Sobota, 5 października 2024

imieniny: Igora, Apolinarego, Placyda

RSS

Uwaga na boreliozę! Kleszcze zaatakowały osiedle na Oborze

12.05.2016 06:29 | 2 komentarze | ma.w, acz

Lekarze apelują, aby bacznie przyglądać się śladom po ukąszeniach, bo przechodzona choroba może doprowadzić nawet do kalectwa.

Uwaga na boreliozę! Kleszcze zaatakowały osiedle na Oborze
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sprawą zajął się na poważnie radny powiatowy Jan Kusy, najstarszy w samorządzie. Na osiedlu gdzie mieszka, w dzielnicy Obora, „pojawiła się ekspansja kleszczy”. – Atakują nie tylko zwierzęta domowe ale i ludzi. Pierwsze objawy boreliozy już występują – relacjonował na ostatniej sesji. Spytał starostę Winiarskiego o możliwość „jakiegoś oprysku”. – Bo na podwórkach przydomowych występują ogniska kleszczy – argumentował.

Choć włodarz powiatu udał się na dłuższy urlop to w starostwie ruszyła procedura weryfikacji zgłoszenia radnego. Zajmuje się nią refereat ochrony środowiska. Rozesłał wici po gminach ale z tamtejszych urzędów nie dostał potwierdzenia o wysypie kleszczy. Sprawa jest w toku.

Czy Obora powinna spodziewać się oprysków, o które prosi radny? – Samolotu nad dzielnicą, który zrzuca oprysk proszę się nie spodziewać – rozwiewa wątpliwości nalczelnik wydziału ochrony środowiska Zdzisława Sośnierz. Jest też przeciwniczką teorii, że wysypowi kleszczy sprzyja kolejna ciepła zima. – Kleszcze zawsze występują od wiosny do jesieni – mówi. Opryski na osiedlu wyklucza z uwagi na bliskość Arboretum z dużą liczbą rzadkich roślin. – Najlepiej zabezpieczyć się odpowiednim ubiorem wychodząc do lasu lub w jego pobliże - radzi urzędnik.

Raciborski Sanepid uspokaja danymi. W porównaniu z 2014 rokiem liczba zachorowań na boreliozę spadła o 27%. Ale pierwszy kwartał obecnego roku ma już dane nieco wyższe niż w tym samym okresie w 2015. Niewykluczone więc, że problem narośnie. – Badania na stwierdzenie boreliozy są kosztowne. Nie każdy pójdzie do lekarza z rumieniem. W POZ czeka się rok na wizytę, a prywatnie trzeba wydać spore pieniądze – przyznaje Maria Dengel z Sanepidu. – Z kleszczami problem ma nie tylko Obora. Temat dotyczy też Kuźni Raciborskiej, Rud czy Siedlisk bo tam jest dużo lasów – wyjaśnia specjalistka. Podobnie jak urzędniczka z magistratu doradza odpowiedni ubiór w wycieczkach na tereny leśne.

Na osiedlu w Oborze na razie alarmu nie ma. – Pan Janek to mój sąsiad ale sam nie zauważyłem problemu z większą liczbą kleszczy w ostatnim czasie. Rozmawiałem z sąsiadami i też nie potwierdzili – dziwi się nieco Józef Kastelik. Pod Oborą działa miejski kepmping. Domki wynajmuje tu wielu przyjezdnych. – Nie mam sygnałów od pracowników ani osób wynajmujących, że pojawiło się dużo kleszczy – oznajmia nam dyrektor Krzysztof Borkowski z OSiR, który zarządza kempingiem. Nie odnotował ostatnio absencji chorobowych wśród załogi.

Tymczasem sygnały o atakach kleszczy dochodzą z Ostroga. – Przed rokiem mój pies mimo specjalnej obroży wracał ze spaceru z paroma sztukami. Teraz u kota znalazłam kolejne. Kleszcze muszą być w trawach i krzakach – ocenia raciborzanka z nadodrzańskiej dzielnicy.

(ma.w)




Lekarz Monika Wideł z rybnickiego szpitala prezentuje szczypce, którymi usuwa się kleszcze pogryzionym pacjentom.

Widzisz rumień idź do lekarza

Jeśli doszło do ukąszenia, kleszcza należy jak najszybciej usunąć, najlepiej przy pomocy specjalnej pompki próżniowej lub wyciągnąć pęsetą – nie należy jednak próbować go wykręcać. Jeżeli kleszcz tkwi zbyt głęboko w ciele, powinno się niezwłocznie udać do lekarza.

Lekarze apelują, aby bacznie przyglądać się śladom po ukąszeniach, bo przechodzona choroba może doprowadzić nawet do kalectwa.

Tak się może skończyć gdy powikłania po ukąszeniu zaatakują nasz układ nerwowy. Z kleszczami kojarzy nam się najczęściej borelioza, ale to nie jedyna choroba, która może uraczyć nas ten niewielki owad. Boreliozę wywołuje krętek wstrzykiwany w czasie ukucia wraz z śliną kleszcza. Jaki procent ukąszeń kończy się komplikacjami? – Około kilkunastu procent, aczkolwiek jest tendencja wzrostowa – przyznaje dr Wojciech Kreis.

Im później tym gorzej

Często pacjent odwiedza wiele gabinetów zanim lekarz stwierdzi u niego boreliozę. Objawy są bardzo zróżnicowane np. mogą pojawić się zaburzenia wzroku, zmiany na skórze, problemy z sercem, a nawet zmiany psychiczne u człowieka. – Dziś coraz częściej zlecamy testy na obecność krętków. Pacjenci nie pamiętają, że kilka miesięcy czy nawet lat wcześniej ugryzł ich kleszcz. A właśnie te osoby, które przez dłuższy czas nie wiedziały, że w ich ciele żyją i namnażają się krętki, są najbardziej zagrożone. Bakterie te produkują toksyny, które mają zgubne działanie na nasz organizm. Substancje te mogą uszkodzić nasz system nerwowy i to w takim stopniu, że jeśli nawet z czasem zwalczymy bakterie, to skutki i uszkodzenia pozostaną – tłumaczy dr Kreis.

Z rumieniem i bez

Kiedy więc iści do lekarza? Wizyta u lekarza konieczna jest w momencie kiedy pojawi się charakterystyczny dla ukąszenia tzw. wędrujący rumień, który poszerza się, a nawet może posiadać siną obwódkę. W jego następstwie może wystąpić gorączka, dreszcze, bóle głowy, mięśni i stawów oraz osłabienie. Ponieważ rumień nie zawsze się pojawia, objawy zwykle są lekceważone. Istnieje kilka typów badań, które można wykonać, aby wykluczyć lub potwierdzić u siebie obecność krętków. Jedno z nich to badanie przeciwciał. Można o skierowanie na takie badanie poprosić swojego lekarza w przychodni.

Tykająca bomba

Borelioza jest tak naprawdę tylko jedną z chorób przenoszonych przez kleszcze. Te małe pasożyty zwykle zakażają całą gamą różnych mikroorganizmów na raz. Kleszczowe zapalenie mózgu, to obok boreliozy, druga bardzo poważna choroba, przenoszona przez kleszcze. Na KZM można się zaszczepić. W Polsce zarejestrowane są dwie szczepionki przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Szczepić się powinny osoby, które dużo czasu spędzają w lasach lub na polach, a więc przede wszystkim leśnicy i rolnicy.

(acz)

Ludzie:

Ryszard Winiarski

Ryszard Winiarski

Starosta Raciborski