Po feriach ruszy kampania miejska w sprawie 6-latków
Racibórz "nie będzie dawał marchewki" rodzicom, by wysyłali sześcioletnie dzieci do szkoły. W mieście jest już 170 deklaracji rodziców takich pociech. Według prezydenta Lenka to pozytywne wieści dla polityki oświatowej.
Trwają ferie więc magistrat zwleka z kampanią zachęcania rodziców 6-latków do zapisania ich do szkoły podstawowej. Prezydent Raciborza Mirosław Lenk przedstawił 17 lutego założenia tej promocji radnym z komisji oświaty - Skoncentrujemy się na naborze do klas pierwszych. To będzie trudny rocznik choć na szczęście nie będzie pusty. Problem będzie się przewijał przez kolejne lata. To będzie 6 lat problemów z jednym rocznikiem - mówił włodarz.
Rodzice 6-latków właśnie potwierdzają w szkołach, że zapiszą do nich dzieci. Nieoficjalnie jest już 170 takich zgłoszeń. Ogółem mogłoby pójść do pierwszych klas 440 dzieci. Według Lenka wynik 170 wraz z 49 odroczonymi dziećmi powinno ich być we wrześniu 220.
- Prawie połowa rocznika już może stworzyć pierwsze klasy. Teraz popracujemy z rodzicami, pokażemy im warunki nauki. Otwarcie porozmawiamy z rodzicami nad wspomaganiem nauki - zapowiedział M. Lenk.
Temat bonusu dla dzieci wzorowanego na rozwiązaniach np. z Rybnika (200 zł na wyprawkę pierwszaka) uznał za trudny. - Siedmiolatki też idą do pierwszej klasy a nic nie miałyby dostać? Byłoby to posunięcie nie do końca rozważne - skomentował prezydent. Jego zdaniem nie powinno się przesłaniać takimi bonusami "święta posłania dziecka do szkoły".
Racibórz chce "kusić" np. dodatkowym nauczycielem dla sześciolatków. - W przerwie doprowadzi je np. na stołówkę. Zorganizujemy też kącik w świetlicy dla sześciolatków - podawał przykłady M. Lenk.
Kampania informacyjna firmowana przez urząd ma ruszyć za 2 tygodnie. - Nie będzie nachalna ale zdroworozsądkowa. Pokażemy place zabaw, kąciki, nauczycieli i postaramy się trafić do rodziców z sensownymi argumentami, a nie z marchewką w postaci wyprawki - dodał prezydent.
Radny Zbigniew Sokolik zasugerował by szkoły starały się tworzyć jednorodne klasy pierwsze. Takie złożone z samych sześciolatków będą wg niego jednym z "motywatorów" dla rodziców, decydujących o przyszłości swego dziecka.
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.