Kontrola ZAiKS na weselu? Sprawdziliśmy, czy to możliwe
W ostatnim czasie wśród par, które chcą stanąć przed ołtarzem, krąży informacja o kontrolach, które przeprowadza ZAiKS. Czy rzeczywiście należy się spodziewać na weselu niezapowiedzianych gości?
Chodzi o Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych, który zajmuje się zarządzaniem prawami autorskimi twórców. W ostatnim czasie media obiegła wiadomość o zintensyfikowanych kontrolach przeprowadzanych przez związek między innymi na weselach, gdzie najlepszą zabawę gwarantują znane hity. Rzadko jednak młoda para zdaje sobie sprawę, że decydując się na muzykę na weselu wkracza w sferę prawa autorskiego. Jej problemy będą różne w zależności od tego, czy wesele odbywać będzie się w domu przy odtwarzaczu – w kręgu krewnych i najbliższych przyjaciół, czy też w restauracji lub w domu weselnym w szerszym gronie i z udziałem orkiestry.
Pewnym jest, że domowe wesele przy odtwarzaczu CD w kręgu wyłącznie rodziny zwolnione jest z jakichkolwiek obowiązków wobec twórców, artystów wykonawców i producentów. Mniejszy też kłopot będzie, gdy całość organizacji wesela powierzymy Domowi Weselnemu, restauracji lub u nich wynajmiemy salę. Taki podmiot prowadząc zawodowo działalność usługową dotyczącą organizacji wesel, zobowiązany jest do zalegalizowania wszelkich aspektów świadczonej usługi. – Staramy się, aby nowożeńcy nie musieli sobie zawracać tym głowy. Opłaty z tego tytułu już są zawarte w opłacie za wynajem naszych sal. Dbamy o to, aby w tym wyjątkowym dniu nic nie przeszkodziło w weselu – zapewnia nas jeden z menagerów domów weselnych w regionie.
Czy rzeczywiście na naszym weselu mogą zjawić się kontrolerzy ZAiKS? – Myślę, że wywołano jakąś niepotrzebną panikę – mówi naszemu tygodnikowi Ryszard Nowosadzki, dyrektor okręgowy ZAiKS w Katowicach. – Zapewniam, że na pewno nikomu nie złożymy niezapowiedzianej wizyty i nie będziemy przeszkadzać w weselach. Nie zmienia to faktu, że należy zawczasu upewnić się, że dopełniono wszelkich formalności jeśli chodzi o prawa twórców. Naszym celem nie jest przeszkadzanie w weselach, ale ochrona praw artystów. Twórca także chce jeść – mówi nam szef katowickiego ZAiKS-u
(acz)
Komentarze
2 komentarze
Niech wpadają, ceny za usługę podnoszę o 30% i gra. Panie ZAIKS coś takiego jak płyty cd, cd-r to młodzi dje w muzeum oglądają, a na pewno każdy słyszał że coś takiego było :) (problem sam się rozwiązał) Trzeba znaleźć nowego wroga skoro piratów już niema bo dzieciaki nie wiedzą co to wieża ą a muzykę słuchają na youtube. Szkoda gadać ciągle na froncie 20 lat straszycie a powinniście tworzyć przyjazne warunki. Jak drogówka skitrana w krzakach na zakręcie...
Dobrze że tylko włażą na wesela w sprawie muzyki,a nie do łóżka i nocy poślubnej w sprawie ??????? no cóż nic dodać nic ująć Polska to jeden big brader !!!!!!!!