Numer może uratować życie
Ruszył cykl spotkań włodarzy z mieszkańcami. Podczas pierwszego z nich, które odbyła się Szkole Podstawowej nr 3 na Głożynach, jeden z mieszkańców zwrócił uwagę na fakt, że na prywatnych tabliczkach z nazwami ulic nadal figuruje wodzisławskie godło.
Relikty przeszłości
Przypomnijmy, że 1 stycznia 1997 r., w wyniku referendum, Radlin stał się samodzielnym miastem, Wcześniej był częścią Wodzisławia Śl. – Na jednej z ważnych ulic jest posesja z tabliczką sprzed 1975 r., kiedy ul. Wiosny Ludów nazywała się Marklowicką. Widnieje na prywatnym budynku i ja darzę ją olbrzymim sentymentem – komentuje zastępca burmistrza, Zbigniew Podleśny. Miasto podkreśla, że nie ma narzędzi, by zmusić mieszkańców do zmiany godła wodzisławskiego na radlińskie. Jednak mimo wszystko urząd chce doprowadzić do aktualizacji godeł.
Może uratować życie
Jak podkreślają urzędnicy istnieje inny, bardzo ważny problem. Na wielu prywatnych posesjach nadal nie widnieje oznakowanie z numerem domu. Zbigniew Podleśny przypomina, że mieszkańcy byli i nadal są informowani o tym problemie, między innymi przez miejski biuletyn informacyjny czy straż miejską. Głośno podnoszoną kwestią również na skalę kraju, dotyczącą oznakowania domów, są interwencje pogotowia ratunkowego i innych służb ratunkowych. Okazuje się, że często karetki pogotowia nie mogą znaleźć adresu, tracąc cenny w takim wypadku czas. Śmiało więc można stwierdzić, że brak oznakowania domu może doprowadzić do tragedii.
Jasne prawo
Przepisy mówią wprost, że właściciele nieruchomości zabudowanych mają obowiązek umieszczenia w widocznym miejscu na ścianie frontowej budynku, a w niektórych przypadkach również na ogrodzeniu, tabliczki z numerem porządkowym. Obowiązek oznaczenia budynku numerem porządkowym wynika z art. 47b ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne. Jasno stwierdza on, że tabliczka powinna posiadać oprócz numeru porządkowego również nazwę ulicy lub placu, a w miejscowościach bez ulic lub placów albo posiadających ulice, lub place bez nazw – nazwę miejscowości. Przytoczony artykuł reguluje także czas, w jakim owa tabliczka powinna się pojawić, czyli w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o ustaleniu numeru nieruchomości. Niedopełnienie obowiązku wynikającego z powyższego przepisu skutkuje popełnieniem wykroczenia określonego w art. 64 Kodeksu Wykroczeń i grzywną.
(juk)
Komentarze
3 komentarze
daj od razu po milionie na głowę, rok w rok, żeby nie zabrakło, a potem zapytaj dlaczego dowody osobiste są bezpłatne.
mhl999, co tam tabliczka! Myślę że gmina powinna w ogóle budynek zapewnić mieszkańcowi! I darmową elektryczność! I internet - koniecznie internet - za darmo! I lodówki! O tak! Lodówki też powinny być darmowe. Z jedzeniem, oczywiście wewnątrz i cotygodniową aktualizacją zapasów w wędliny, nabiał, warzywa, owoce (dla dzieci można byłoby zrobić program Banany Plus) i piwo.
mnie ciekawi coś innego czy jest przepis, że to gmina powinna dostarczyć tabliczkę przy nadaniu numeru? ot! zwykła ciekawość ;-) poza tym jak już ktoś powołuje się na przepisy to warto dodać, że numer powinien być oświetlony - bo po co komu numer którego nie widać w ciemności? warto by z ciekawości sprawdzić budynki publiczne, żeby nie wyszło jak w wodzisławiu kiedy to straż miejska postanowiła zabłysnąć akcją "numerki" i niechcący wycieli numer sami sobie - budynek bez numeru, kiedy już go uzupełniono to bez oświetlenia. ot i wyszedł klops z akcji. zresztą to nie jedyny miejski budynek, który nie spełniał standardów przewidzianych w ustawie. oprócz pogotowia funkcjonują jeszcze inne branże, ale których numer ma znaczenie.