Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Skromna nauczycielka bierze historię pod pióro

25.10.2015 08:24 | 0 komentarzy | ska

Jeśli w gminie i mieście Czerwionka-Leszczyny ktoś interesuje się lokalną historią, musiał natknąć się na publikację Anny Gudzik z Przegędzy. Jedną lub kilka z wielu publikacji. Skromna nauczycielka od lat zajmuje się zgłębianiem lokalnej historii i przelewaniem jej na papier.

Skromna nauczycielka bierze historię pod pióro
Dla Anny Gudzik pisanie to pasja, która pochłania sporo czasu, ale daje satysfakcję
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Anna Gudzik swoją przygodę z piórem rozpoczęła tuż po maturze, kiedy rozpoczęła współpracę z lokalnym miesięcznikiem „Kurier”. Potem przez jakiś czas były jeszcze knurowski „Przegląd Lokalny”, gorzyckie  „U Nas”, czy też „Tygodnik Rybnicki”. Jej obiektem zainteresowań od zawsze był region i jego historia. Pracę magisterską napisała o lokalnym działaczu Janie Szule z Przegędzy. Już od 20 lat pracuje w oświacie, obecnie jako nauczycielka historii i języka polskiego w Zespole Szkół nr 3 w Czerwionce, w otoczeniu osiedla familoków. Takie miejsce zdecydowanie sprzyja nowym pomysłom. Anna Gudzik jest autorką wielu publikacji, m.in. monografii Przegędzy, Czuchowa, czy części tekstowej dekanatu Orzesze oraz redaktorką prac zbiorowych. Współtworzyła także z Aleksandrem Żukowskim pierwszą część przewodnika turystyczno-krajoznawczego. Zbiór materiałów do takich publikacji najczęściej zajmuje kilka lat. Aby napisać książkę o historii miejscowości, należy przeszukać biblioteki, archiwa, kroniki parafialne i pogadać z wiekowymi mieszkańcami. Ci bardzo często są źródłem wiedzy, której próżno szukać w starych dokumentach.

Krzyże i kapliczki Rybnika

Z końcem października ma ukazać się nowa publikacja Anny Gudzik. Autorka wykonała benedyktyńską pracę, dokumentując i opisując ponad 310 obiektów małej architektury sakralnej, czyli kapliczek, figur i przydrożnych krzyży na terenie Rybnika. Większość z tych dużych – tzw. domkowych – kaplic nosi wezwanie św. Jana Nepomucena. Ciekawostką są także sylwetkowo wycięte z blachy wizerunki Chrystusa umieszczane na krzyżach drewnianych, właściwie charakterystyczne jedynie dla Rybnickiego. Było to bowiem łatwiej dostępne i dużo tańsze tworzywo od gipsowych figur. – Praca to efekt moich półtorarocznych działań. Co ciekawe, o kapliczkach jest bardzo niewiele wzmianek w archiwach, nawet w archiwum archidiecezjalnym. W tym przypadku bezcenne są informacje mieszkańców. Publikacja właśnie poszła do druku, powinna być gotowa do końca października. Będzie to numer 12 z serii „Źródła do dziejów Kościoła katolickiego na Górnym Śląsku”. To seria tworzona w Instytucie Historii Kościoła i Teologii Patrystycznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego. Redaktorem naukowym jest ks. prof. Jerzy Myszor. Od 2010 roku współpracuję z Internetową Encyklopedią Wiedzy o Kościele Katolickim na Śląsku. To darmowa encyklopedia internetowa pod adresem www.encyklo.pl.; projekt naukowy tegoż samego instytutu. Mamy tam już blisko 5 tys. haseł. Projekt jest podobny do Wikipedii, jednak grono redaktorów jest ograniczone. Zachęcam do zapoznania się z tym materiałem – mówi Anna Gudzik zaznaczając, że nie wyklucza w przyszłości przygotowania podobnej dokumentacji na temat krzyży i kapliczek na terenie Czerwionki-Leszczyn.

Znajduje ciekawostki

W swoich książkach Anna Gudzik często porusza tematy nieznane, wyciąga ciekawostki, a także zawsze odnosi się do wydarzeń historii Polski i świata, lokując w tej przestrzeni czasowej wydarzenia lokalne. W monografii Czuchowa udało się np. zamieścić informację, że najgłębszy otwór wiertniczy w początkach XX wieku wykonano właśnie na terenie tej małej miejscowości. Z kolei w Przegędzy trzeba było się bardzo natrudzić, aby znaleźć jakiekolwiek archiwalne materiały. – Ta miejscowość w 1945 roku została wysiedlona, bo zostały tu ustawione radzieckie wyrzutnie rakietowe do ostrzału Rybnika. Wszyscy mieszkańcy zostali przeniesieni, domy zostały splądrowane, a stare zdjęcia i dokumenty w większości spalone. Najtrudniej było z materiałem fotograficznym. Monografia była moim debiutem ponad 10 lat temu i nie ukrywam, że jest niewielką publikacją. Teraz pisząc, bardziej się rozkręcam – śmieje się Anna Gudzik.

Czeka Czerwionka

Być może wkrótce ukaże się także monografia Czerwionki. Książka jest już skończona i teraz po blisko 4 latach ujrzy światło dzienne. Ma około 400 stron. – Na razie chcę sobie dać trochę oddechu. Praca w szkole bardzo absorbuje, a przygotowujemy się do 100-lecia szkoły, więc ten rok szkolny będzie bardzo intensywny – zapewnia autorka, która pielęgnuje szkolną izbę regionalną z eksponatami codziennego życia mieszkańców. Większość z nich została przyniesiona przez uczniów i zagospodarowana na cele izby. Wkrótce to miejsce również ma się powiększyć o jeszcze jedno pomieszczenie.

Warto dodać, że Anna Gudzik oprócz pisania, również maluje. Jej specjalnością są akwarele. W 2008 roku mieszkańcy gminy mogli podziwiać wystawę „Czerwionka-Leszczyny w akwarelach”, której autorką jest właśnie mieszkanka Przegędzy. Jak sama twierdzi, jeśli już ma jakikolwiek wolny czas, to właśnie przeznacza go na malowanie.

Szymon Kamczyk