Nawet dwa miliony na ratunek Nautiki
Zgodnie z zapowiedziami wójta gmina zleciła opracowanie audytu Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji Nautica wraz z ogólną koncepcją zmian architektonicznych dla basenu. Wszystko po by dowiedzieć się jak zmniejszyć straty, które od kilku lat przynosi basen.
Kilkaset stron wniosków
Poprawa rentowności basenu Nautica była jednym z ważniejszych punktów w kampanii wyborczej wójta Daniela Jakubczyka. Nic więc dziwnego, że dość szybko niektórzy radni pytali go o plany wobec pływalni. Wójt prosił o czas, który miał być potrzebny na przeprowadzenie porządnego audytu. Wykonała go firma Euro Projekt dr hab. Klaudiusza Frossa. W pierwszym półroczu tego roku przeprowadzone zostały wywiady z finansistami, biznesmenami oraz pracownikami basenu, pracownikami urzędu i przedstawicielami rady gminy. W gminie przeprowadzona została też ankieta dotycząca basenu. W efekcie powstało obszerne, liczące kilkaset stron opracowanie, które zawiera zalety i wady obiektu oraz propozycje podniesienie jego atrakcyjności.
Od przebudowy do oddania w dzierżawę
- Tych propozycji jest kilka, od oszczędnościowej do, nazwijmy to, maksymalnej – wyjaśnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Jak precyzuje wersja oszczędnościowa zakłada m.in. powiększenie holu basenu, wygospodarowanie miejsca na siłownię, przebudowę widowni, montaż dodatkowej zjeżdżalni i instalację innych atrakcji w niecce basenu, m.in. fontann, a także modernizację sauny. Wersja maksymalna zakłada dodatkowo połączenie hali basenowej z tarasem zewnętrznym z widokiem na plac zabaw, budowę zewnętrznego brodzika i kilku innych atrakcji. Gmina na te prace musiałby znaleźć od 0,5 do 2 mln zł, w zależności do wyboru wersji. Dodatkowa koncepcja zakłada przekazanie obiektu w dzierżawę podmiotowi zewnętrznemu, wraz z możliwością budowy hotelu.
Plan naprawczy konieczny
Opracowanie zostało przedstawione radnym, którzy zdecydują o dalszym losie Nautiki. Na razie jednak nie wiadomo, czy w przyszłorocznym budżecie uda się znaleźć jakąkolwiek kwotę na przeprowadzenie niektórych przynajmniej zmian. - Wiadomo, że niezależnie od wybranego wariantu w grę wchodzi etapowa realizacja celów. Natomiast na pewno chcemy by basen był bardziej atrakcyjny i jeśli zostanie wdrożony plan naprawczy, to jest szansa na samofinansowanie się basenu – przyznaje Wioletta Langrzyk. Nie wiadomo jednak kiedy ów plan zacznie być wdrażany. Przypomnijmy, że straty generowane przez basen sięgają kilkuset tysięcy złotych i jeśli nic się nie zmieni, wkrótce mogą osiągnąć pułap nawet miliona złotych rocznie.
(art)