6 tysięcy raciborzan nie płaci za śmieci fundując wysoką podwyżkę reszcie
- Gdyby wszyscy płacili opłatę za odpady to wysokość podwyżki nie byłaby na tak wysokim poziomie - powiedział członkom komisji gospodarki Mirosław Lenk. Prezydent z podwładnymi tłumaczyli na posiedzeniu 18 listopada skąd bierze się 43% wzrost stawek.
46 244 mieszkańców Raciborza wpłaca do miejskiej kasy opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Powinno to robić ponad 52 tys. Choć głównym powodem podwyżki opłat jest włączenie do gospodarki śmieciami nowej sortowni (RIPOK na Brzeziu) i zwiększenie kosztów przetwarzania odpadów to Lenk przyznaje, że wzrost stawek byłby mniejszy gdyby wszyscy raciborzanie wpłacali należny podatek śmieciowy. - W gminach jest znacznie łatwiej to kontrolować. U nas najwięcej niewiadomych jest w zasobach wielomieszkaniowych, spółdzielniach i wspólnotach - wyjaśnił prezydent.
Włodarz i jego zastępca dodali, że fala podwyżek dotknie wszystkie okoliczne gminy. Podwali stamtąd stawki. W Wodzisławiu Śląskim już miano wprowadzić 15 zł ale unieważniono przetarg, a w Katowicach i Rybniku podatek śmieciowy ma wynieść w 2016 roku po 14 zł.
Dyskusję z prezydentem prowadzili Michał Fita i Marcin Fica. Pierwszy pytał o malejące stawki opłaty śmieciowej w gospodarstwach wieloosobowych; drugi dociekał czy podatek płacą wszystkie firmy. - Niestety i tu mamy luki w płatnościach. Kontrolujemy cały czas składanie deklaracji. Straż sprawdza ulicę po ulicy - powiedział radnemu M. Lenk. W kwestii wprowadzenia opłat regresywnych, gdzie wielodzietna rodzina płaci mniej niż śmiecący singiel wiceprezydent Wojciech Krzyżek zapowiedział, że magistrat przygotuje propozycję w tym zakresie.
Ludzie:
Marcin Fica
Radny Miasta Racibórz
Michał Fita
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia