu i odpis aktu zawarcia małżeństwa; czułem, że był o sprawie poinformowany. Potem była dyskusja, rzeczowa, choć czasami zjadliwa. M. in. dał mi do zrozumienia, że nie wierzy w celibat księży katolickich, a na potwierdzenie przytoczył przykład jednego z wikarych katolickich, o którym powszechnie szeptano, że ma dziecko. Rozstaliśmy się jednak w zgodzie, ja zaś mogłem choremu parafianinowi udzielić sakramentów św. i pojednać z Kościołem.

W późniejszych latach zawarłem znajomość z kilkoma innymi pastorami ewangelickimi; byli to, podobnie jak ja, duszpasterze niesłyszących. Wszyscy byli szlachetnymi

ludźmi, bardzo zaangażowani w duszpasterstwie, choć czułem, że ważniejsza od pracy jest dla nich rodzina. Gdy osiągnęli wiek, który pozwalał im przejść na emeryturę, zaraz z niej korzystali. Urwały się nasze kontakty, gdyż żyli odtąd dla dzieci i wnuków. Inaczej wygląda to u księdza katolickiego: emerytura oznacza dla wielu pustkę, a życie bez wiernych traci sens.

Czym się różnimy?

Sposób życia duchownych jest tylko jedną, i to nieistotną, różnicą między Kościołem katolickim i ewangelickim.

Różnice mają swoje odbicie w wyposażeniu świątyń. Wchodząc np. w Wiśle do świątyni zboru protestanckiego, na próżno szukamy czerwonego światełka wiecznej lampki. Dlaczego? Bo nie ma tabernakulum. Różni nas wiara w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Dla protestantów Pan Jezus jest obecny tylko w chwili przyjęcia komunii. Eucharystia to bardziej znak Chrystusa niż realna Jego obecność pod postaciami chleba i wina. Zresztą ich nabożeństwa rzadko są połączone z Wieczerzą Pańską, zwykle jest to tylko liturgia Słowa Bożego. Z powodu mocnego akcentu położonego na głoszeniu Słowa Bożego, w ich kościołach ambona jest mocno wyróżniona, często bardzo wysoka i ozdobna. W wielu zborach nawę otacza kilka pięter chórów; widok na ołtarz nie jest tak ważny, jak dobra słyszalność słowa. Czytań z Biblii w ich liturgii jest więcej, a kazania są długie, przeplatane śpiewami psalmów i hymnów.

Nie ma w ewangelickich świątyniach figur i obrazów świętych. Jednym z punktów protestu Lutra wobec Kościoła katolickiego był nadmiernie rozbudowany kult świętych. „Jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1 Tm 2,5) – pisze św. Paweł i na to powołał się Luter. W niektórych bardzo starych kościołach protestanckich w Niemczech zachowały się obrazy i figury z czasów, gdy je przejęto od katolików; na ogół jednak zbory robią wrażenie pustych i chłodnych.

Kościoły są u ewangelików więcej miejscem spotkania z ludźmi niż z Bogiem. Stąd nazwa „zbory” – czyli miejsce zebrań. Nie rzadko służą do koncertów, czy innych świeckich spotkań.

Z sakramentów świętych luteranie uznają tylko dwa: chrzest i Eucharystię. Chrzest jest ogólnie przyjętym przez chrześcijan sakramentem. Eucharystia u protestantów nie jest tak samo pojmowana jak u katolików – jak już wspomniałem – stąd nie ma interkomunii, czyli ewangelikom nie udziela się Komunii św. w kościele katolickim. Oni jednak są bardziej liberalni pod tym względem.

Nie ma u protestantów sakramentu kapłaństwa. Pastorzy są przewodniczącymi gminy chrześcijańskiej. Rada wspólnoty ich przyjmuje albo zwalnia. Duchownych nie obowiązuje życie w celibacie.

Małżeństwo też nie ma godności sakramentu. Rozwody i powtórne małżeństwa, są niechętnie widziane, ale jednak możliwe.

Nie ma sakramentu bierzmowania, chociaż bardzo ważna jest dla młodzieży konfirmacja, czyli obrzęd uznania dorastającej osoby za dojrzałego chrześcijanina. Do konfirmacji przygotowują się tak, jak nasze dzieci do I Komunii św., choć w nieco starszym wieku. Podczas kursu przygotowawczego nacisk kładzie się na praktykę miłosierdzia: odwiedzają wtedy domy opieki, ludzi chorych i starych.

