Przekształćmy Szpital w spółkę - proponuje radny Skowron
Zwrot akcji w sprawie przyszłości szpitala. Arkadiusz Skowron, radny powiatu, zaproponował przekształcenie Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim w spółkę prawa handlowego.
Jego zdaniem to ratunek dla szpitala. - Będzie można szukać dodatkowych dochodów. Na przykład z usług komercyjnych - uważa radny i sugeruje m.in. utworzenie Domu Pomocy Społecznej i współpracę z ubezpieczycielami, którzy oferują polisy zdrowotne. - Spółka to nie wstęp do prywatyzacji - zapewnia.
Nowiny Wodzisławskie (NW): Jest pan członkiem zespołu, którego zadaniem jest wypracowanie opinii w sprawie propozycji programu naprawczego dla szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach. Nieoczekiwanie zaproponował pan przekształcenie szpitala w podmiot prawa handlowego, w spółkę. Dlaczego?
Arkadiusz Skowron, radny powiatu wodzisławskiego (AS): Obecna formuła prawna, czyli Powiatowy Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim, pozwala udzielać świadczeń zdrowotnych wyłącznie w oparciu o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Taka jest sytuacja naszego szpitala. Natomiast przekształcenie w spółkę prawa handlowego spowoduje, że będzie można szukać dodatkowych dochodów dla szpitala. Na przykład z usług komercyjnych.
NW: Tematowi przekształcenia szpitala w spółkę towarzyszy wiele strachów. Po pierwsze, że to krok do prywatyzacji szpitala.
AS: To nieprawda, powielane są mity. Spółka nadal będzie publiczna, ze 100-procentowym udziałem powiatu. W dalszym ciągu to powiat będzie właścicielem szpitala i to powiat będzie miał decydujące i ostateczne zdanie. Proponowana przeze mnie zmiana to komercjalizacja, która pozwoli na zwiększenie pakietu usług zdrowotnych i opiekuńczych, jakie szpital może świadczyć na rzecz pacjentów.
NW: Ale pan na pewno spotkał się z tym, że niektórzy uważają, że jest to pierwszy krok do prywatyzacji.
AS: Powrócę do tzw mitu: „spółka jest pierwszym krokiem do prywatyzacji”. Taką sugestię wysunął na ostatniej sesji jeden z radnych opozycyjnych. W ten sposób przeniósł politykę „warszawską” na nasz grunt lokalny. Odpowiedź na takie tezy jest nastepująca. W programie przekształceń przedstwionym przez dyrekcję szpitala znalazła się przecież cesja części kontraktu NFZ - przyznanego na oddział rehabilitacyjny - na rzecz osoby lub osób prywatnych. Szpital jest obecnie PP ZOZ-em, a nie spółką, a mimo to prywatyzuje część swojej działalności. To nie forma prawna zakładu decyduje o prywatyzacji, tylko wola właściciela!
NW: W takim razie porozmawiajmy o działalności komercyjnej, częściowo lub całkowicie odpłatnej. Na czym spółka może dodatkowo zarabiać?
AS: Pierwszy przykład to Dom Pomocy Społecznej, który oferowałby opiekę nad osobami starszymi - zarówno pobyt dzienny, jaki i pobyt stały. Część budynku rydułtowskiego szpitala idealnie pasowałaby na taką działalność. Mamy ponad 100-letni budynek oraz park, który można odpowiednio zagospodarować. Nasze społeczeństwo starzeje się. Potrzeba tego rodzaju jednostek opiekuńczych jest ogromna. Podobne ośrodki mają niemal pełne obłożenie i zarabiają na swojej działalności. Szpital też by mógł.
NW: Co poza tym? Wyobraźmy sobie, że panią X boli kolano i konieczna jest operacja. Ale w ramach NZF musiałaby czekać na nią kilka miesięcy. Mogłaby poddać się operacji szybciej?
AS: Tak, są dwie drogi. Jeżeli ją na to stać, może wyłożyć własne pieniądze. Byłaby to czysto komercyjna usługa, wykonywana przez szpital poza kontraktem z NFZ, poza godzinami obowiązywania kontraktu. Ale jest też inna droga. Coraz popularniejsze jest opłacanie dodatkowej składki zdrowotnej, takiej specjalnej polisy. Sam taką posiadam i na wizytę u specjalisty w ośrodkach leczniczych, które mają podpisaną umowę z moim ubezpieczycielem, czekam tylko 3 dni. Rynek dodatkowych usług zdrowotnych rozwija się w Polsce coraz bardziej. Zarówno szpital jak i pacjenci mogą na tym skorzystać. Jednak na razie szpital nie może pójść w tym kierunku, bo obecna formuła prawna nie pozwala.
