Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Biblioteka to nie tylko książka

05.12.2015 14:45 | 0 komentarzy | KP

Co to znaczy nowoczesna biblioteka? Czy rybniczanie czytają dużo i chętnie? Jakie są podstawowe zadania bibliotekarza w dzisiejszych czasach? Między innymi o tych sprawach rozmawiamy ze Stanisławą Adamek, nowym dyrektorem Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku.

Biblioteka to nie tylko książka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kuba Pochwyt: Niedawno przejęła pani funkcję dyrektora Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku. Proszę opowiedzieć o swoich wcześniejszych doświadczeniach zawodowych.

Stanisława Adamek: Pracuję w bibliotece już bardzo długo. Pracowałam na różnych stanowiskach, począwszy od tych najbardziej podstawowych, czyli praca z czytelnikiem za ladą. Potem byłam kierownikiem filii bibliotecznej, a następnie bardzo długo zajmowałam się procesem komputeryzacji zbiorów bibliotecznych. Od siedmiu lat byłam zastępcą dyrektora placówki. Teraz, wykorzystując moje dotychczasowe doświadczenie, pan prezydent wręczył mi powołanie na stanowisko dyrektora.

Co oznacza dla pani objęcie posady dyrektora?

Oczywiście jest to wyzwanie. Pracując jako zastępca, miałam okazję zapoznać się z większością działań, które obowiązują na stanowisku dyrektora. Natomiast wtedy był to inny zakres odpowiedzialności. W bibliotece jest jednoosobowa odpowiedzialność, więc teraz czuję większą presję przy podejmowaniu decyzji.

Poprzeczka zawieszona jest wysoko.

Przejęłam placówkę w bardzo dobrej kondycji. Pierwsze zadanie, jakie przed sobą postawiłam to utrzymanie wysokiego standardu usług, jakie do tej pory mogliśmy naszym czytelnikom proponować. Nie ukrywam, że jestem zatrudniona na kontrakcie z Urzędem Miasta. W tym kontrakcie musiałam przedstawić pewne priorytety, kierunki działań, w jakich chciałabym, by poszła biblioteka. Moja propozycja została zaakceptowana. Tak więc utrzymanie standardu traktuję jako rzecz normalną i o tym nie ma co dyskutować, natomiast z pozostałych spraw, w najbliższym czasie chcemy włączyć wszystkie filie biblioteczne do komputerowego systemu. Taki mamy plan i wierzymy, że uda się go zrealizować. 1 stycznia 2016 roku wszystkie filie będą obsługiwać swoich czytelników już nie ręcznie, a za pomocą komputerowego systemu bibliotecznego.

Co oznacza dla pani sformułowanie „nowoczesna biblioteka” ?

To biblioteka, która jest gotowa odpowiedzieć na wszystkie potrzeby czytelników. To nie jest tylko wypożyczanie książek, a przede wszystkim udzielanie informacji na podstawie zbiorów własnych, czy też pokazywanie drogi, gdzie tę informację uzyskać. To chyba takie podstawowe, największe zadanie nowoczesnej biblioteki. Wypożyczanie książek to również udzielanie informacji, natomiast bibliotekarz potrafi znaleźć odpowiedź prawie na każde pytanie, a jeśli nie jest w stanie to wie, gdzie tej informacji poszukać.

Już od dawna kojarzenie biblioteki tylko i wyłącznie z książką jest zdecydowanie zbyt płytkim myśleniem.

Bo biblioteka to już nie jest tylko książka, przynajmniej w tej tradycyjnej formie, na nośniku papierowym. Biblioteka to czasopisma, to teksty na innych nośnikach, jak na przykład płyty CD, bazy, które udostępniamy bezpłatnie czy serwery, do których wykupujemy dostęp, a następnie udostępniamy w formie e-booków swoim czytelnikom. Od paru miesięcy nie funkcjonuje już u nas regulamin wypożyczania książek, a regulamin korzystania ze zbiorów i usług biblioteki.

Czy rybniczanie chętnie czytają?

