Radiologia działa bez zezwolenia Sanepidu
Wojewódzcy kontrolerzy Sanepidu twierdzą, że prowadzenie pracowni z urządzeniami, które wytwarzają promieniowanie jest zabronione bez zezwoleń. Firma Tomma, która przejęła diagnostykę (RTG, TK i USG) wystąpiła o te zezwolenia 4 stycznia, wniosek dotarł do Katowic 8 dni później, a kontrola odbyła się dopiero 26 stycznia.
Diagnostyka działa na Gamowskiej bez przerwy - do Sylwestra prowadził ją szpital, a od Nowego Roku robi to Tomma Diagnostyka Obrazowa, spółka, która wygrała postępowanie konkursowe ogłoszone przez lecznicę z Raciborza. Zmiany dokonują się nie bez przeszkód. NFZ nie zgodził się na cesję kontraktu na badania TK dla pacjentów "na skierowanie" i ogłosił konkurs. Chorzy muszą czekać do marca na rozstrzygnięcie czy badania te będą przeprowadzane w Raciborzu (np. na Gamowskiej). Swoje kontrole prowadzą w sprawie prywatyzacji zakładu diagnostyki służby starosty Winiarskiego i raciborska policja na zlecenie prokuratury.
Zezwolenie sanepidowskie na "uruchomienie i stosowanie urządzeń wytwarzających promieniowanie jonizujące dla celów medycznych" wydawane jest przez Wojewódzką Stację Sanitarno - Epidemiologiczną. Spełnione muszą być warunki wykonywania działalności związanej z narażaniem na promieniowanie jonizujące oraz przeprowadzona kontrola sanitarna. - Podjęcie działalności związanej z narażaniem na promieniowanie jonizujące, bez wymaganego przepisami zezwolenia, jest zabronione - twierdzi lek. med. Urszula Mendera-Bożek Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Aktualnie trwa procedura w sprawie wydania zezwolenia dla spółki Tomma.
Jak już pisały Nowiny, firma Tomma uzyskała wpis do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Medyczną dopiero 5 stycznia (obowiązujący od 1 stycznia). Mówił nam o tym Grzegorz Struzik członek zarządu spółki, która przejęła radiologię w szpitalu w Raciborzu. Informował, że dopiero po uzyskaniu wpisu Tomma mogła wystąpić do Sanepidu z wnioskiem o wydanie zezwolenia na prowadzenie pracowni przy Gamowskiej. Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik tłumaczył, że działająca do końca 2016 roku pracownia TK RTG USG miała wszelkie zezwolenia z Sanepidu (m.in. tzw. paszporty urządzeń wykonujących promieniowanie jonizujące), a firma Tomma przejąwszy pracownie diagnostyczne kontynuowała tę działalność praktycznie bez zmian (te mają nastąpić wiosną gdy wprowadzone zostaną nowe aparaty).
Ludzie:
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Komentarze
6 komentarzy
Dobrze ,że Nowiny publikują te neewsy. Przynajmniej powiat nie bedzie mógł mówić -nic nie wiedzieliśmy , nic nie słyszeliśmy .bo to własnie powiat powinien wiedzieć wszystko na temat szpitala . Tu wychodzi,że im nie przeszkadza to diagnozowanie bez zgody sanepidu..
.Szczoteczki do zębów można kupić hurtem,by było taniej.Adwokata nie da sie upchać w koszty starostwa
proponuje wszystkim pacjentom którzy mieli zrobione zdjecia o skierowanie skargi do prokuratora na firme tomma a do nfz na dyrektora szpitala że szpital działął w tym czasie bez mozliwości wykonania badań rtg
Juz drugi raz w przeciagu miesiaca dziennikarz Nowin publikuje opinię sanepid z której wynika,że działanie pracowni diagnostycznych bez zezwolenia sanepid -jest zabronione.I nikogo to nie rusza!
Dyrektor szpitala za to się chwali ,ze ma wsystko uzgodnione , obiecane i sprawdzone w NFZ .
Działa,bo jest taka potrzeba,skoro już jest to Niech spełnia Swoją Funkcję !?
Czy NFZ nie potrafił tego wyłapać jeszcze w grudniu zeszłego roku? A może wyłapał? tak czy inaczej nie jest dobrze.
Czy tej wiedzy nie powinien mieć przede wszystkim dyrektor szpitala? Jak mógł zezwolić firmie diagnozować szpitalnych pacjentów bez wymaganych dopuszczeń sanepid?ktos coś chyba ewidentnie stara sie ukryć.Co dalej z pacjentami?