NW: Ale pamiętajmy, że jest ogromna grupa pacjentów, których nigdy nie będzie stać na całkowicie lub częściowo płatne usługi medyczne.
AS: Ta grupa nie ma powodów do obaw. To co jest, czyli leczenie w ramach NFZ, pozostanie. Tu nic się nie zmieni. Spółka może tak samo wykonywać, negocjować i starać się o kontrakt z NFZ. Rozszerzy się tylko oferta skierowana do osób, które mają możliwości finansowe, by za coś dodatkowo zapłacić. I właśnie ta dodatkowa działalność pomoże szpitalowi wychodzić na prostą. Sam jestem dyrektorem ośrodka rehabilitacyjnego w Rybniku. Tam nie ma żadnej dopłaty z NFZ, a ludzie przychodzą i korzystają z odpłatnych zabiegów. Bo wiedzą, że jeśli nie zaczną szybko rehabilitacji, to może być za późno, by odzyskać pełną sprawność. Proszę mi wierzyć, że pojawia się mnóstwo emerytów. Jeżeli ktoś chce mieć dostęp do oferty poza NFZ, to powinien mieć taką szansę.
NW: Będą obawy, że szpital jako spółka będzie zmierzał do maksymalizacji zysków kosztem potrzeb społeczności lokalnej, że na przykład zostanie zamknięty jakiś oddział.
AS: Odpowiem pytaniem na pytanie. A co teraz może się stać? Planowane jest łączenie, przeniesienie, reorganizacja. Czyli de facto zamknięcie niektórych oddziałów, częściowe zmniejszenie ilości świadczonych usług. Proszę pamiętać, że w przypadku spółki powiat nadal będzie 100-procentowym udziałowcem i będzie mógł stać na straży tego, by zarząd spółki nie kierował się jedynie zyskiem, a potrzebami mieszkańców.
NW: A co z obecnym zadłużeniem? Przeczytałam, że zgodnie u ustawą o zakładach opieki zdrowotnej w przypadku przekształcenia w spółkę wszelkie zobowiązania i należności finansowe stają się zobowiązaniami jednostki samorządu terytorialnego, w tym wypadku powiatu. Powiat stać na spłatę zadłużenia?
AS: Ale obecnie powiat wodzisławski także musi pokrywać wszelkie straty finansowe. Zdaję sobie sprawę, że dług szpitala w wysokości 30 mln zł to ogromy problemem, a cała sytuacje jest - mówiąc delikatnie - nieciekawa. Ale nie ma na co czekać! Dwa lata temu dług wynosił 24 mln zł. Cały czas rośnie. W pewnym momencie dojdziemy do puntku, że trzeba będzie spłacać odsetki, a zabraknie na bieżące utrzymanie. Więc czy nie lepiej już teraz wykonać ruchy, które zapobiegną katastrofie finansowej? Jestem zwolennikiem ucieczki do przodu. Trzeba iść w kierunku, który umożliwi pozyskiwanie nowych przychodów.
NW: Zaproponował pan przekształcenie szpitala w spółkę. I jakie reakcje?
AS: Zaproponowałem jako alternetywę. Uważam, że powinniśmy o niej rozmawiać. Bo sam zespół opiniujący propozycję programu naprawczego dla szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach jest wyłącznie od tego, by ocenić, czy propozycje pani dyrektor są trafne.
NW: A pańskim zdaniem są trafne?
AS: Nie mamy wszystkich i szczegółowych danych. To mnie martwi i dziwi. Do tej pory omówiliśmy po dwa oddziały: pediatrię i ortopedię. Wielu członków zespołu obawia się, że łączenie oddziałów spowoduje zmniejszenie ilości łóżek i automatycznie zmniejszenie kontraktu NFZ. Że to z tego tytułu będę oszczędności. A jeśli zostanie zmniejszona liczba łóżek? To co z personelem? Na razie to temat tabu, nikt o tym nie chce mówić.
NW: Sprawa szpitala może podzielić koalicję rządzącą w powiecie?
AS: Są dwa rozwiązania w kwestii szpitala. Pozostać przy obecnej strukturze i formie działalności. Tylko ja bym chciał na piśmie, czarno na białym, zobaczyć, jaki efekt w perspektywie kilku lat mają przynieść propozycje pani dyrektor. Drugim rozwiązaniem jest przekształcenie w spółkę. Proponuję to jako alternatywę. Najważniejsze, by sami pracownicy szpitala dokładnie zapoznali się z obydwoma rozwiązaniami, zasugerowali, co jest dla nich i dla pacjentów korzystniejsze. I żeby pomogli nam, jako radnym, podjąć decyzję.
NW: A co z miejscami pracy w przypadku spółki?
AS: Utrzymanie miejsc pracy jest ważne, bo skutkuje tym, że mamy naprawdę bardzo dobrą opiekę zdrowotną. Ostatnio od jednego z rydułtowskim ortopedów usłyszałem, jakie mają procedury przy zabiegach i operacjach. To jest europejska klasa. Co więcej, w wyniku prac zespołu dowiedzieliśmy się,że ortopedzi mają codziennie po 3 operacje na dwóch salach - w Wodzisławiu i Rydułtowach. Łącząc dwa oddziały ortopedyczne mielibyśmy teoretycznie 6 operacji - technicznie trudno to wykonać. Dlatego jestem zdania że zamiast iść w kierunku cięć w zatrudnieniu, trzeba szukać przychodów z dodatkowej działalności leczniczej.
NW: Dotarłam do raportu NIK-u, z którego wynika, że przekształcenie szpitali w spółki niewiele zmieniło na rynku usług leczniczych. Głównie dlatego, że nadal ponad 90 proc. przychodów przekształconych szpitali pochodziło z kontraktów z NFZ, a jedynie ok. 5 proc. stanowiły przychody z tytułu odpłatnej sprzedaży usług medycznych. Jak uniknąć podobnego scenariusza?
AS: Przekształcenie to nie cel sam w sobie. Jeśli by tak do tego podejść, to faktycznie trudno liczyć na sukces i zmianę. Wiele zależy od pokierowania jednostką lecznicą. Rola dyrektora szpitala polega na tym, że jest on administratorem i zarządzającym wydatkami. Rola prezesa spółki zmienia się. Prezes musi zacząć szukać przychodów poza kontraktem z NFZ, musi mieć pomysły na nowe usługi dla pacjentów. Powinien być menadżerem. Tylko taka zmiana mentalności spowoduje, że przekształcenie będzie miało sens. Inaczej, bez zmiany podejścia do kierowania szpitalem, efekty mogą być takie, jak w raporcie NIK-u. A nie o to chodzi.
Rozmawiała: Magdalena Kulok
Komentarz starosty Powiatu Wodzisławskiego, Tadeusza Skatuły:
W tej chwili trwają dyskusje nad propozycjami dyrekcji PP ZOZ w sprawie działań mających na celu stabilizację i poprawę sytuacji finansowej Zakładu. Funkcjonuje zespół, który ma wydać opinię o propozycjach dyrektora PP ZOZ, a także został powołany audytor do przeprowadzenia oceny tych propozycji. Zbyt wcześnie jest więc na komentowanie propozycji pochodzących od pojedynczych radnych, zwłaszcza zasiadających we wspomnianym zespole.
W swoim expose deklarowałem wolę utrzymania powiatowych szpitali w ich obecnej formule organizacyjnej, tj. samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, chyba że ten wariant się nie sprawdzi. Odpowiedź na to zagadnienie powinien przynieść audyt zlecony niezależnemu ekspertowi. Należy zatem zaczekać na rezultaty jego pracy.
Przypominam jednocześnie, że to nie starosta ani zarząd powiatu, ale rada powiatu podejmie w tej materii ostateczną decyzję.
Komentarze
27 komentarzy
Taki baran Skowron chce coś godać o szpitalu i służbie zdrowie ? Przecież tyn osioł nawet nie wie jak wyglądają sale w Rydułtowach w szpitalu. Dejcie se pokój ludzie z tym karierowiczowskim gorolem
A toż czamu go nie sprzedają?Napewno by się jakiś kupiec znalozł.Otworzyłby jakiś prywatny dom seniora,abo jako filia ŚLAM w Zabrzu do tych co mieli mynij punktów,uczelnia by tam mogła być z akademikimami na dziecieńcym! Abo jako prywatno klinika,we Szwajcarii i Austrii,wszystki prywatne kliniki są na zadupiu,to i w Rydułtowach by mogła być.A kasa przekazać na odremontowani szpitala we Wodzisławiu,kiery je młodszy i bliżyj mu do XXI wieku niż tymu Rydułtowskimu,yno przenieś tego ordynatora z dziecieńcego i te szwarne dochtorki i pielęgniarki,bo w wodzisławiu na pediatrycznym same zołzy.Ostatnio mioł żech przijemność na neurologicznym być we wodzisławiu.No pięknie,dochtor-ordynator przemiły człowiek,na bieżąco informowoł o stanie pacjentki rodzinie,zero jakigoś panoszynia się czy specjalnej audiencji,normalny,młody,wykształcony,miły człowiek,otaczający się pięknymi,młodymi dochtorkami i pielęgniarkami.Nie to co gyniuś pisoł,że o audiencja ani u papieża prosił w Rydułtowach.Dość,stare je dobre jedynie wino,a w rydułtowach przijęło się,że i stare i młode (zwykle dzieci tych starych) panoszą się jak gwiazdy holiłud.Tam ni ma czego bronić,poza tym dziecięcym i tymi szwarnymi dochtorkai i pielęgniarkami z tego oddziału!
