środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Trudny start prywatnej radiologii w szpitalu. Bez kontraktu na TK i zgody Sanepidu

31.12.2016 18:30 | 8 komentarzy | ma.w

Już w piątek dyrektor Rudnik zdał protokolarnie zakład diagnostyki na Gamowskiej. Szpital nie ma już pracowni TK, RTG i USG. NFZ sprawdza możliwość cesji kontraktu na tomograf. Sanepid informuje, że nie sprawdzał jeszcze nowej pracowni, a bez jego zgody nie może ona funkcjonować.

Trudny start prywatnej radiologii w szpitalu. Bez kontraktu na TK i zgody Sanepidu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od niedzieli 1 stycznia szpital w Raciborzu działa w nowej rzeczywistości. Diagnostyką obrazową zajmuje się firma Tomma. Szpital sprzedał jej sprzęt, wydzierżawił pomieszczenia i kupi świadczenia, jakie wykona dla jego pacjentów. Czy rozpoczęcie działalności odbywa się bez przeszkód? - Problem jest z kontraktem na TK (tomograf komputerowy, kontrakt z NFZ - red.) bo wpłynęły te paszkwile, które ktoś tam wysyła do NFZ i oni są w trakcie wyjaśniania. Jako instytucja publiczna fundusz musi to wyjaśnić. Żądają od nas określonych dokumentów, od firmy Tomma również. Najprawdopodobniej cesja kontraktu nastąpi dopiero na początku stycznia - mówi nam dyrektor szpitala Ryszard Rudnik.

Dyrektor Rudnik uważa, że gdyby nie "paszkwil do NFZ" to wspomnianą cesję szpital już dawno by uzyskał. Lecznica ma odrębną umowę na TK. - Jeszcze będziemy patrzeć z naszą kancelarią prawną czy nie ma TK jakiegoś rozwiązania pośredniego, jakiegoś podwykonawstwa z firmą Tomma, ale musimy to dokładnie prześledzić. Dyrektor nam obiecał, że z cesją nie będzie problemu natomiast procedura wyjaśniająca przyblokowała te działania. Poza tym okres nie sprzyja, urlopy, pracowników mało i idzie wolno - opowiada nam R. Rudnik.

Pacjenci spoza szpitala nie powinni się martwić bo - według tego co podaje dyrektor - badanie TK zostanie wykonane, ale nie zostanie rozliczone z kontraktu z NFZ. Zapłaci NZOZ. Zapisanie się do kolejki na TK w szpitalu też będzie zdaniem Rudnika możliwe tylko kontrakt zostanie zrealizowany w późniejszym terminie. - Ta kolejka będzie realizowana później - wyjaśnia.

Ryszard Rudnik, twierdzi że jednostka, która powstaje w szpitalu nie jest nowa. Zaznacza, że sprzęt przez nią używany posiada wymagane dopuszczenia, a pracownię diagnostyczną kontrolowano w październiku 2015 roku, a ustalenia są ważne na cztery lata. - Gdyby coś się zmieniało to mamy obowiązek informowania Sanepidu, po jakichś większych zdarzeniach. Sprawdzane są dokumenty urządzeń, ich testy dopuszczające. Tak to wygląda - zaznacza R. Rudnik.

Redakcja kontaktowała się z Śląskim Państwowym Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym lek. med. Urszulą Menderą - Bożek. Ta poinformowała nas 30 grudnia, że firma Tomma nie zwracała się do śląskiego Sanepidu o wydanie zezwolenia na prowadzenie pracowni z urządzeniami wytwarzającymi promieniowanie jonizujące. - Bez zezwolenia podjęcie takiej działalności jest zabronione - przekazała nam U. Mendera - Bożek. Dodała, że w miejscu prowadzenia pracowni wymagana jest kontrola uprawnionych pracowników Oddziału Higieny Radiacyjnej wojewódzkiej stacji Sanepidu.

- Przejęcie dzieje się już od ponad miesiąca. Tomma współpracuje z naszymi specjalistami. Fizyczne, protokolarne przekazanie odbyło się 30 grudnia, bo nie będziemy tego robić w sylwestra. Sporządzono protokoły i normalnie w biegu pracownia zostanie przejęta bo inaczej się nie da. Dla pacjenta zmiana nie będzie widoczna, bo nawet ci sami ludzie będą wykonywali badania - podsumowuje dyrektor Rudnik.

Ludzie:

Ryszard Rudnik

Ryszard Rudnik

Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu