Ogródki ocalały
Skuteczną okazała się interwencja radnego Leszka Szczasnego(na zdj.), który wstawił się u prezydenta Lenk za działkowcami z rejonu ulic Czarnieckiego i Starowiejskiej.
Działkowcy dowiedzieli się, że urząd zamierza sprzedać dzierżawione przez nich tereny ogródków działkowych. Choć prezydent M. Lenk uznał, że obszar ten posłuży celom rozwojowym miasta to po interwencji Szczasnego uznał, że zaczeka ze sprzedażą terenu do czasu naturalnego wygaśnięcia umów dzierżawy. – Zadecydowały względy społeczne – wytłumaczył M. Lenk.
Ludzie:
Leszek Szczasny
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
3 komentarze
czy ten SZczasny to nie jest przypadkiem jakis kumpel tego Wacławczyka co swoje postawy samorządowe kształtuje na zasłyszanych plotkach? nie ma co , ciekawe towarzycho wzajemnego wspierania się zebrało.
Jaki rozwój miasta? Z gęsta zabudową którą nie jest wskazana w tak złym położeniu miasta w niecce co powoduje zastój wyziewów i smogu.Rozwój miasta nie polega na likwidacji stref rekreacji wypoczynku i zieleni jakim są ogródki. Nie kazdego stać na wlasny dom z ogrodem.
NaMowcy blokują takimi działaniami rozwój Raciborza, a słaby prezydent ulega takiemu szantarzowi. Lenk do zmiany a NaM na drzewo.