Rybniczanie czytają tak jak wszyscy inni Polacy. Ani gorzej, ani lepiej. To tendencja, którą widać w corocznych badaniach robionych przez Bibliotekę Narodową czy Instytut Książki. Ludzie generalnie czytają mniej książek, dlatego też chcemy udostępniać inne formy tekstu. A co do rybniczan, to chyba każdego z osobna trzeba by zapytać, czy lubi czytać, bo jeden czyta bez względu na to gdzie przebywa i czy ma intensywny tryb życia czy też nie, znów ktoś inny, kto nie wyrósł z tym nawykiem, nie zawsze chce czytać. Dlatego jednym z naszych zadań jest praca nad wyrabianiem tych nawyków. My staramy się pozyskiwać klientów. Dlatego, poza działalnością usługową, prowadzimy też działalność animacyjną propagującą czytelnictwo. Organizowanie imprez około czytelniczych i około literackich to bardzo duża część naszej działalności.

Dysponuje pani świetnymi statystykami, które pokazują, jak ogromną i prężnie działającą instytucją jest Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Rybniku. Proszę o kilka przykładów.

Nasz księgozbiór liczy obecnie 345417 sztuk. Rocznie mamy około 30 tysięcy klientów, którzy w 2014 roku odwiedzili nas w sumie prawie 46 tysięcy razy. Na drzwiach głównej biblioteki mamy licznik, który wskazał, że w 2014 roku ludzie wchodzili do placówki ponad 364 tysiące razy! W ubiegłym roku wypożyczyliśmy ponad 547 tysięcy „jednostek”. Rocznie kupujemy też około 20 tysięcy książek, co daje średnio ponad 12 sztuk na 100 mieszkańców miasta. Każdego roku zakupujemy również prawie 800 jednostek zbiorów specjalnych, takich jak płyty czy audiobooki.

Biblioteka regularnie organizuje ciekawe imprezy. Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?

W grudniu będzie zakończenie działań z dziećmi, które są nowymi czytelnikami i z początkiem roku szkolnego zaczynały swoją przygodę z biblioteką. Będą też zajęcia związane tematycznie ze świętami, na przykład czytanie z Mikołajem czy czytanie gwiazdkowe. Pojawi się również wystawa pana Mariana Bednarka, będzie kolejna edycja Vinyl Swap, spotkanie koła miłośników fantastyki. Będą też dwa spotkania dyskusyjnego klubu książki i kolejny wykład doktora Jacka Kurka. Dodatkowo, w tym roku mamy jeszcze zaplanowaną przeprowadzkę filii bibliotecznej nr 10 z ul. Niedobczyckiej na ul. Barbary oraz dokończenie remontu filii nr 3 i nr 7. Wiele ciekawego szykuje się również w przyszłym roku. Są imprezy, które traktujemy jako sztandarowe. Robimy dużo zajęć dla dzieci, ale nie pomijamy też dorosłych. Robimy wykłady, koncerty, wystawy, lekcje biblioteczne, warsztaty. Będziemy też robić kilka bardzo ciekawych eventów, ale zabrakłoby miejsca i czasu, by teraz to wszystko wymieniać. Na cały przyszły rok mamy w planie imprez aż 32 różne wydarzenia.

Na zakończenie proszę powiedzieć, czego można pani życzyć w pracy na stanowisku dyrektora?

Zadowolenia czytelników. To bardzo miłe, kiedy w takich niesłużbowych momentach słyszy się pozytywne słowa o swojej pracy. Miałam ostatnio taką sytuację: jechałam z pewnym panem do filii bibliotecznej, ponieważ zepsuł się tam piec. Na czas awarii musieliśmy zamknąć placówkę, na co pan mi mówi – „ojej, moja mama będzie niepocieszona”. Takie coś naprawdę jest miłe i chyba na tym zależy nam najbardziej. Bo jeżeli nasze działania spotykają z dobrym odbiorem to one nakręcają nas na nowe pomysły. A tych pomysłów jest sporo, dzięki wspaniałym pracownikom. Muszę przyznać, że tworzymy świetną drużynę.