Sobota, 9 listopada 2024

imieniny: Teodora, Ursyna, Genowefy

RSS

Znajdźmy czas dla dziadków - rozmowa z doktor Joanną Brückner

21.01.2016 06:00 | 0 komentarzy | (q)

O tym, jak dbać o zdrowie dziadków, na jakie niepokojące symptomy zwrócić uwagę i co robić, żeby mieć ich przy sobie jak najdłużej – opowiada doktor Joanna Brückner z rybnickiego NZOZ Puls-Med.

Znajdźmy czas dla dziadków - rozmowa z doktor Joanną Brückner
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Właśnie świętujemy dzień babci i dziadka. Większość z nas pociesza się, że starość to odległa przyszłość, którą póki co nie musimy się przejmować. Czy faktycznie zaczyna się ona po piećdziesiątce?

Joanna Brückner: Trzeba pamiętać o tym, że proces starzenia rozpoczyna się w trzeciej dekadzie naszego życia. Stopniowo, najpierw bardzo powoli, potem coraz szybciej, zmniejszają się rezerwy biologiczne organizmu. Nie trzeba być specjalistą, by zauważyć, że inaczej radzimy sobie ze zwykłą infekcją dróg oddechowym w młodości, a inaczej, gdy mamy za sobą pięćdziesiąt lat życia. Na tym etapie wszystko ma znaczenie, dlatego odradzam pocieszenia typu „samo przejdzie”, czy „sama sobie poradzę”. Mówi się, że mamy tyle lat, na ile się czujemy, ale żeby czuć się dobrze, trzeba utrzymywać organizm w dobrej kondycji. To wymaga czasu i zaangażowania, ale też czujności. Wielu moich pacjentów twierdzi, że po pięćdziesiątce wszystko się zaczęło. Nieprawda, zaczyna się dużo wcześniej, ale po pięćdziesiątce tempo naszego życia zwalnia i łatwiej jest zaobserwować objawy, na które wcześniej nie zwracalismy uwagi. Wśród aktywnych seniorów, którzy chodzą na basen, trenują, biegają, uczestniczą w grupach rowerowych, nikt nie mówi, że coś się zaczyna dziać z ich zdrowiem po przeżyciu połowy wieku. Są świadomi, że tylko od nich samych zależy, jak będzie wyglądało ich życie i zdrowie w przyszłości.

Bywa jednak tak, że zamiast korzystać z uroków życia rodzi sie rozczarowanie.

Tak, wydaje się, że przejście na emeryturę zagwarantuje raj na ziemi. Tymczasem seniorzy pytają, dlaczego jest tak źle, skoro miało być tak dobrze. A nie jest najlepiej, dlatego, że wraz z przejściem na emeryturę tracimy mobilizację, nie musimy wychodzić z domu, przywiązujemy się do fotela i pilota od telewizora. Uważam, że życie na emeryturze powinniśmy zaplanować sobie nieco wcześniej, żeby ten upragniony czas wolny nie stał się przeszkodą dla naszego zdrowia. Dobrym rozwiązaniem są uniwersytety III wieku, kluby seniora, kółka zainteresowań. Warto szukać nowych pasji, czy ukrytych talentów.

Na co seniorzy powinni zwracać uwagę, żeby jak najdłużej cieszyć się dobrym zdrowiem?

Na pewno pacjenci powinni mieć świadomość, że ich stan ogólny najbardziej zależy od nich samych. Medycyna może pomóc, natomiast dbałość o zdrowie to zadanie dla każdego z nas. Duże znaczenie ma tu profilaktyka. Warto kontrolować stan zdrowia, wykonywać badania i obserwować własny organizm. Na pewno bardzo ważna jest prawidłowa dieta i zdrowa kuchnia dostosowana do wieku. W przypadku osób starszych nie można zapomnieć o ruchu, poprawiającym sprawność fizyczną i umysłową. Warto również zmobilizować mózg do pracy. Błąd polega na tym, że w pewnym momencie seniorzy mniej czytają, ograniczają swoją aktywność intelektualną, nierozwiązane krzyżówki i rebusy odkładają na półkę, co przyspiesza nadejście okresu otępienia, zaburzeń koncentracji i myślenia.

Jakie badania profilaktyczne dla seniorów pani rekomenduje?

Na pewno morfologia, mocz, cukier i cholesterol. Po pięćdziesiątce EKG. Zachęcam do korzystania z wszystkich programów profilaktycznych, które są realizowane między innymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Cytologia i mammografia dla kobiet, dla panów badanie prostaty. Koniecznie wyniki pokazać lekarzowi, nie chowajmy ich do szuflady, nawet jeśli nie wydają się nam niepokojące.

