Prezydent Andrzej Duda powołał premier i ministrów
- Oczekiwania społeczne wobec nowego rządu są ogromne, ale uda się je zrealizować - mówił Andrzej Duda zwracając się do premier oraz członków rządu.
Prezydent Andrzej Duda powołał członków Rady Ministrów oraz Beatę Szydło (PiS) na jej prezesa. Andrzej Duda odebrał również przysięgę od nowej premier i członków nowo powołanego rządu.
- W tak trudnej chwili, jak po dramatycznych wydarzeniach w Paryżu, ważne jest dla państwa polskiego i dla Europy, że powstał stabilny rząd - powiedział prezydent. - Wierzę w to, że my to wielkie zobowiązanie i to wielkie oczekiwanie zrealizujemy. Spokojnie, konsekwentnie, ale do celu. Do silnej Polski, która będzie miała wzmocnioną suwerenność, wzmocnioną niepodległość, wzmocnioną siłę - podkreślał Duda.
- Sprawy naszej ojczyzny, sprawy Polek i Polaków, będą dla nas zawsze najważniejsze - zapewniła premier Beata Szydło.
W swoim przemówieniu Szydło podziękowała - w imieniu całej Rady Ministrów - za powierzenie jej misji rządzenia krajem, zapewniając, że zrobi wszystko, by słowa złożonej przez nowych ministrów przysięgi zostały dochowane.
Nowo powołana premier podkreśliła, że chce, by Polacy wiedzieli, że polski rząd będzie pochylał się nad sprawą każdego obywatela, i każda sprawa, nawet ta najmniejsza będzie równie ważna.
Szydło odwołała się też do - przywołanych we wcześniejszym przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy - słów prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że Polska powinna być państwem, które "będzie w stanie pomagać słabszym, a nie będzie musiało bać się silnych" i zapewniła, że to te słowa były, są i będą myślą przewodnią jej rządów.
- Panie prezydencie, szanowni państwo, Polki i Polacy, stajemy dzisiaj przed wami jako jedni z was i sprawy naszej ojczyzny, sprawy Polek i Polaków, będą dla nas zawsze najważniejsze - powiedziała Beata Szydło.
Wicepremierem, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego został Piotr Gliński, wicepremierem, ministrem rozwoju Mateusz Morawiecki a wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Funkcję ministra obrony narodowej objął Antoni Macierewicz, ministra sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ministra spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, ministra finansów Paweł Szałamacha, ministra skarbu państwa Dawid Jackiewicz, ministra zdrowia Konstanty Radziwiłł, ministra pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafals.
Ministrem spraw wewnętrznych i administracji został Mariusz Błaszczak, ministrem środowiska Jan Szyszko, ministrem edukacji narodowej Anna Zalewska, ministrem sportu i turystyki Witold Bańka, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel, ministrem cyfryzacji Anna Streżyńska, ministrem infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Krzysztof Tchórzewski, który ma zostać ministrem energetyki, został powołany na ministra bez teki.
Szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa i rzeczniczka rządu Elżbieta Witek zostały powołane na ministrów, członków Rady Ministrów. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk został również członkiem rządu.
Funkcję ministra, koordynatora służb specjalnych objął Mariusz Kamiński.
Premier, która wraz z nowo powołanymi ministrami przybyła do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, została tam powitana przez swą poprzedniczkę b. szefową rządu Ewę Kopacz.
Podczas powitania Szydło i Kopacz krótko rozmawiały. Nowa premier otrzymała też bukiet kwiatów od szefa kancelarii Kopacz Jacka Cichockiego.
Premier, w ciągu 14 dni od dnia powołania Rady Ministrów przez prezydenta przedstawia Sejmowi program działania rządu z wnioskiem o udzielenie mu wotum zaufania. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
źródło: Seriws Samorządowy PAP/Codzienny Serwis Informacyjny PAP
Ludzie:
Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Mateusz Morawiecki
Były Prezes Rady Ministrów
Komentarze
8 komentarzy
schizolu, jeżeli wpis w mediach społecznościowych składający się z kilku słów, w dodatku z błędem stylistycznym, to stanowisko PISprezydenta DUDY-ułaskawiam wszystkich PISiowskich przestępców, to media reżymowe PISiomatolskiej władzy, dziennikarkę Kolendę przepraszając powinni w d.. pocałować! Chyba przesadziłem, bo na zaszczyt trzeba sobie zasłużyć!
O kompromitacji z uniewinnieniem Kamińskiego już nie wspomnę -http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,19200977,jak-posel-po-w-4-minuty-osmieszyl-pis-tylko-cytujac-pawlowicz.html?utm_source=facebook.com&
Radio Z: Mateusz Morawiecki podsłuchany u sowy; głównie słuchał. A co zrobił z tym co wysłuchał? Niespodziewany wicepremier?
http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/665213,Ja-obozu-nie-przezyje-ale-wy-bedziecie-uratowani ,@gyniuś .. księża to tylko ludzie ......
Tacy to są prawdziwi polacy -katolicy : ksiądz rozdaje uczniom cukierki i jeden z maluchów dopomina się o słodycze dla kolegi, a ksiądz na to „on nie chodzi na religię, to nie dostanie”. To jest chrystusowa miłość?! Czy ja się mylę, czy może inną Biblię czytaliśmy, ale ja pamiętam Jezusa, który jadł w domu faryzeusza. Dzieci, które do tej pory były małemu przyjazne, podchwyciły i powiedziały „widzisz, jak byś chodził na religię, dostałbyś cukierka”.
Kopacz jak Komorowski. Na odchodnym szastała pieniędzmi na prawo i lewo. Na nagrody w KPRM poszło ponad 2 mln zł.Była premier Ewa Kopacz rozdała swoim ludziom „ile wlezie”! - alarmuje Super Express. Jak ustalił tabloid przez dziewięć urzędowania w tym roku przyznała pracownikom w Kancelarii Premiera 2,3 mln zł nagród!
„Super Express” ustalił, że przez dziewięć miesięcy tego roku urzędnicy, inni pracownicy oraz żołnierze zawodowi i funkcjonariusze w Kancelarii Premiera dostali 2 319 900 zł nagród.
Chcieliśmy dowiedzieć się, za co pracownicy KPRM otrzymali takie pieniądze
— czytamy w artykule.
Nagrody zostały przyznane pracownikom, którzy wykonywali powierzone zadania z wyjątkowym zaangażowaniem, samodzielnością, rzetelnością oraz kreatywnością.Przy przyznawaniu nagród uwzględniono również wykonywanie zadań ponadstandardowych, obciążenie pracą, podnoszenie standardów wykonywanej pracy oraz jej wydajność i efektywność
— poinformowało biuro prasowe KPRM.
Najwyraźniej Ewa Kopacz poszła w ślady Bronisława Komorowskiego, który też na odchodnym szastał publicznymi pienędzmi na prawo i lewo. Ale tak jak i w jego przypadku - nie pomogło to zachować stanowiska.
Awantura na sejmowym korytarzu. O co poszło? „Zastałem puste biuro, puste szafy, żadnego pracownika” http://niezalezna.pl/72977-awantura-na-sejmowym-korytarzu-o-co-poszlo-zastalem-puste-biuro-puste-szafy-zadnego-pracownika