Rybnik miastem kolorów
Już sama wycieczka po rybnickich rondach może przynieść nam nie lada doznania wzrokowe. Jeśli nie masz planów na weekend, koniecznie zobacz najbardziej kolorowe elementy Rybnika!
Aby zwiedzić barwne miejsca Rybnika, potrzebna nam będzie słoneczna aura. Zbliżający się tydzień upałów może być na to idealny. Wystarczy wsiąść na rower i przejechać głównymi arteriami miasta. Wycieczkę dobrze zacząć od ronda z kolorowymi kulami, czyli Ronda Powstańców Śląskich przy ul. Żorskiej. Jadąc dalej, na światłach skręcamy w Brzezińską i w końcu dojeżdżamy do ciekawego ronda z witrażowym drzewem. Stąd możemy pojechać dalej do ronda z kaktusami na ul. Prostej, które nawiązuje do nazwy dzielnicy Meksyk, lub też zawrócić i pojechać ulicą Żorską, gdzie czekają kolejne trzy ciekawe ronda.
Na pierwszym znajdziemy instalacje nawiązującą do przyrody Rybnika: z bocianami i gołębiami. Kolejne rondo przedstawia logo miasta w trójwymiarze – kolorowe szczupaki, przezwane kiedyś konio-szczupakami od wyglądu pysków. Trzecim rondem w ciągu Żorskiej jest skrzyżowanie z rzeźbą „Ulotność”. Jednym rzeźba się podoba, innym nie. Nie będziemy dyskutować o gustach, jednak warto ją obejrzeć. W zasadzie każde rybnickie rondo zawiera jakiś ciekawy element artystyczny, który warto obejrzeć.
Należy tu jeszcze wspomnieć rondo przy ul. Rudzkiej, z peletonem kolorowych kolarzy wznoszącymi się do nieba. Kiedy już okrążymy miasto w poszukiwaniu ciekawych rond, warto przysiąść na ławeczce przy zieleńcu na ul. Kotucza (obok marketu Real), gdzie miejsce znalazły słynne rybnickie kaczki (wcześniej ustawione w parku przy bazylice). Z kolei wieczorem, po godz. 19.00 warto wybrać się właśnie na Plac Jana Pawła II przed bazyliką, gdzie odbywają się wieczorne pokazy fontanny. To połączenie wody, muzyki i barwnych świateł. Warto to zobaczyć!
(ska)
Komentarze
3 komentarze
A te tęczowe fallusy na kijkach, to co to promuje? ;]
Przeca rondo to skrzyżowani, ludzie powinni się skoncentrować na drodze a nie na tym, co znajduje się na środku ronda, równie dobrze staro, sago baba mogli by tam postawić i też by zainteresowanie wzbudziła, nie rozumia tego toku myślenia, że na rondzie, kaj trza dać pozór, to stawio się coś, co zawraco uwaga szoferów.
Niektórym się to podoba, niektórzy uważają to za kicz ale jeżdżąc autem po Rybniku nie można się nudzić. Niestety ale do tej pory w tym mieście wszystko robi się pod kierowców. Na co drugim rondzie jakaś mała architektura a dla pieszych w centrum prawie nic... Dopiero niedawno słyszałem o jakimś konkursie na obiekt architektoniczny na pl. JPII. Wcześniej prawie nic się nie robiło dla pieszych jak przystało na miasto "moto-kultu" gdzie tylko liczą się kierowcy i auta.