Wniosek o 500 złotych na dziecko za pomocą bankowości elektronicznej
Będzie możliwość składania wniosku do programu 500 plus za pośrednictwem bankowości elektronicznej od 1 kwietnia 2016 r.
Wiceprezes Związku Banków Polskich Mieczysław Groszek poinformował, że związek, jako jedyny podmiot niepubliczny został wybrany do uczestnictwa w potwierdzaniu tożsamości składających wnioski do programu 500 plus. Groszek podkreślił, że wszystkie duże banki będą brały udział w tym przedsięwzięciu.
Wiceprezes Związku Banków Polskich Mieczysław Groszek uważa, że składanie wniosków za pomocą bankowości elektronicznej „ułatwi klientom złożenie wniosku, którzy dzięki temu nie będą musieli osobiście stawiać się w urzędzie".
Z tej formy może skorzystać nawet połowa Polaków. Z danych NBP wynika, że dostęp do bankowości elektronicznej ma bowiem 51 proc. dorosłych Polaków. Spośród osób, które mają konto osobiste, dostęp do bankowości internetowej ma 66 proc. Polaków (raport „Zwyczaje płatnicze Polaków").
Banki mają przyjąć kilka alternatywnych rozwiązań tego procesu. Jednym z nich będzie uwierzytelnianie tożsamości beneficjenta przez logowanie się do banku, następnie osoba ta będzie przekierowywana na Platformę Usług Elektronicznych ZUS gdzie będzie mogła utworzyć konto i złożyć wniosek o dofinansowanie.
Jest to pierwszy etap wykorzystania prywatnych mechanizmów identyfikacji elektronicznej w sektorze publicznym, a w tym przedsięwzięciu mają wziąć udział wszystkie duże banki.
Testy systemów odpowiadających za uwierzytelnianie tożsamości osób składających wnioski banki mają rozpocząć w połowie marca. Wysyłanie wniosków dot. programu 500 plus nie będzie zobowiązywało do korzystania z innych usług elektronicznych danego banku.
Program „Rodzina 500 plus" zakłada, że świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko otrzyma każda rodzina, bez względu na dochody.
W przypadku rodzin z jednym dzieckiem trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe - 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością. Świadczenie będzie wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat. Wniosek będzie trzeba składać raz w roku, w miejscu zamieszkania.
źródło: amk/Kurier PAP
- 500 złotych na dziecko 32 wiadomości, 120 komentarzy w dyskusji, 30 zdjęć
Komentarze
5 komentarzy
Nikt. Po chwili zapewne twarz nigdy nie skalana myślą wpada na pomysł, że chyba wie, gdzie mnie przekierować. W trzecim pokoju dość szybko odbiera trzecia Pani i o dziwo po 2 minutach rozmowy przypomniało jej się, że to ona dzwoniła. Mówi, że trzeba przyjść do MOPSu i donieść dokumenty i podpisać wniosek, bo ten podpis jet nieważny, bo nie jest certyfikowany. Na miejscu na następny dzień się okazuje, że trzeba wypełnić wniosek na nowo i co najciekawsze wszystko wypisać jak we wniosku internetowym, bo jednak on był dobrze wypisany i żadnych dokumentów nie brakuje, ale ten podpis niby, no coś musieli wymyślić jak już ktoś się z pracy zwolnił. Coś bredzą, że ten system ePUAP w ogóle nie powinien przepuszczać tych wniosków i może na przyszły rok to naprawią. Dziwne, bo inne sprawy przez ten portal można było bezproblemowo załatwić i nie latał człowiek po urzędach żeby ponownie wypisywać to samo. Tak to wygląda w praktyce, więc polecam każdy bank lub jak ktoś ma czas, to iść tam osobiście, bo to i tak nas nie ominie. Tam się nic nie zmieniło, jest coraz gorzej, a najgorsze, że na tą bandę nierobów po LO musimy płacić wszyscy.
Polecam każdy bank byle nie składać drogą elektroniczną przez epuapy, mopsy itd., bo i tak będzie trzeba później iść do mopsu osobiście mimo, iż wniosek jest wypisany prawidłowo, ale o tym dowiadujemy się na miejscu gdy wypisujemy odręcznie ten sam wniosek w ten sam sposób.
Więc tak, składaliśmy w Wodzisławiu przez platformę ePUAP 2 kwietnia, bo 1 system nie działał. Na ePUAP już był od miesięcy była załatwiony podpis elektroniczny certyfikowany w UM Wodzisław Śląski. Po dwóch tygodniach od złożenia wniosku 500+ dzwonią z MOPSu, lecz nie mogłem akurat odebrać, więc po 10 minutach oddzwaniam, urzędaska odbierająca telefon nie wie ani kto dzwonił do mnie ani w jakiej sprawie i przeprowadza 5 minutowy wywiad. Jak się zorientowała o co chodzi przełącza do jakiegoś pokoju, tam nikt nie odbiera, wracam na centralę, znowu coś mi tłumaczy burcząc z łaską pod nosem i przekierowuje mnie do drugiego pokoju, tam o dziwo ktoś odbiera, ale ta Pani również nie wie kto dzwonił do mnie i po co, więc krzyczy po całym pokoju czy ktoś nie zna, ktoś nie wie?
No pewnie,na jednego dostaniesz
jeśli mam dwoje dzieci-syn 20 lat i młodszy 15 lat to przysługuje mi 500 zł?
hey mam pytanie