Dlaczego ruch na linii kolejowej Rybnik-Chałupki wciąż kuleje?

Autor listu pisze, że w kilku miejscach linii nadal występują ograniczenia prędkości na przejazdach kolejowych spowodowane brakiem oddania do użytku sygnalizacji torowo-drogowej na w.w. przejazdach. Tak jest m,in. na 5,2 kilometrze w Radlinie (Bażanciarni).

"Pociąg zwalnia tam do 20 km/h. Sygnalizacja dla kierowców działa prawidłowo ale podobno są problemy z sygnałem dla maszynistów przez co całość nie działa. Tak jest od wiosny 2016.

Podobnie w Wodzisławiu Turzyczce - 20 km/h (droga polna) i na granicy Czyżowic i Gorzyc (droga polna). W powiecie mamy więc co najmniej 3 ograniczenia do 20 km/h co po pierwsze ogranicza przepustowość linii a po drugie jest strasznie nieekonomiczne.

Pełnej funkcjonalności nie odzyskały wciąż stacje Olza (czynne tylko 3 tory z 6) oraz Wodzisław Śląski (czynne 6 torów z 14). Stacje te mogą odciążać zapchane Chałupki i Rybnik Towarowy ale póki co bardzo często same są "zapchane" i brak jest wolnych torów.

Pytanie kiedy ta sytuacja się w końcu skończy i remont dobiegnie końca zarówno na przejazdach jak i na stacjach.

Osobnym pytaniem pozostaje czy na odcinku Rybnik Towarowy-Wodzisław Śląski kiedykolwiek zostanie zmieniona prędkość z 60 km/h do 80 km/h. Obecna prędkość nie powala i przynajmniej punktowo powinna być podwyższona (np. na odcinku Wodzisław Śląski-Obszary).

Liczę na odzew i poinformowanie czytelników, słuchaczy, widzów o wciąż występujących problemach a nie uleganie propagandzie PKP PLK że remont zakończony lub że wszystko jest już ok. To istotny problem dla regionu aby w końcu dopiąć i dokończyć prawidłowo tą jedną z największych inwestycji w Subregionie Zachodnim." - pisze autor listu.

https://www.youtube.com/watch?v=ndJYedBBbJM