Czy w tym wieku regularność wizyt u lekarza ma znaczenie?

Tak, jak najbardziej. Często może się wydawać, że nic nam nie dolega, ale nasza praca, warunki życia, przyzwyczajenia, czynniki szkodliwe, które na nas oddziaływują, mogą wywołać chorobę. Na pewno po pięćdziesiątym roku życia regularne wizyty u lekarza są zalecane, choćby dlatego, że czasami podczas luźnej rozmowy można zwrócić uwagę na coś, co pozornie nie stanowi problemu. Wczesne ujawnienie dolegliwości powoduje, że dużo prościej jest zdiagnozować chorobę i przeprowadzić leczenie. Coś w tym jest, że zalecenia zasłyszane od osób spoza grona rodziny i przyjaciół bardziej bierzemy sobie do serca.

Jakie choroby głównie dotyczą osób starszych?

Należy zauważyć, że choroby dotychczas uważane za typowe dla osób w podeszłym wieku, jak nadciśnienie, choroba niedokrwienna serca, cukrzyca, coraz częściej zaczynają się objawiać u osób młodszych. Jest to związane z trybem życia, z rytmem dnia codziennego, niekoniecznie z wiekiem. U osób starszych dużą rolę odgrywają także choroby układu ruchu, problemy reumatyczne i zwyrodnieniowe. Dalej nadwaga oraz choroby układu oddechowego, głównie wynikające z zanieczyszczenia powietrza.

Dziadkowie narzekają na problemy z samodzielnym wiązaniem butów, babcie skarżą się na bolące plecy, kolana. Czy tak już musi być?

Wszystkie stany zapalne stawów powinny budzić niepokój. Ale najlepszym lekiem dla nich jest ruch, bez względu na wiek. Godzina spaceru dziennie, choćby kilka minut rozluźniającej gimnastyki, rozwiązuje problem kondycji – powoduje dotlenienie mięśni, usprawnia stawy. Z drugiej strony na rynku usług medycznych jest wiele ofert zajęć ruchowych przygotowanych z myślą o seniorach, są baseny, sauny na podczerwień oraz profesjonalne zabiegi rehabilitacyjne. W naszym zakładzie prowadzimy ćwiczenia dla osób starszych, mamy szkołę pleców, prowadzimy terapię z wykorzystaniem fali uderzeniowej.

A teraz spróbujmy rozwiązać dylemat – kto jest lepszym pacjentem: babcia czy dziadek?

Sytuacja wygląda tak. Babcie nie mają oporu przed wizytą u lekarza, konsultują się, chętnie wykonują badania, dają się skusić na udział w akcjach profilaktycznych. Ale dziadkowie mają tę zaletę, że jeżeli trafią do lekarza, biorą sobie do serca zalecenie i przestrzegają rygorów leczenia. Pod tym względem dziadek bywa lepszym pacjentem. Kobiety, gdy tylko stan zdrowia nieco się poprawi, zapominają o wskazówkach lekarza i albo wracają do dawnych przyzwyczajeń, albo po prostu w natłoku obowiązków domowych, rezygnują z troski o siebie na rzecz rodziny.

Jaki jest pani zdaniem najlepszy prezent dla dziadków?

Według mnie największym prezentem jest poświęcanie im czasu, słuchanie ich. Wiele problemów osób starszych wynika z tego, że są samotni. Dla dzieci i wnucząt czas pędzi, osoby starsze inaczej doświadczają upływu godzin i dni. Potrzebują rozmowy, zainteresowania, spotkań, możliwości wygadania się i myślę, że warto wsłuchać się w to, o czym opowiadają. To lepsze niż kupienie wzmacniających preparatów witaminowych. I choć częste kontakty i troska to duże wyzwanie dla osób, które mają rodziny i obowiązki zawodowe, to jednak dobre samopoczucie babci i dziadka jest warte tego wysiłku.


Najlepszy prezent dla babci i dziadka? Niekoniecznie drogie preparaty witaminowe, czy koc z owczej wełny. Według doktor Joanny Brückner tym, co sprawi dziadkom największą radość jest czas, jaki możemy im poświęcić. – Przebywanie z nimi, słuchanie ich. To chyba najlepsze, co możemy zaoferować. Wiele problemów osób starszych związanych jest z samotnością – zauważa Joanny Brückner.