Najwyższa w historii dotacja dla Rybnika. Budowa drogi Pszczyna – Racibórz prawie pewna
Gdy w połowie stycznia odbyło się tradycyjne, noworoczne spotkanie prezydenta z dziennikarzami, w pewnym momencie uczestnicy zaczęli się zastanawiać, co będzie najważniejszym wydarzeniem w 2016 roku z perspektywy Miasta. Szybko okazało się, że może to być decyzja o przyznaniu dofinansowania do budowy rybnickiego odcinak drogi Pszczyna – Racibórz.
– Dziś mogę potwierdzić, że projekt, który planowany jest od 50 lat otrzymał dofinansowanie w kwocie prawie 290 mln zł. Możemy dzisiaj mówić o pewnym skoku cywilizacyjnym. Rybnik jest liderem w pozyskiwaniu środków europejskich w subregionie ale i całym województwie. Nie mam wątpliwości, że zaczynamy inwestycję, która zmieni Rybnik – oznajmił Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.
Najwięcej w historii
Przyznane dofinansowanie pokrywa 67 proc. planowanych kosztów budowy. Warto wspomnieć, że jest to najwyższe dofinansowanie przyznane kiedykolwiek projektowi realizowanemu przez Rybnik w trakcie kilkunastu lat ubiegania się o fundusze UE i jedno z najwyższych dofinansowań przyznanych na projekt realizowany w całym województwie. – Budżet inwestycyjny Rybnika to ok. 150 mln rocznie. Więc taka dotacja jest dla nas ogromnym wsparciem. Bez niej, nie byłoby szans na budowę tej drogi – stwierdził Kuczera.
Dofinansowany odcinek obejmuje budowę 10,22 km drogi od ronda Raciborskiego w Żorach do ul. Wodzisławskiej w Rybniku. Planowana droga będzie drogą klasy GP (główna przyspieszona) o przekroju 2x2 (dwie jezdnie po dwa pasy ruchu). Trasa będzie całkowicie bezkolizyjna – skrzyżowania z kluczowymi drogami niższego rzędu będą wykonane w formie węzłów. W celu usunięcia kolizji z drogami, liniami kolejowymi oraz ciekami wodnymi zostanie wybudowane 13 obiektów mostowych (2 mosty i 11 wiaduktów).
Czas na Komisję Europejską
Fakt przyznania przez Urząd Marszałkowski dotacji, nie kończy jeszcze całej procedury. Wniosek złożony przez Rybnik musi ocenić bowiem Komisja Europejska. – Tak się dzieje, kiedy dotacja przekracza 75 mln euro – tłumaczy Bartłomiej Kozieł, z wydziału rozwoju Urzędu Miasta i dodaje: – Nasz projekt jest jednym z pierwszych wybranych do dofinansowania, kolejka nie powinna być więc duża. Szacujemy, że wszystko może potrwać od 3 do 5 miesięcy – mówi urzędnik. Na pytania, czy istnieje groźba, że rybnicki projekt przepadnie w Brukseli, Bartłomiej Kozieł odpowiada ze spokojem. – Projekt dotyczy infrastruktury drogowej, więc nie powinno być problemu. Czasem zdarza się jednak, że Komisja Europejska podważa decyzję Urzędu Marszałkowskiego. Tak było np. w przypadku hali w Gliwicach, gdzie dotacja została cofnięta – oznajmia pracownik UM.
Całość w dwa lata
Budowa drogi od ronda w Żorach do węzła Wodzisławskiego oraz tzw. drogi śródmiejskiej – o długości ok. 900 metrów, od węzła Wodzisławskiego do Obwiedni Południowej to pierwsze zadanie, które będzie realizowane w ramach inwestycji. – Brakujący odcinek, czyli od węzła Wodzisławskiego aż do granicy miasta w rejonie ulicy Sportowej – to drugie zadanie, na realizację którego będziemy się starali także dostać unijne dofinansowanie, w drugim, grudniowym konkursie – wyjaśnia Janusz Koper, zastępca prezydenta Rybnika, który zapewnia jednocześnie, że kwestie dotacji i przetargów powinny się zakończyć do końca bieżącego roku. Na przełomie 2016 i 2017 roku powinna zaś rozpocząć się budowa. – W projekcie mamy określony termin zakończenia tej inwestycji w 2020 roku, ale ze względu na rozliczenia inwestycji, będziemy się starali zakończyć ją dwa lata wcześnie – mówi Koper i odnosi się jeszcze do spraw związanych z wykupami. Jak się okazuje, na całej trasie do wyburzenia będzie 59 domów. – Jesteśmy w stałym kontakcie z mieszkańcami i oferujemy im zaliczkę no konto przyszłych odszkodowań. Wciąż czekamy bowiem na wycenę gruntów. Z osobami, które opuszczą domy i kupią nowe nieruchomości nie ma problemu. Trudniej będzie z tymi, którzy postanowili budować nowe domy. Jeżeli będą przypadki, że nie zdążą z budową, to mamy przygotowane dla nich lokale zastępcze i magazyny, w których będą mogli przechować część swojego dobytku – mówi wiceprezydent Rybnika.
Trzy szampany
Rybniccy urzędnicy nie kryją zadowolenia z przyznanej dotacji i w spokoju czekają na wieści z Komisji Europejskiej, mając nadzieję, że obecne nieporozumienia na linii rząd RP i Unia Europejska nie będą miały wpływu na ostateczne decyzje. – Przy takich inwestycjach jest zasada trzech szampanów. Pierwszy otwiera się po przyznaniu dotacji, drugi – gdy zakończy się budowę, a trzeci po rozliczeniu całej inwestycji – dodaje na zakończenie Bartłomiej Kozieł.
Marek Pietras
Rybnicki odcinek drogi Pszczyna – Racibórz
• długość drogi: 12,74 km
• wartość inwestycji: 463,7 mln zł + 10,5 mln w tym wartość odszkodowań: 93 mln zł
• środki konkursowe UE: 290 + 10 mln zł
• środki własne w budżecie miasta WPF: 163,7 mln zł (odszkodowania + inwestycja)
• realizacja zadania z podziałem na 2 zadania (5 etapów + droga śródmiejska)
• dofinansowanie wypłacanych odszkodowań
Budowa Drogi Regionalnej Racibórz – Pszczyna w granicach administracyjnych Rybnika oraz połączenia z układem drogowym na terenie Miasta Żory z uwagi na wysokie koszty realizacji oraz koszty odszkodowań wymaga podziału na dwa zadania.
ZADANIE I – budowa odcinka drogi od istniejącego ronda w Żorach do Węzła Wodzisławskiego wraz z budową Drogi Śródmiejskiej (lata: 2017-2019, koszt 361 mln zł plus 83,8 mln na wykupy)
ZADANIE II – budowa odcinka drogi od Węzła Wodzisławskiego do ul. Raciborskiej (lata: 2019-2020, koszt 20 mln zł plus 10 mln zł na wykupy)
Ludzie:
Piotr Kuczera Rybnik
Prezydent Rybnika
Komentarze
4 komentarze
I to się nazywa praca dla dobra mieszkańców i obywateli !,nie stawianie bubli i pomników bo coś trzeba robić dla potomności , by mówili póżniej że ta obecna ruina która pozostała , pochłaniała miliony podatków podatników została stworzona kiedy był burmistrzem czy prezydentem- ta czy tamta osoba , cholera człowieka bierze jak łapią się na pierdoły z dofinansowań unijnych nikomu na nic potrzebne, pochłaniające miliony w póżniejszym utrzymaniu z podatków , byle tylko pokazać że jest się dobrym włodarzem miasta czy gminy - żałosne ,a na porządne inwestycje nie ma pieniędzy ,i masz rację poniżej że ta inwestycja jest wielkim sukcesem włodarzy Rybnika oraz inwestycją na miarę Europejską , o której będą pamiętać i korzystać z niej nie jedne pokolenia ,która czekała 50 lat a może i więcej na zrealizowanie- brawo Rybnik brawo włodarze Rybnika .......
W mojej ocenie, ta inwestycja to sukces obecnej jak i poprzedniej ekipy z Rybnika, za co należy się pochwała, że jedni zapoczątkowali, a inni kontynuują. O Raciborzu można powiedzieć jedynie tyle, że nowy budynek na rynku najlepiej pokazuje jaką 'wizję' na przyszłość miasta mają rządzący - normalnie strach się bać.
Pszczyna - Racibórz...... jakie i jak ?pozyskują fundusze Unijne inne miasta czy gminy , przez które wytyczona jest trasa tej dwupasmówki ,jak np. Rydułtowy czy Racibórz ?,coś cicho w tym temacie ,chociaż na spotkaniu w RCK- u w Rydułtowach na temat tej drogi , po pytaniu kiedy można będzie korzystać już z tej wybudowanej drogi przez Rydułtowy , to wówczas urzędujący wiceburmistrz odpowiedział stanowczo że w 2021r.będzie przejezdna , chyba wtedy miał na myśli odcinek tylko Rybnicki ..... , powiem kto dba ten ma ,a reszta niech buduje parki sensoryczne , chyba że zaczną modne być lotniska i helikoptery ,bo o przejezdnej drodze Raciborskiej radził bym zapomnieć,nawet po jej remoncie który i tak nic nie załatwi w przejezdności ,tylko tyle że będzie bez dziur i bezpieczniejsze chodniki ,co do jej poszerzania może być to niemożliwe .....
Panie Kuczera, do twarzy Panu z uśmiechem. Tak trzymać!