Chciałbym zwrócić nieśmiało uwagę, że komentarze są mojego autorstwa, a nie komitetu obrony szpitala, a więc wyrażają tylko moją opinię. Przez osiem lat nikt nie zauważał palącego problemu, nikt na żaden konstruktywny pomysł nie wpadł. Teraz, kiedy ludzie głośno wnoszą protesty przeciwko restrukturyzacji/ spółce prawa handlowego, zaczęto żądać od nich natychmiastowego planu naprawczego, a jak wiemy cuda to jeno w Galilei - na przykład.
Przepraszam chodziło mi o artykuł w NW. z dnia 30 .06 .15..."Pielęgniarki i położne w obronie szpitali " a jak wyglądają spółki i komercjalizacja szpitali i protesty co do tej formy oddłużania szpitali zamieściłem w komentarzu poniżej ,tylko zastanawia mnie czy komitet obrony szpitala nie współpracuje z resztą załogi???? bo taki wyciągam wnioski z pani komentarzy , moim zdaniem żadne spółki czy komercjalizacja w przypadku naszych szpitali nie powinna być brana pod uwagę,to po pierwsze, po drugie trzeba poczekać na audyt co do którego też były wątpliwości jakoby był zlecony nie tak jak powinno ,pisał anonim .....dla mnie jest nieistotne kto staje w obronie szpitali byle ta obrona była skuteczna, bo nikt o zdrowych zmysłach nie pozbawia mieszkańców czegoś co jest ważne jeśli chodzi o zdrowie i życie ludzkie !!!!!!!.
stanowisko komitetu obrony szpitala zostało przeze mnie przeklejone z facebook, ponieważ tylko tam się ukazało, jeszcze przed zapowiedziami radnych z PIS, że prywatyzacja szpitala nie jest rozpatrywana. Co do odrobionych lekcji.... to uważam, że całkiem potrzebne, zważywszy, że część społeczeństwa tak naprawdę nie zdaje sobie sprawę, czym jest spółka prawa handlowego. Tak poza tym, to zapewnienia Pis co do prywatyzacji szpitali są powszechnie znane, lecz przekonania (dyrektywy odgórne) to jedno, a praktyka to drugie. Szpitale w Polsce, te sprywatyzowane, też miały podobne zapewnienia. W chwili obecnej funkcjonują jako spółki prawa handlowego, a w niektórych przypadkach, w ich zarządach zasiadają byli posłowie PIS.
Do poniżej ...cieszy że odrobiła pani zadanie domowe w sprawie prywatyzacji i komercjalizacji szpitali ....tylko jest pani nieco niedoinformowana ta propozycja pana Skowrona została jako tylko propozycja,do ścisłości na tę propozycję nie zgodzili się radni PiS-u ,natomiast pan przewodniczący radnych powiatowych wyjaśnia że ani rada ani zarząd nie rozpatruje prywatyzacji,z kolei co ostatnio przeczytałem Leszek Bizoń że on,jak i pan starosta oraz cały zarząd mają za zadanie zrobić wszystko ,aby utrzymać szpital w strukturze publicznej , oby słowa dotrzymali ,proszę przeczytać ostatnie NW.przypuszczam że starostwo i radni powiatowi wiedzą kto ich wybrał jakie składali deklaracje ?na pewno daję głowę !wiedzą w jakim celu i po co zostały stworzone szpitale ?bo na nieśmiertelność jeszcze specyfiku wiadomo- nie wynaleziono !!!!!!!!