U ewangelików nie ma zobowiązujących przykazań kościelnych; stąd np. udział w niedzielnym nabożeństwie jest jedynie zaleceniem, a nie nakazem. Może dlatego zbory protestanckie zrobiły się bardzo puste.

Jeszcze jedna istotna różnica: w ich wspólnocie nie ma widzialnej głowy, która miałby decydujący głos w sprawach spornych, tak jak u nas Ojciec św. Stąd u protestantów panuje ogromna różnorodność, czy w poglądach czy obrzędach. Jest to przyczyną nowych podziałów. Wyznań protestanckich jest obecnie kilkaset.

Co nas łączy?

Więcej nas jednak łączy niż dzieli. Jesteśmy jedną religią chrześcijańską. Wspólna jest nasza wiara w jej podstawach: w Boga i Jezusa Chrystusa. W kościołach katolickich i zborach protestanckich odmawia się to samo wyznanie wiary. Jeden jest chrzest. O odmiennym pojmowaniu innych sakramentów św. i papiestwa była mowa wyżej.

Nie ma już wzajemnego wykluczania i potępiania, jest współpraca w wielu dziedzinach, zwłaszcza w charytatywnych akcjach. Ekumenizm, czyli dążenie do jedności, robi postępy, ale zbyt wolne. Nie utrudnia się zawierania małżeństw mieszanych, ale ciągle nie ma wspólnoty Stołu Pańskiego, zbyt wielka jest różnica w pojmowaniu Eucharystii.

Nie ziściło się pragnienie Jana Pawła II, by w Wielki Jubileusz narodzenia naszego Pana w 2000 roku, zaśpiewać hymn uwielbienia Jezusowi wspólnym głosem.


Ogłoszenia parafialne

Parafia p.w. Św. Józefa, Racibórz – Ocice

– Chciałbym zwrócić się z gorącym apelem dotyczącym spalania śmieci w domowych kotłowniach. Szanowni sąsiedzi ostatnio mocno nagłośniona jest sprawa smogu i jakości powietrza. Idąc wieczorem po naszej dzielnicy niestety czuje się, że część osób spala odpady. Przypominam, że spalanie śmieci to nie tylko łamanie przepisów, ale co bardzo ważne przyczynianie się do wielu bardzo poważnych chorób. To nie jest przesada, związki wydalane podczas spalania odpadów są niezwykle rakotwórcze! Statystyki zachorowalności na nowotwory są zastraszające. Dbajmy o siebie i innych – apeluje Eugeniusz Pradela z rady parafialnej.

Płonia Parafia św. Paschalisa w Raciborzu

Podczas kolekty inwestycyjnej zebranych zostało 4 688 zł i 10 euro na Płoni oraz 499 zł na Oborze.

Parafia pw. św. Ap. Mateusza i Macieja w Raciborzu-Brzeziu

Czuwania molitewne odbywają się w każdy piątek o godz. 19.30, a msze w intencji chorych z modlitwą uwielbienia mają miejsce w każdy pierwszy piątek miesiąca o godz. 19.30.

Parafia św. Mikołaja w Raciborzu

Z okazji 800 lecia Raciborza powstała inicjatywa przygotowania opracowania o historii parafii. Ma to być książka zawierająca ilustracje. Proboszcz zwraca się z prośbą o udostępnienie zdjęć dotyczących historii parafii i obiektów sakralnych (kościoła, cmentarzy, kaplic), osób i wydarzeń. Zdjęcia można przekazać w podpisanej kopercie w zakrystii lub kancelarii. Po zeskanowaniu zostaną zwrócone.

Parafia pw. Matki Bożej w Raciborzu

– Zakończono duszpasterskie odwiedziny kolędowe. Księża odwiedzili 1632 mieszkań (w 2016: 1675). Podczas kolędy spotkali w domach 3953 osób (w 2016: 4218). Dziękują za serdeczną atmosferę tych spotkań, za poczęstunki księdza i ministrantów oraz za ofiary składane ministrantom oraz te składane na ręce księdza. Zgodnie z zapowiedzią ofiary z tegorocznej kolędy przeznaczone zostaną na nowe okna do Domu Katechetycznego (67 okien).

– W zakrystii są jeszcze kropielniczki z wizerunkiem Matki Bożej Raciborskiej (15 zł) oraz buteleczki z wodą święconą (3 zł).