Rydułtowy: Znów problem z wypisem ze szpitala
Pacjent szpitala znów musiał czekać na wypis. - Przez owe 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala pacjent pozostaje jakby w próżni, nie ma możliwości konsultacji swojego przypadku - pisze do nas czytelnik.
Nie tak dawno, raptem w marcu, opisywaliśmy problem pacjenta wodzisławskiego szpitala, który musiał prawie trzy tygodnie czekać na wypis. Mimo że zgodnie z przepisami powinien dostać go od razu, w dniu zakończenia hospitalizacji. Szpital przepraszał i tłumaczył się wówczas dużą liczba hospitalizowanych pacjentów, m.in. z powodu schorzeń sezonowych.
Powtórka z problemów
Niestety, sytuacja powtarza się. Tym razem chodzi o szpital w Rydułtowach, a dokładnie o oddział chirurgiczny ogólny. 3 maja otrzymaliśmy wiadomość od zaniepokojonego syna pacjenta. – Mój ojciec wyszedł ze szpitala we wtorek tydzień temu. Powiedziano mu, że po wypis ma przyjść za tydzień, a najlepiej za 2 tygodnie. Byłem tam wczoraj i lekarz poinformował mnie, że wypis będzie w piątek. Powiedziałem mu, że jest to łamanie praw pacjenta, na co lekarz odesłał mnie do ordynatora, którego oczywiście wtedy nie było. Ja oczywiście pracuję i nie mam czasu latać za ordynatorem, ale myślę, że media mogłyby się nad tą bulwersującą sprawą pochylić. Jest to ewidentne łamanie praw pacjenta, co można wyczytać na stronach NFZ – napisał do nas czytelnik. Dodał też, jakie konsekwencje powoduje brak wypisu. – Przez owe 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala pacjent pozostaje jakby w próżni, nie ma możliwości konsultacji swojego przypadku. Jeżeli każdy z nas machnie na to ręką, to nigdy nie będzie normalnie – zaznaczył.
Szpital tłumaczy i przeprasza
Szpital – po uzyskaniu wyjaśnień od ordynatora oddziału chirurgicznego – odpowiedział nam na opisany problem 13 maja. Z odpowiedzi dowiadujemy się, że każdy pacjent wypisywany z oddziału otrzymuje w dniu wypisu skrócony wypis, receptę oraz jest dokładnie informowany o dalszym sposobie postępowania, tzn. jak ma przyjmować leki, kiedy zgłosić się do kontroli do poradni chirurgicznej lub innej komórki służby zdrowia, kiedy ma zgłosić się po wynik histopatologiczny oraz kiedy otrzyma ostateczny wypis szpitalny. – Planowany czas oczekiwania na wypis ostateczny wynosi 7–10 dni. W sytuacjach wyjątkowych, kiedy jest to wymagane, otrzymuje wypis natychmiast. Za zaistniałą sytuację przepraszamy – brzmi fragment odpowiedzi podpisany przez dyrektor PP ZOZ w Rydułtowach i Wodzisławiu, Dorotę Kowalską.
(mak)
Czytaj również:
Komentarze
1 komentarz
Kto często choruje i chodzi po lekarzach,chodzi od specjalisty do specjalisty,ten wie,że lekarze nie siedzą i nie pierdzą w stołek!Tak się tylko wydaje zdrowym idiotom,którzy o służbie zdrowia g*wno wiedzą,bo do lekarza chodzą raz na pół roku.Moim zdaniem prowadzenie kart pacjenta powinno należeć do obowiązków rejestratorki medycznej,lekarz powinien tylko w karcie na wizycie wpisać numerek (rozpoznanie choroby),cała rozpiska powinna należeć do rejestratorki,bo chyba przepisać z książki medycznej potrafi,przepisać leki z recepty również!Lekarz traci za dużo czasu na wypisywanie kart pacjenta,wpisywanie leków z recepty do karty,przez to mniej czasu poświęca pacjentowi,nie skupia myśli na tym co mówi pacjent o swoich dolegliwościach,bada pobieżnie.Lekarze w dzisiejszych czasach to sekretarki a rejestratorki siedzą i pierdzą w stołek,takie czasy