Urzędnicy szukają drzew do wycinki
Trwa wielka wycinka drzew w Rybniku. Miasto robi przeglądy przydrożnych drzew i wycina te, których nie da się już uratować. Pod topór idą drzewa przy ulicy Kościuszki, Rudzkiej i Hibnera. Przyjrzeliśmy się planom magistratu.
Największe oburzenie czytelników wywołała trwająca już wycinka robinii akacjowych przy ulicy Kościuszki, od dworca PKP do bazyliki. Wycinka to efekt druzgocącej opinii specjalistów, którzy zbadali rosnące tam akacje. – W wypadku robinii nie stwierdzono drzew w stanie fitosanitarnym dobrym i zadowalającym, gdzie procent suszu w koronie nie może przekraczać 15%. – pisze w kwietniowej opinii przygotowanej dla rybnickiego urzędu miasta dendrolog Piotr Kamiński. Specjalista od drzew, nie wróżył również drzewom przyszłości. Na – 105 sztuk robinii rosnących w szpalerze wszystkie mieszczą się w kategorii zły stan fitosanitarny w tym, 5 sztuk to drzewa martwe a 92 sztuki robinii zamrą całkowicie w przeciągu 3-5 sezonów wegetacyjnych. Tak więc w roku 2021, na 105 sztuk drzew, funkcje życiowe zachowa najwyżej 13 sztuk. Zintensyfikowanie podlewania, nawożenia i cięć pielęgnacyjnych może jedynie nieznacznie przedłużyć agonię robinii i głogów, rosnących wzdłuż ul. Kościuszki. Obecnie drzewa te straszą swoim wyglądem i brak jest podstaw do jakichkolwiek rokowań, co do przydatności przedmiotowego nasadzenia przydrożnego w aspekcie pełnienia funkcji florystyczno – estetycznych – pisze dalej specjalista. Wycinkę skomentował również w internecie wicepreyzdent Rybnika Piotr Masłowski. – Moi drodzy. Wiem, ze ta wycinka na Kościuszki wygląda fatalnie. To jest robione po to, żeby posadzić więcej drzew, lepiej znoszących warunki drogowe. Te donice nie maja dna, osłony chronią rośliny przed chemikaliami z drogi – pisał.
Lipy zamiast akacji
O co chodzi z donicami? Każde nowe drzewko zasadzone w pasie przy Kościuszki będzie rosło w donicach. – Każda ingerencja w głąb pasa zieleni wiąże się z ryzykiem naruszenia uzbrojenia podziemnego. Decyzją Zarządu Zieleni Miejskiej postanowiono przeznaczonym do usunięcia drzewom (robinie akacjowe) wyciąć jedynie pień poniżej poziomu gleby i wyrównać teren, uzupełniając zagłębienie ziemią do poziomu pasa zieleni. Pozostawiając korzeń drzewa do naturalnego spróchnienia – tłumaczą urzędnicy. Donice mają również na celu podniesienie systemu korzeniowego drzewa o ok. 0,7 m, po to, by nie kopać dołu w pasie zieleni. Dół potrzebny do posadzenia nowego drzewa to min. 0,7 m x 0,7 m x 0,7 m – stanowi to dość prawdopodobne zagrożenie uszkodzenia np. kabli teletechnicznych zagłębionych czasem na 0,6 m. Nowe drzewa posadzone zostaną w odległościach w miarę regularnych, dostosowanych do znaków drogowych, latarni i innych elementów umieszczonych w pasie zieleni przydrożnej. Co będzie rosło w miejscu akacji? Zachowane zostaną trzy sztuki wiśni piłkowanej „Kanzan”. Wycięte robinie akacjowe zostaną zastąpione nowym gatunkiem. Będzie to karłowa odmiana lipy drobnolistnej „Rancho”.
Tu też lecą wióry
To nie jedyne cięcia drzew w Rybniku. – Trwa wycinka drzew, na usunięcie których Miasto uzyskało już stosowne zezwolenia (efekt poprzednich przeglądów drzew przydrożnych). Są to poszczególne drzewa przy ulicach: Prostej, Zawiszy Czarnego, Małachowskiego, Skrzetuskiego, Żołnierzy Września, Żużlowej, Gotartowickiej, Zielonej, Niewiadomskiej, Kościuszki, Sygnały, Raciborskiej, Św. Józefa i Sybiraków – wyjaśnia Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika. Mieszkańcy Boguszowic zauważyli, że na ponad setce drzew przy ulicy Boguszowickiej pojawiły się numery. Czy one również podziela losy akacji z Kościuszki? – Numeracja drzew na ul. Boguszowickiej ma związek z prowadzonym przeglądem drzew w pasach drogowych. Jego zadaniem jest ocena stanu fitosanitarnego drzew rosnących przy ulicach na terenie miasta w celu eliminacji potencjalnych zagrożeń, jakie mogą stwarzać przy krytycznych stanach pogodowych. Przegląd prowadzony jest na ulicach wytypowanych przez Wydział Dróg Urzędu Miasta Rybnika – dodaje urzędniczka. W związku z prowadzoną oraz planowaną przebudową dróg prace związane z wycinką drzew na pewno będą prowadzone na następujących ulicach: ul. Rudzkiej odcinek od ul. Stalowej do granicy miasta oraz na bocznej Hibnera, gdzie do wycinki jest przeznaczonych 7 szt. drzew.
Adrian Czarnota
Tu trwają przeglądy drzew przydrożnych: ul. Gliwicka - od ronda Gliwickiego do ul. kpt. Leopolda Janiego, Rudzka - od kampusu do ul. kpt. Leopolda Janiego, Raciborska - od ul. Zebrzydowickiej do ul. Krzyżowej, Chwałowicka - od ronda „Kamyczek” do ul. Pod Hałdą, Karola Miarki, Boguszowicka, Stanisława Małachowskiego, Powstańców Śląskich - od ul. Byłych Więźniów Politycznych do ul. Strzelców Bytomskich, Lipowa, Prosta - wzdłuż salonów samochodowych Volkswagen i Audi-Porsche Rybnik, Anny Stefek, Ligonia.
Komentarze
6 komentarzy
Swoją drogą ciekawe czy się tym nowiny zainteresują, czy to oleją.
W Pszowie obok Orlika też idą masowo drzewa pod piła,ponad 1300, a przeca w lesie na granicy Rydułtów i Pszowa to z wiatrołomów mieli masa ilość drzewa, do dziś tego z lasu wywieźć nie umieją, wiync na psa chcą dobre drzewa wycinać? To pieronym śmierdzi "biznesem kominkowym".
A potem wielkie narzekanie że smog dusi , yno baran nie wie że drzewo , jeszcze jak jest liściaste to największy sojusznik człowieka z zanieczyszczeniem ,i tu znowu potrzebne są tak prawdziwe słowa powiedzenia ......najpierw sra.ą - a dopiero po zdejmują galoty ,i ktoś się jeszcze dziwi czamu potym śmierdzi dokoła .......
To jest oburzające.Przypuszczam że ci co są za wycinką te wpisy to panowie urzędnicy. Wycieliście w Rybniku cały park i jeszcze wam mało? Mam nadzieje że ludzie wam to z prezydentem na czele zapamiętają przy kolejnych wyborach albo i wcześniej was odwołają.Sadzenie drzew w donicach to nieporozumienie i absurdy.Donica będzie kosztować prawdopodobnie więcej niż samo drzewo.Czy ktoś to może sprawdzić bo wygląda to tak jakby ktoś chciał wydać jak najwięcej pieniędzy.I jaka firma to będzie wykonywać kto będzie sprzedawać donice.Czy bedzie na nie przetarg i ilma kosztować drzewko a ile donica.Ruszmy się to wszystko sprawdzić bo źle to wygląda. Przecież te drzewa były zielone.Czy ktoś na siłę nie chce tych drzew wyciąć? A dendrolog jasnowidzem nie jest a wycinanie żywych drzew to jest chyba niezgodne z prawem . powołać trzeba niezależnego eksperta który oceni drzewa zanim one zostaną wycięte. Teraz zresztą liście już opadają .
szkoda że Wodzisław nie robi porządku z chaszczami i samosiejkami na swoim terenie. Za prezydentów Serwotki, Krzyżaka i Kiecy pół miasta zarosła i wszystko bez składu i ładu.
bardzo dobrze że nareszcie zajeli sie tym problemem,bo w innych miastach nikt o tym nie myśli,dopiero kiedy drzewa i konary uszkadzaja samochody,czy powoduja straty jest lament,a można prewencyjnie zobaczyc jak zielen wygląda i działac zawczasu