środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Wójt Godowa do posłów: „Wstyd mi, a liczyłem na was”

12.02.2016 06:59 | 7 komentarzy | art

Mariusz Adamczyk, wójt Godowa skrytykował na swoim profilu społecznościowym dwóch posłów z naszego okręgu wyborczego: Grzegorza Matusiaka i Krzysztofa Sitarskiego. Poszło o głosowanie w sprawie obywatelskiego projektu ustawy uznającej Ślązaków za mniejszość etniczną.

Wójt Godowa do posłów: „Wstyd mi, a liczyłem na was”
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Byli przeciwni

Matusiak i Sitarski - podobnie jak 49 innych posłów - głosowali przeciwko skierowaniu do prac w komisjach wspomnianej wyżej ustawy. Obaj jednak z zupełnie innych powodów. Ustawę wspiera kontrowersyjny Ruch Autonomii Śląska, którego szef niejednokrotnie źle miał wypowiadać się o Polsce. Ustawa ostatecznie trafiła do prac w komisjach, ale RAŚ i tak postanowił napiętnować przeciwników takiego kroku, publikując ich listę na swojej stronie internetowej. Link do tej właśnie informacji zamieścił na swoim profilu społecznościowym Mariusz Adamczyk. Opatrzył go również wpisem: „Jest mi wstyd za naszych najbliższych. Grzegorz Matusiak i Krzysztof Sitarski również byli przeciwko, a tak na was liczyłem.” (pisownia oryginalna). Adamczyk co prawda nie jest członkiem RAŚ, ale wójtem został startując z listy tego ugrupowania.

Chodzi o pieniądze

Pod wpisem rozgorzała momentami ostra i emocjonalna dyskusja, w której brało udział wiele osób. W jednym z komentarzy Mariusz Adamczyk doprecyzował, że uznanie Ślązaków za mniejszość spowodowałoby, że na Śląsk trafiłyby dodatkowe środki finansowe na wsparcie kultury, ratowanie zabytków Śląskich, kultywowanie tradycji. Na co wpisem odpowiedział poseł Matusiak: „Myślałem, że chodzi o coś więcej, a nie pieniądze wstyd wstyd (pisownia oryginalna). Na to odparł wójt: „Wiesz, że Cie lubie ale czasami trzeba zagłosować poza linią partii ale zgodnie z sumieniem i oczekiwaniami wyborców i mieszkańców tej ziemi (pisownia oryginalna). Matusiak z kolei przypomniał, że szef autonomistów Jerzy Gorzelik wielokrotnie w skandaliczny sposób wypowiadał się o Polsce.

Wójt chce rozmawiać o śląskiej kulturze

Dopytywany przez nas o swój wpis wójt Godowa wyjaśnił, że wspierając dążenia autonomiczne chce zwrócić uwagę na potrzebę dyskusji o tematach dla Śląska ważnych. - Spodziewałem się, że posłowie z naszego regionu przynajmniej podejmą dyskusję na temat śląskiej kultury. Ratujemy zabytki w Krakowie. Rozumiem to, ale na Śląsku również mamy własne zabytki, na których ratowanie środków nie ma – wyjaśnia Adamczyk. Zarazem przyznaje, że wypowiedzi Jerzego Gorzelika również się mu nie podobają. - Sam jestem Ślązakiem i Polakiem i dlatego nie popieram skrajnych wypowiedzi Jurka. Z drugiej strony nikt nie może narzucać, że Śląsk nie ma własnej kultury – kończy wójt.

Poseł Sitarski tłumaczy

W dyskusji pod wpisem wójta nie wziął udziału poseł Krzysztof Sitarski. Poprosiliśmy go jednak o komentarz. - Wpis wójta Godowa uważam za nieprzemyślany. Pan wójt nie wie najwyraźniej jaki jest proces procedowania. W tym głosowaniu nie chodziło o to czy jest się za czy przeciw temu projektowi, tylko o to czy kierować go do prac w komisjach. Ja głosowałem przeciw, bo uważam, że prace w komisjach nie były potrzebne, a projekt ustawy należało głosować od razu na forum Sejmu. Chodziło o to by w Sejmie jednoznacznie opowiedzieć się na tak lub nie. Poza tym nie podoba mi się używanie terminu „mniejszość Śląska”. Ja uważam, że jesteśmy większością, a nie mniejszością - mówi nam poseł Sitarski, zaznaczając, że jest za tym, by śląska kultura otrzymywała większe wsparcie finansowe i w tym celu zapowiada spotkanie posłów ze Śląska.

Artur Marcisz


Komentarz

W społecznościowej dyskusji Mariusz Adamczyk sam poniekąd przyznał, że sprawa autonomii i etnicznej odrębności nie jest wcale taka prosta. W jednym z wpisów zaznaczył: „Ślązakiem jest Ślązak, Polak, Niemiec, Czech i inne osoby różnych narodowości (...)”. I tu warto zastanowić się czy każdy z nich tak samo traktuje problem autonomii i etnicznej odrębności. Na razie wiadomo, że za autonomią najbardziej optuje RAŚ, ale ugrupowanie to – wbrew jego własnej propagandzie i mediów mu przychylnych – nie jest wcale wyrazicielem opinii wszystkich, ani nawet większości Ślązaków i mieszkańców Śląska.