Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Na walce z alkoholem można co nieco dorobić

13.12.2015 10:51 | 0 komentarzy | art

Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (w skrócie GKRPA) na cenzurowanym. Jej działalność kosztuje coraz więcej, a na profilaktykę przeznacza się coraz mniej.

Na walce z alkoholem można co nieco dorobić
Radny Łukasz Mura
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W tym roku na przeciwdziałanie alkoholizmowi gmina miała wydać ok. 70 tys. zł (tyle zapisano w budżecie na 2015 r.). Z tej kwoty 37 tys. zł trafić miało na wynagrodzenia dla członków GKRPA, a 23 tys. zł na profilaktykę antyalkoholową. Radny Łukasz Mura zwrócił uwagę, że choć w projekcie budżetu na przyszły rok, na przeciwdziałania alkoholizmowi planuje się przeznaczyć ponad 83 tys. zł, to na samą profilaktykę zostanie przeznaczone mniej niż w roku bieżącym. - W przyszłym roku na wynagrodzenia dla członków komisji zaplanowano 55 tys. zł, a jednocześnie na profilaktykę tylko 18 tys. zł – nie kryje zdziwienia Mura. Skąd tak drastyczna podwyżka kosztów wynagrodzeń? - Koszty działania komisji są zwiększone, bo z tych pieniędzy opłacany jest prawnik udzielający bezpłatnie mieszkańcom porad prawnych. Do tej pory punkt porad prawnych funkcjonował w jednej miejscowości, ale radni chcieliby, żeby prawnik dyżurował w każdej miejscowości. I tak będzie, ale wiadomo, że koszt wzrośnie. Po drugie w nowym roku rośnie płaca minimalna, a z nią powiązany jest poziom wynagrodzenia członków komisji. Po trzecie chcemy zwiększyć ilość wyjazdów kontrolnych komisji, bo pojawia się coraz więcej próśb mieszkańców o takie kontrole – wyjaśnia Joanna Szymańska, sekretarz Urzędu Gminy w Mszanie.

Dorośli nieźle dorabiają, a dzieci nie jadą na wycieczkę

Wyjaśnijmy, że wynagrodzenie każdego z 7 członków komisji wynosi 18 proc. minimalnego wynagrodzenia za uczestnictwo w posiedzeniu komisji oraz 15 proc. minimalnego wynagrodzenia za wyjazdy na kontrole. Na dziś dzień przy minimalnym wynagrodzeniu wynoszącym 1750 zł brutto są to odpowiednio kwoty 315 zł i 262 zł brutto. W przyszłym roku, kiedy minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 1850 zł, kwoty wynagrodzenia członków mszańskiej GKRPA wzrosną do 333 zł i 277 zł. Jak wyjaśnia radna Jolanta Cieślik, która jest członkiem komisji, posiedzenia odbywają się nie częściej niż raz w miesiącu. Wychodzi więc na to, że członkowie komisji zarabiają prawie 1/5 tego, co bardzo wielu ludzi w naszym kraju otrzymuje za cały miesiąc pracy.

Stąd też poziom wynagrodzeń członków komisji wzburzył niektórych radnych. - Niech ta komisja obraduje i trzy godziny. To jest ponad 100 zł zarobku na godzinę – wylicza radny Jarosław Wala. Na ostatniej sesji zgłoszony został wniosek autorstwa radnego Piotra Kuczery, który zaproponowałby ustalić wynagrodzenia członków komisji na nowo: - Niech to będzie 150 zł za posiedzenie i 100 zł za wyjazd – zaproponował Kuczera. Jak dodał, zaoszczędzone dzięki temu środki można by przeznaczyć na dodatkową działalność profilaktyczną. - Dzieci z połomskiej świetlicy w tym roku nie były na ani jednej wycieczce – argumentował Kuczera.

Wójt broni komisji

Propozycje niektórych radnych wyraźnie poirytowały wójta Mirosława Szymanka, który jest przewodniczącym GKRPA. - Członkami tej komisji są ludzie, którzy posiadają pewną wiedzę, autorytet społeczny. Poza tym ta praca jest trudna, bo w komisji pracuje się nad materiałem żywym, nad ludźmi, którzy mają spore problemy. Ta komisja dobrze pracuje. Proszę, nie niszczcie zespołu, który działa u nas bardzo sprawnie – zaapelował wójt, który uważa, że dyskusja nad wynagrodzeniami dla członków komisji podważa jej autorytet. - Obniżcie jak macie taką ochotę wynagrodzenie do złotówki. Nikt w tej komisji nie pracuje dla pieniędzy – dodał zdenerwowany wójt. Na nic nie zdały się tłumaczenia radnego Kuczery, że chodzi o zachowanie proporcji, by więcej pieniędzy przeznaczać na działalność profilaktyczną. Za obronę dotychczasowych wynagrodzeń zabrał się zastępca wójta gminy: - Na ile wyceniacie życie człowieka? Bo ta komisja decyduje o życiu człowieka – uderzył w najwyższe tony Błażej Tatarczyk.

Ostatecznie propozycja radnego Kuczery, by obniżyć wynagrodzenia, została poparta jedynie przez 6 radnych, 1 radna wstrzymała się od głosu, 8 radnych zaś było przeciw. Tym samym wynagrodzenia członków komisji pozostaną bez zmian.

Artur Marcisz