"Mokre" Zagrody. Deszczówka do wymiany?
Eksperci sugerują, by w dzielnicy Nowe Zagrody wymienić kanalizacją deszczową. Tu widzą przyczynę zalewania piwnic na osiedlu domów jednorodzinnych.
Propozycja zmian jaką przedstawili urzędowi wynajęci eksperci wydaje się na Batorego dość kosztowna. – Chodzi o wymianę całej kanalizacji deszczowej w Nowych Zagrodach. Nakłady gromne, idące w miliony złotych – informuje prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Działająca obecnie w dzielnicy infrastruktura kanalizacyjna jest częściowo jeszcze przedwojenna. Obok niej istnieje wiele odcinków sieci zbudowanej stosunkowo niedawno.
– W Nowych Zagrodach pojawiło się na przestrzeni lat sporo nowej zabudowy. Wybrukowano wiele placów. Analizujemy z szefostwem wodociągów temat zmian w tym rejonie – wyjaśnia włodarz. Zamierza skupić się na rozwiązaniach na które będzie stać samorząd. Przypomina, że teza o złym odprowadzaniu wód deszczowych funkcjonowała w dyskusji o problemie z zalewanymi piwnicami od samego początku. – Deszczówka ogólnie jest sprawna ale dłuższe opady powodują w tym rejonie problemy – kończy Lenk.
Jeszcze nie wiadomo kiedy magistrat podzieli się wiedzą i planami wobec dzielnicy z jej mieszkańcami. Średnio raz do roku tamtejsi raciborzanie spotykają się z prezydentem by poruszyć „mokry” problem w swoich domach.
(ma.w)
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.