Rada Gminy w Mszanie coraz bardziej podzielona
Od pewnego czasu grupa radnych dość mocno kontestuje niektóre działania wójta Mirosława Szymanka czy też szefów podległych mu jednostek, w szczególności Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie. Trzonem opozycji są radni: Jarosław Wala, Piotr Kuczera i Sebastian Berger.
Można uznać, że wójt ma w radzie gminy stałą opozycję. Dwóch opozycyjnych radnych – Wala i Kuczera – jest członkami komisji rewizyjnej. Pozostali to Marek Liśnikowski, jej przewodniczący oraz Alojzy Wita, radny, którego wiedza na temat głosowanych uchwał bywa wątpliwa.
W komisji zaś źle się dzieje. Właśnie zrezygnował jej przewodniczący Marek Liśnikowski a w nowy rok weszła bez planu pracy. Tymczasem to najważniejsza z komisji. Jej zadaniem jest kontrola – w imieniu i na zlecenie rady gminy – działalności wójta i podległych mu jednostek organizacyjnych gminy oraz jednostek pomocniczych gminy. Prowadzi ona kontrole w ramach uchwalonego przez radę gminy planu pracy bądź też na zlecenie rady gminy. I wspomniany plan pracy komisji stał się kością niezgody między radnymi.
Nie wierzą własnym kontrolom
Poszło o to, że w 2017 r. komisja chce kontrolować po raz kolejny te organizacje, które już wcześniej zostały poddane kontroli, m.in. Ochotnicze Straże Pożarne czy wspomniany na wstępie GOKiR. – Proponuję, by kontrole ograniczyć do działalności w roku 2016. Po co, po raz kolejny kontrolować wcześniejsze lata, skoro już raz były kontrolowane? – pytał radny Roman Bura, związany z OSP Mszana. Podobnego zdania był również radny Adam Brudny. – Czy wy własnym wynikom nie wierzycie? – pytał radnych z komisji rewizyjnej Brudny. Spotkało się to z ostrą kontrą Piotra Kuczery. – Dziwię się wam panowie, że chcecie nas ograniczać, skoro my chcemy pracować – odparł radny Kuczera. – Kontrolowaliście, spisaliście protokół, rada go przyjęła, a teraz ma być ponowna kontrola? Chyba że ktoś ma wiedzę o jakichś nieprawidłowościach – dziwił się przewodniczący rady Andrzej Kaperczak. – Pan dobrze wie, że komisja kontroluje wyrywkowo. Tydzień albo i więcej czasu potrzeba by było, żeby skontrolować wszystko – odparł Jarosław Wala. – Jeśli wszystko jest w porządku, to nic się nie stanie, jeśli będzie i dziesięć kontroli – uznał Sebastian Berger.
Chcą kontrolować, a nie wiedzą jak przygotować plan
Inna rzecz, że radni chcą przeprowadzać kontrole również tam, gdzie nie mają do tego prawa. – Kontrola jednostek straży pożarnej może się odbywać tylko w ramach działalności wójta – przypomniał adwokat Przemysław Pluta, radca prawny Urzędu Gminy w Mszanie. Innymi słowy, komisja rewizyjna może skontrolować tylko wykorzystanie przez straż pożarną dotacji finansowej z budżetu gminy, nie może zaś kontrolować całej działalności jednostki, która jest niezależną od urzędu gminy organizacją. – Tak samo nie można kontrolować inwestycji wykonanej przez firmę Orange, co zaproponowała komisja – dodaje Joanna Szymańska, sekretarz Urzędu Gminy.
Nieprawidłowe ułożenie planu pracy komisji spotkało się z reakcją wójta. – Chce pan wszystkich kontrolować, a nie potrafi pan ułożyć prawidłowo planu pracy komisji rewizyjnej – zwrócił się do radnego Kuczery wójt Mirosław Szymanek. – Sam tego planu nie ustalałem. W komisji pracują cztery osoby – odparł Kuczera. Okazuje się jednak, że przeciwny zaproponowanemu planowi pracy komisji rewizyjnej był jej przewodniczący Marek Liśnikowski. Jeszcze w trakcie grudniowej sesji rady gminy poinformował o swojej rezygnacji z funkcji przewodniczącego komisji. Pisemną rezygnację złożył w biurze rady 2 stycznia. – Nie widzę możliwości dalszej współpracy w tym składzie. Ja w zasadzie byłem tam tylko protokolantem działań trzech panów radnych – powiedział Liśnikowski, pytany przez nas o powody rezygnacji. Ostatecznie rada zdecydowała, że plan pracy komisji rewizyjnej trzeba poprawić. Zostanie on uchwalony prawdopodobnie dopiero na następnej sesji.
(art)
Komentarze
4 komentarze
Czytając te komentarze widać ,że mieszkańcy mszany nie potrafią wybierać
W ostatnich wyborach do sejmu 55% na pis............. normalnie ręce opadają
jak głosujecie tak macie i wcale mi was nie żal
Ja też jestem mieszkanka Mszany i widze że od tych europejskiej kasy władzom się w głowach przewracało Wyrzucają pieniądze w błoto mówiąc w przenośni
Ja żyję obok gminy jakby w 19 wiek bez drogi dojazdowej na ul 1 Maja Bez nadziei na lepsze jutro Jasna sprawa nie ma drogi nie ma przyszłości Nie ma rozwoju Nie ma nowość Więc jeśli będzie droga gminna jak przystało na obecne czasy bo jeździ tiry po odpady ,busy, energia, wodociągi, itd Będzie status drogi gminnej na obcych działkach będą nowości i myśl o przyszłości Obecnie bez drogi nie ma rozwoju dla nas ani dalszych pokoleń Nie ma nic Wszystko idzie załatwić jeśli ma się układy Ja liczę na uczciwość bo żyje tu już prawie 30 lat
Mieszkanka 900m do Gminy
WSTYD, JAK CZYTA SIĘ TAKIE NAGŁOWKI!!! Głosowałem na wójta Szymanka i bardzo się na nim zawiodłem. Wg. mnie gość jest nieudolny i zrobił sobie prywatny folwark w gminie, a "władza" uderzyła mu do głowy (tak naprawdę to nie władza, tylko służba o czym chyba zapomniał). Zamiast patrzeć się dobra naszej gminy to "z pełnymi gaciami" i naszym kosztem układa sobie klocki, żeby jakoś obstać na następnych wyborach. Do wszystkich radnych - jesteście właśnie po to, żeby kontrolować wszystko, co dzieje się w gminie, a jeżeli są jakiekolwiek nieprawidłowości to nie reagując bierzecie za to współodpowiedzialność.
Ostatnia kontrola w OSP była w 2013 roku