Telewizja Polsat o pogromcy mandatów
Autorzy emitowanego w telewizji Polsat programu "Państwo w państwie" zajęli się używanymi przez drogówkę do pomiaru prędkości "Iskrami" oraz sprawą Daniela Gawła, który odmówił przyjęcia mandatu za przekroczenie prędkości...
Daniel Gaweł stracil na trzy miesiące prawo jazdy. Policjanci twierdzili, że przekroczył on dozwoloną prędkość o 55 km/h. Pan Daniel nie zgadzał się z wynikiem pomiaru, odmówił przyjęcia mandatu, jego sprawa trafiła do sądu. - Policjant powiedział, że w sądzie w Raciborzu jeszcze żaden kierowca nie wygrał z policją – wspomina pan Daniel. W sądzie udowodnił, że w jego przypadku policjanci użyli "Iskry" niezgodnie z instrukcją.
[AKTUALIZACJA]
Z informacji na stronie internetowej telewizji Polsat wynika, że sprawa dotyczy Raciborza. Okazuje się jednak, że reportaż nie dotyczy Raciborza a... Myśliborza. Pierwotny tytuł ("W Raciborzu jeszcze żaden kierowca nie wygrał w sądzie z policją") został zmieniony.
Więcej informacji TUTAJ.
Komentarze
2 komentarze
@Tweekey, błędna informacja została opublikowana na stronie internetowej programu "Państwo w Państwie" telewizji Polsat. Stąd publikacja - potencjalnie interesującej raciborskiego Czytelnika - zapowiedzi programu w portalu Nowiny.pl. Błąd został już poprawiony. Pozdrawiam, Wojtek Żołneczko.
W Myśliborzu a nie Raciborzu :/