środa, 6 listopada 2024

imieniny: Feliksa, Leonarda, Melaniusza

RSS

Jest decyzja premier w sprawie podwyżki opłat za wodę

19.10.2016 10:43 | 29 komentarzy | tora

W roku 2017 wejdzie w życie znowelizowane Prawo Wodne. Jednym z jego skutków miała być skokowa podwyżka opłat za wodę. 

Jest decyzja premier w sprawie podwyżki opłat za wodę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Już wiadomo, że podwyżek nie będzie - Zgodnie z osobistą decyzją pani premier nie będzie żadnych podwyżek opłat za wodę, obowiązywać będą takie same opłaty jak w 2016 r. - zarówno te dotyczące przedsiębiorców, jak i konsumentów" - informuje za pośrednictwem PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek po posiedzeniu Rady Ministrów, na którym przyjęto m.in. projekt Prawa wodnego.

Planowanym podwyżkom sprzeciwiali się m.in. samorządowcy. Prezydent Wodzisławia Śl. Mieczysław Kieca komentował na gorąco na swoim profilu facebookowym: - Jako samorządowcy apelowaliśmy do parlamentarzystów o rozwagę w tej kwestii i zahamowanie tak niekorzystnych zmian w prawie. Mam nadzieję, że wczorajsze doniesienia prasowe zostaną potwierdzone i dużej podwyżki cen wody w przyszłym roku nie będzie.

Zgodnie z projektem ustawy, który trafił na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów, w zależności od wielkości aglomeracji, stawka opłat za wodę miała się wahać od 15 (w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców) do 40 groszy za metr sześcienny wody powierzchniowej lub podziemnej. Według analiz resortu środowiska, wzrost opłat za wodę dla czteroosobowej rodziny miał wynieść średnio od 2 do 2,5 zł miesięcznie.

Projekt zakładał też zwiększenie opłat dla rolników, przemysłu czy branży energetycznej.

Zgodnie z założeniami szeroko pojęty przemysł miał płacić 70 groszy za pobór jednego metra sześc. wody podziemnej i 30 groszy za pobór metra sześc. wód powierzchniowych. Resort środowiska chciał, żeby podobne opłaty dotyczyły branży napojowej, czyli 70 gr za pobór wód podziemnych i 35 gr za wody powierzchniowe; w projekcie miało to być po 70 groszy.

Opłaty mieli ponosić też rolnicy pobierający więcej niż 5 tys. litrów wody na dobę (średniorocznie). Zgodnie z wcześniejszym projektem stawki miały wynieść 30 groszy za jeden m sześc. pobranej wody podziemnej i 15 gr za jeden m sześc. pobranej wody powierzchniowej. Nawadnianie pól za pomocą pomp miało być objęte stawką w wysokości 15 groszy za metr sześc. pobieranej wody podziemnej.

Podwyżki miały dotknąć też hodowców ryb. Projekt przewidywał, że opłaty wyniosą - dla stawów rybnych (od 1 do 1,5 zł za hektar stawu kwartalnie), dla produkcji wykorzystującej wody podziemne od 100 do 125 zł na kwartał.

W przypadku energetyki projekt przewidywał m.in. 70 gr za metr ze sześc. różnicy między ilością wód podziemnych pobranych do tych celów a ilością wód z obiegów chłodzących elektrowni lub elektrociepłowni - wprowadzanych do wód lub do ziemi; 0,35 zł za 1 metr sześc. różnicy między ilością wód powierzchniowych pobranych do tych celów a ilością wód z obiegów chłodzących elektrowni.

Projekt zakładał też ustanowienie opłaty "za utraconą wodę". Podstawowa stawka tej opłaty miała wynosić rocznie 1 zł za metr kwadrat. utwardzonej powierzchni. Miałyby być one jednak dziesięciokrotnie niższe, jeżeli samorządy prowadziłyby będą inwestycje związane z retencją wody.

Po wejściu w życie zapowiadanych zmiany w Prawie wodnym, czekać nas miała największa w historii podwyżka cen, której ciężar najbardziej odczują odbiorcy indywidualni - opiniowali projekt samorządowcy.

Według nich podwyżki miały sięgnąć 25 proc. Ministerstwo Środowiska przedstawiało inne wyliczenia. Zdaniem resortu przeciętny Kowalski zapłaciłby więcej ale średnio od 5 do 30 gr za tzw. kubik.

(tora), źródło: portalsamorzadowy.pl

Ludzie:

Mieczysław Kieca

Mieczysław Kieca

Prezydent Wodzisławia Śl.