Harcerze z Raciborza trzeci na Śląsku
W piątek i sobotę, 18 i 19 listopada, 1. Raciborska Drużyna Harcerzy „Karacena” w liczbie dwudziestu harcerzy uczestniczyła w Turnieju Drużyn Leśnych Górnośląskiej Chorągwi Harcerzy walcząc o to, aby zdobyć miano „drużyny orlej”. Zachęcamy do lektury relacji z turnieju, której autorem jest harcerz Arkadiusz Tobiasz.
Wszystko rozpoczęło się o godzinie 18:00 na placu Piastów w Gliwicach, gdzie stawiliśmy się jako pierwsi, bowiem nasi konkurenci z Wodzisławia pomylili miejsce zbiórki. Na placu powitał nas p.o. komendanta chorągwi phm. Marcin Mucha, który wyznaczył nam zadanie zlokalizowania skrzynek geocachingowych oraz dostania się pod wieżę radiostacji gliwickiej. Jak się przekonaliśmy na własnej skórze, szukanie takich skrzynek w nocy nie jest łatwym zadaniem, ale udało nam się znaleźć chociaż jedną. Po przybyciu pod wieżę otrzymaliśmy zadanie udania się do Wilczego Gardła, dzielnicy Gliwic na 20:30. Nie czekając wsiedliśmy w autobusy i przybyliśmy przed czasem, tutaj również byliśmy pierwsi. W miejscowej szkole zjedliśmy kolację i ruszyliśmy na ognisko obok leśniczówki w Smolnicy. W czasie ogniska, po gawędzie opowiedzianej przez p.o. komendanta chorągwi, prezentowaliśmy zdobytą wcześniej wiedzę o przeciwnikach, a także pląsy i piosenki. Po powrocie do szkoły udaliśmy się spać, jednak zastęp zastępowych miał grę nocną związaną z samarytanką.
W sobotni poranek udaliśmy się do kościoła w Smolnicy, gdzie o 8:00 uczestniczyliśmy w Mszy Świętej, którą odprawił sekretarz chorągwi ks. pwd. Karol Darmas. Po czym udaliśmy się znów do leśniczówki i mimo padającego deszczu w bojowym duchu przygotowywaliśmy się do gry, która miała się rozpocząć. Naszym zadaniem było opanowanie jak największej ilości dzielnic, były to punkty na terenie leśnictwa zaznaczone na mapie. Aby opanować dany punkt trzeba było uzyskać jak najlepszy wynik na nim, a na każdym punkcie można było pojawiać się wiele razy. Poruszaliśmy się zastępami próbując opanować różne punkty, na których musieliśmy wykazać się wiedzą harcerską, a także innymi umiejętnościami: strzelaniem z wiatrówki, łuku, piłowaniem kłody na czas, przygotowaniem posiłku dla drużyny, musztrą. Działaniem zastępów koordynował drużynowy, ćw. Karol Kurp, który znajdował się w sztabie, a porozumiewał się z nami poprzez krótkofalówki. Po lesie były również rozsiane punkty specjalne, białe kartki z logo chorągwi, które były ukryte po lesie. W przypadku spotkania przeciwnika można było wdać się z nim w walkę, bowiem każdy uczestnik miał na ramieniu taśmę, którą można było zerwać przeciwnikowi. W takim wypadku uczestnik nie mógł brać udziału w zadaniu na punkcie do czasu jak został opatrzony przez sanitariusza, którym był przyboczny.
Gra skończyła się o 14:00, a po powrocie mogliśmy zjeść przygotowany w trakcie niej posiłek. Po zjedzeniu obiadu komenda chorągwi sprawdziła jeszcze liczbę sprawności wyszytych na naszych mundurach. Tutaj również okazaliśmy się być lepsi niż konkurenci. O 15:00 odbył się apel kończący, a nasza drużyna w turnieju zajęła drugie miejsce, gdzie do zwycięstwa zabrakło nam jedynie 3 punktów. Tym samym 1 Raciborska Drużyn Harcerzy „Karacena” jest trzecią najlepszą drużyną na śląsku wśród harcerzy. W przyszłym roku już planujemy zostać drużyną puszczańską i starać się o miano „Drużyny Rzeczypospolitej”, czyli najlepszej drużyny męskiej w ZHR.
źródło: ZHR Racibórz, więcej zdjęć TUTAJ