Ile Wodzisław zarabia na parkomatach?
Miasto osiąga wpływy z tytułu sprzedaży biletów, kart parkingowych, opłat dodatkowych. W ubiegłym roku dochody ogółem wyniosły 672 154,67 zł, należności – 150 954,30 zł, a nadpłaty – 615,46 zł.
Dochody związane z opłatami w parkomatach – 452 992,86 zł, dochody z tytułu dodatkowych opłat – 153 531,03 zł, wpływy z kosztów upomnienia – 4 298,91 zł, dochody związane z opłaconym abonamentem w strefie – 60 840 zł, dochody z nadwyżek z parkomatów – 491,87 zł
Komentarz
Zawsze wydawało mi się, że opłaty za korzystanie z parkingów centrum miast są po to, by wymusić rotację pojazdów. Żeby nie było tak, że samochody blokują miejsca parkingowe od rana do wieczora, a inni kierowcy nie mogą z nich korzystać. Tak sądziłam, dopóki nie zaczęłam częściej gościć w Wodzisławiu Śląskim. Sądzę, że nie będę odosobniona w stwierdzeniu, że działanie wodzisławskiej strefy płatnego parkowania pozostawia wiele do życzenia. A efektem jest rozdrażnienie kierowców.
Nie potrafię zliczyć, ile razy natknęłam się na nieczynne parkomaty. A wokół... nikogo z obsługi. Nikogo, kto by podpowiedział, gdzie w pobliżu można znaleźć kolejny parkomat. Ale ci ludzi są... Najszybciej można się o tym przekonać, gdy w grę wchodzi brak opłaty za parkowanie. Wystarczy chwila spóźnienia, a za wycieraczką czeka wezwanie do zapłaty. Jeden z naszych czytelników napisał: „Dlaczego mam szukać sprawnego parkomatu? Mój czas kosztuje, podjeżdżam na parking i nigdzie biegać nie będę. Jak nie działa to nie mój problem, tylko właściciela parkomatu, niech postawi stójkowego i kasuje gotówkę”.
Moim zdaniem problem leży w tym, że od kierowców tylko się wymaga. Kierowca ma zapłacić, kierowca ma sztywno trzymać się czasu. Dobrze. Są zasady i nie ma od nich odstępstwa. Ale co zarządcy strefy płatnego parkowania robią, by z kierowcami żyć w zgodzie? Co proponuje się kierowcom, gdy parkomaty zawodzą? Nic. I właśnie to wywołuje rozdrażnienie.
Magdalena Kulok Dziennikarka Nowin Wodzisławskich
Komentarze
6 komentarzy
Brawa dla dziennikarki. Komentarz bardzo celny. Może przemądrzałe wodzisławskie władze to przeczytają i wyciągnie jakieś wnioski .
to może jeszcze pani redaktor napisze dlaczego zysk z parkingów kończy się na ok. 10 tys, bo takie pogłoski słyszałem. trochę to dziwne jeśli popatrzymy na przychód ponad 0.5mln zł ;)
No nie żle w tym Wodzisławiu kombinują ,jedziesz np. tam na zakupy ,i z góry masz problem zakupów z głowy ,zaparkujesz pieniądze przeznaczone na zakupy zostawiasz w parkomacie o ile działa ,jeżeli nieczynny masz chwilowy rabat do czasu znalezienia bileciku do zapłaty za wycieraczką no i po sprawie ,sklepy się zlikwiduje nikt się nie będzie pałętał , zostanie tylko ślad i nazwa MIASTO WODZISŁAW,pewnie o to właśnie chodzi? by pokazać jak ma wyglądać bezpieczne i przyjazne miasto? .A ja czy mam się wstydzić że moim miastem powiatowym jest to bezpieczne i przyjazne miasto ??????......
płacić płacić a co miasto robi ,aby przyciągnąć inwestorów NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lepiej kasę ściągać z ludzi !!!łatwiej nie trzeba przynajmniej główkować !!! może nowe rondo tam gdzie nie ma korków !!!! a w miejscach gdzie jest problem lepiej omijać , bo każą się nam wykazać CO NIE!?
a co z kwotą którą strażnicy przywłaszczyli :) jako dochód czy wydatek liczone
Proszę doprecyzować czy w opisywanym przypadku jest to tylko wezwanie do opłaty takiej jaka wynika z cennika czy też KARA za brak opłaty. Bo jeśli to drugie to jest to skandal i powinny polecieć za to głowy, poczynając od prezydenta.