Fałszywe alarmy, zwłoki i wyciek paliwa. [Raport strażaków]
W czasie minionego weekendu (2-4 września) strażacy z Raciborza i powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji czternaście razy.
Większość interwencji dotyczyła usuwania kokonów os i gniazd szerszeni. Tak było m.in. w Raciborzu (ulice: Kochanowskiego, Kozielska, Rybnicka), Owsiszczach oraz Zawadzie Książęcej.
W piątek 2 września strażacy wypompowywali również wodę z zalanej piwnicy budynku przy ul. Kolejowej w Krzyżanowicach. Do podobnej interwencji doszło w sobotę przy ul. Klasztornej w Kuźni Raciborskiej. W obydwu przypadkach przyczyną zalania było pęknięcie rur wodociągowych.
Sobota 3 września zaczęła się dla raciborskich strażaków od dwóch fałszywych alarmów. Najpierw nieprawidłowo zadziałała instalacja wykrywania pożarowego przy ul. Eichendorffa (godz. 3.00), a następnie przy ul. Sienkiewicza (godz. 5.10). Niespełna dwie godziny później strażacy interweniowali przy ulicy Bojanowskiej w Raciborzu, gdzie natrafiono na zwłoki kobiety i mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że oboje popełnili samobójstwo. Więcej informacji w artykule Tragedia w Studziennej. Nie żyją matka i syn oraz we wtorkowym wydaniu "Nowin Raciborskich".
Wieczorem, o godz. 17.41 strażacy na prośbę ratowników pogotowia otworzyli mieszkanie przy ul. Żorskiej w Raciborzu. W lokalu znajdował się starszy mężczyzna. Potrzebował on pomocy, jednakże nie miał sił, aby podejść i otworzyć drzwi. Godzinę później strażacy w sile czterech zastępów zajęli się neutralizacją wycieku paliwa, do którego doszło przy ul. Jana Pawła II w Raciborzu.
Względnie spokojnie upłynęła niedziela. Strażacy wyjeżdżali do akcji tylko raz - aby ugasić pożar samochodu przy ul. Katowickiej w Raciborzu. W komorze silnika doszło do zapłonu elementu wygłuszającego.