Ulica Kościuszki w Rybniku do zmiany. Będzie mniej donic
Gdy kilka tygodni temu przeprowadziliśmy sondę na temat wyglądu Rybnika, wiele osób wspominało o donicach przy ul. Kościuszki.
Często te wypowiedzi były pozytywne. – Gdy pokazuję Rybnik zagranicznym artystom, są zachwyceni pięknem miasta. Ostatnio, gdy jechałam przez Rybnik z artystką z Czech – Renatą Filipovą, bardzo spodobały się jej metalowe donice przy Kościuszki. Pomimo głosów sprzeciwu, uważam, że to ciekawa instalacja, która mocno wzbogaca przestrzeń centrum miasta – stwierdziła Elżbieta Pierchała, rybnicka artystka związana m.in. z Galerią Jan w Jankowicach. Jak się okazuje, takie głosy są jednak w mniejszości, dlatego ruszyły prace na ulicy Kościuszki związane ze zmianą jej aranżacji. Kortenowe donice, które wywołały tyle dyskusji, zostaną ułożone inaczej, a ostateczny wygląd całej przestrzeni będzie wynikiem szerokich konsultacji.
Co 10 metrów
– Cała prawa strona ulicy Kościuszki, patrząc od bazyliki w kierunku dworca PKP, zostanie na nowo zagospodarowana. Mieszkańcy zgłaszali przede wszystkim uwagi o zbyt gęstym ustawieniu donic. Dlatego do zagospodarowania drugiego odcinka ulicy wykorzystane będą istniejące donice, które ustawimy w większych odstępach, a pomiędzy nimi zasadzony zostanie specjalny gatunek ozdobnej trawy, rozplenica japońska – wyjaśnia Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.
Wizualizacja nowej ulicy Kościuszki
Donice ustawiane będą co 10 metrów. Na odcinku od skrzyżowania z ul. Bolesława Chrobrego do dworca PKP wykorzystanych zostanie 27 donic. Pomiędzy nimi będą trawiaste wyspy zieleni, a element dekoracyjny stanowić będzie wspomniana rozplenica japońska. Zmieni się także druga strona ul. Kościuszki. Jest to efektem zgłaszanych przez mieszkańców oraz osób prowadzących działalność gospodarczą sugestii – wskazujących na problem braku miejsc postojowych wykorzystywanych w celu kilkuminutowego załatwienia spraw. – Druga strona ulicy musi nawiązywać wyglądem do przeciwnej i także będzie konstruowana w oparciu o kortenowe donice. Tutaj jednak przemyślenia wymagają możliwości związane z wydzieleniem stref dla pieszych, rowerzystów, samochodów, wysp zieleni, miejsc dla autobusów, wskazaniem roli elementów malej architektury itp. Dlatego też latem ogłoszony zostanie konkurs na projekt zagospodarowania tej przestrzeni, tak by w wyniku „burzy mózgów” wybrać rozwiązania najbardziej korzystne – dodaje prezydent Rybnika.
Do końca maja
Osłaniające nowo zasadzone drzewa kortenowe donice pojawiły się na ulicy Kościuszki w związku z koniecznością przeprowadzenia wymiany rosnących tam robinii akacjowych. – Drzewa wymagały interwencji ze względu na zły stan fitosanitarny, potwierdzony specjalistyczną opinią dendrologiczną. Cześć drzew została już usunięta, kolejne będą usuwane systematycznie. W miejsce robinii pojawiają się osłonięte donicami lipy w odmianie rancho. Zastosowanie donic bez dna jest konieczne ze względu na gęstą infrastrukturę podziemną w pasie zieleni przydrożnej – tłumaczy Andrzej Kozera, dyrektor Zarządu Zieleni miejskiej w Rybniku. Wymiana drzew i zmiana aranżacji będzie dokonywana sukcesywnie. Od wtorku, 26 kwietnia ruszyły prace związane z wycinką 10 robinii na prawym odcinku ul. od bazyliki w kierunku skrzyżowania ulic Kościuszki-Bolesława Chrobrego. W miejsce drzew przygotowany zostanie fundament pod donice, potem planowane jest przeniesienie „nadprogramowych” donic wraz z drzewami z odcinka od skrzyżowania ulic Kościuszki-Bolesława Chrobrego do dworca PKP.
Po zakończeniu tych prac planowana jest kontynuacja wymiany chorych drzew i uzupełnianie przestrzeni między donicami trawą z rolki oraz ozdobną trawą o nazwie rozplenica japońska. Prace zakończą się z końcem maja.
(pm)
Ludzie:
Piotr Kuczera Rybnik
Prezydent Rybnika
Komentarze
4 komentarze
@karmacode - znowu wyszedł z ciebie wodzisławskim gremlin. ;) @trump - one wyglądają świetnie tylko rozumu nie miał ten kto zamówił ich tak dużo. We wszystkim musi być jakiś umiar...
ten kto zamówił te zardzewiałe donice niech je sobie wezmie do domu
Najpierw zrobią, a potem się pytają i zmieniają. Polityka...
Pewnie że pozytywne, przecież w Rybniku nawet g... jest czekoladą. Prawda Arteksie? :D