Parking za 281 000 złotych stoi prawie pusty, inne są zapchane. Dlaczego?
Przy dawnym Labiryncie stoi niemalże pusty parking, którego budowa pochłonęła prawie 300 tysięcy złotych. Tymczasem znalezienie wolnego miejsca na pobliskim placu Długosza graniczy z cudem...
Znalezienie wolnego miejsca parkingowego w centrum Raciborza przyprawia wielu kierowców o ból głowy. Szczególnie tych, którzy złotówki za płatne parkowanie wolą zachować w portfelu. Tymczasem w niewielkiej odległości od przepełnionych parkingów znajdują się również takie, na których wolnych miejsc jest pod dostatkiem. Pomimo tego, że są darmowe, wielu kierowców nie korzysta z nich, bo zwyczajnie nie wie o ich istnieniu. Przekonaliśmy się o tym, odwiedzając te miejsca w "targowy" czwartek - w godzinach szczytu.
Parking przy Opawskiej/Staszica (obok Biedronki)
Panuje tutaj spora rotacja i zazwyczaj można natrafić na wolne miejsce parkingowe, jednakże w godzinach popołudniowych jest z tym kiepsko. Dodatkowo przy tak dużym ruchu łatwo o stłuczkę lub "anonimowe" uszkodzenie auta. Zwraca na to uwagę pani Michalina z Rydułtów, która codziennie przyjeżdża tutaj do pracy.
- Gdy mam drugą zmianę, to o wolne miejsce jest tutaj trudno. Poza tym brakuje monitoringu, bo co tydzień ktoś zarysuje mi samochód i odjedzie - mówi.
170 metrów obok (1 minuta jazdy, 2 minuty marszu)
Parking przy Lwowskiej/Ogrodowej/Opawskiej
To dobra alternatywa dla zatłoczonego parkingu przy Biedronce. Na wykonanych niemalże o tej samej godzinie zdjęciach widać wiele wolnych miejsc. Obecnie korzystają z niego głównie mieszkańcy pobliskich bloków. Budowa parkingu na 60 miejsc zakończyła się w 2014 roku. Koszt inwestycji sięgnął 450 tys. zł (brutto).
- Przyjezdni o nim nie wiedzą, bo jest schowany, ale od kiedy powstał sytuacja bardzo się poprawiła - jest dużo więcej miejsca, chodniki nie są "pozalepiane" samochodami - powiedział nam spotkany na miejscu pan Michał z Raciborza.
Parking na placu Długosza
Do niedawna znajdował się w obrębie strefy płatnego parkowania. Po wyłączeniu ze strefy z miejsca stał się jednym z najbardziej obleganych przez kierowców parkingów. Niemalże o każdej porze dnia trzeba się tu sporo nakręcić, aby znaleźć wolne miejsce.
- Dość często korzystam z tego parkingu i na ogół udaje mi się znaleźć wolne miejsce, ale to zależy od dnia. Najtrudniej o to w dni handlowe - czwartki i soboty. Jeśli się nie uda, zawsze pozostaje parking płatny - mówi Alicja z Raciborza.
1,2 km dalej (4 minuty jazdy, pieszo 400 metrów - czyli 5 minut marszu)
Parking przy Kowalskiej (obok Labiryntu)
Budowa parkingu kosztowała 281 tys. zł (brutto). Został on oddany do użytku na początku roku. Na kierowców czekają tutaj 52 miejsca postojowe. Pomimo bezpośredniego sąsiedztwa z rynkiem, parking ten świeci pustkami.
- Uważam, że ten parking jest trochę słabo zareklamowany. Gdyby ludzie o nim wiedzieli, to pewnie byłoby więcej chętnych do skorzystania z niego. Teraz parkują tutaj tylko mieszkańcy okolicznych kamienic - mówi Grzegorz z Raciborza.
Parkowanie na Wileńskiej
Przed przebudową drogi do dyspozycji kierowców były miejsca postojowe wytyczone wzdłuż drogi. Obecnie znajduje się tam ścieżka rowerowa, choć - jak widać na zdjęciu - niektórzy kierowcy wolą zaparkować na drodze dla rowerzystów niż na parkingu po drugiej stronie ulicy - na tyłach Urzędu Stanu Cywilnego.
20 metrów obok (mniej niż minuta jazdy)
Parking przy USC (Wileńska)
Dzięki przebudowie i rozbudowie tego parkingu do dyspozycji kierowców oddano 20 dodatkowych miejsc postojowych. Inwestycja pochłonęła 298 tys. zł (brutto). W targowy czwartek około godz. 14.00 było tu wiele wolnych miejsc postojowych, choć trudniej o nie rano - gdy klientów w USC jest więcej, a z parkingu dodatkowo korzystają dojeżdżający do Budowlanki uczniowie.
- Ten parking to bardzo dobre rozwiązanie. Korzystam z niego raz w miesiącu, gdy przyjeżdżam z małżonką do przychodni lekarskiej. Przed remontem Wileńskiej parkowaliśmy na ulicy i zawsze były z tym problemy. Teraz tam już nie można parkować, bo jest ścieżka rowerowa, ale dzięki temu parkingowi nie ma kłopotu ze znalezieniem wolnego miejsca postojowego - mówi Czesław z Głubczyc.