cd. stanowiska komitetu obrony szpitala
" Na pewno niekorzystnie odbije się jednak na dostępie pacjentów do bezpłatnych świadczeń i na pracownikach, poprzez zmianę warunków zatrudnienia i zwolnienia personelu. W perspektywie kilku lat, już jako placówka skomercjalizowana zapewne będzie prężnie działającą i dochodową spółką, w której nawet szeregowym pracownikom, wyselekcjonowanym z dotychczasowej kadry, będzie wiodło się nie najgorzej. Stanie się to kosztem ograniczenia lub wręcz likwidacji społecznej funkcji szpitala, która zostanie zminimalizowana i zepchnięta na margines, a po ewentualnej zmianie profilu działalności, zupełnie zlikwidowana. Stracą na tym pacjenci, wielu długoletnich pracowników, społeczność miasta i okolic zmuszona do korzystania z innych placówek ochrony zdrowia. O tych możliwych konsekwencjach przekształcenia szpitala w spółkę prawa handlowego, jej orędownicy nie wspominają. Być może warto byłoby postawić im pytania o szczegóły prawne, przewidywane efekty ekonomiczne i konkretne plany na najbliższe lata, zanim dojdzie do całkowitej, przygotowywanej już dzisiaj, zawoalowanej prywatyzacji Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach.
Z poważaniem,
Maria Tatura
Społeczny Komitet Obrony Szpitala w Rydułtowach"
cd. stanowiska komitetu obrony szpitala
"Zwolennicy przekształcenie szpitala w spółkę prawa handlowego nie wspominają o radykalnych zmianach prawnych, własnościowych i organizacyjnych, jakie zostaną wprowadzone w funkcjonowaniu placówki. Spółka powoływana jest do prowadzenia działalności gospodarczej. Rządzi się innymi zasadami, niż jednostki budżetowe. Spółki działają w oparciu o swój statut, przepisy prawa handlowego i kodeksu cywilnego, a ich działanie nastawione jest na osiąganie zysku, możliwie najwyższej efektywności ekonomicznej. Dlatego władze spółki, pod tym kątem określają kierunki rozwoju, warunki zatrudnienia i pracy, zasady współdziałania z podmiotami wewnętrznymi i zewnętrznymi. Z tych efektów będą rozliczane przez głównego udziałowca. Dlatego powiat i jego działacze nie są zainteresowani utrzymaniem obecnej formy własności i wspierania dyrekcji szpitala w realizacji jej planu naprawczego, ułożenia się z NFZ i wierzycielami. Tworząc spółkę, większość problemów związanych z funkcjonowaniem szpitala, powiat będzie miał rozwiązanych. Ponadto będzie dysponował lukratywnymi posadami. Komercjalizacja szpitala jest więc władzom powiatu i wielu działaczom samorządowym na rękę
cd., juz ostatni, w następnym komentarzu
cd. stanowiska komitetu obrony szpitala
"Zakładając, że zarząd i prezes nowej spółki będą mieli jak najlepsze intencje, to i tak liczyć się będzie dla nich rachunek ekonomiczny i efektywność kierowanej przez nich tej formy działalności gospodarczej. Z całą pewnością możemy założyć, że rozwijać będą te sfery działalności, które przynosić będą zysk, kosztem tych mniej opłacalnych, a jednak koniecznych i oczekiwanych przez społeczność rydułtowską. Można także
liczyć na szybką komercjalizację świadczeń i tzw. optymalizację i zmiany warunków zatrudnienia a mówiąc wprost, na zwolnienia personelu i obniżki płac, już w chwili rozpoczęcia działalności.
Założywszy, że intencje orędowników powołania spółki nie są tak szczere i jasno określone jak to przedstawiają, a tworzenie nowej firmy obliczone jest na tzw. ”skok na kasę”, czyli zawłaszczenie majątku społecznego, sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej. W takiej sytuacji władze spółki będą zainteresowane wyciśnięciem z jej majątku, w jak najkrótszym czasie, możliwie największych korzyści dla siebie i doprowadzeniem jej do skraju bankructwa. Wtedy będą miały trzy wyjścia : ogłosić upadłość, sprzedać udziały czyli przyjąć nowych wspólników albo uwłaszczyć się na majątku spółki przejmując na siebie zobowiązania i udziały powiatu, a w ramach działań ratunkowych zmienić profil działalności. Nie bez powodów, w wypowiedziach, pojawiają się sugestie o możliwości utworzenia domu pomocy społecznej czy domu spokojnej starości z pełnym zapleczem medycznym i rehabilitacyjnym. Tyle, że na pobyt w tych placówkach stać będzie, być może, emerytów z Austrii, Niemiec, czy Holandii, bo nasi emeryci, z powodów ekonomicznych, nie będą mogli sobie na to pozwolić."
cd. w następnym komentarzu
cd. stanowiska komitetu obrony szpitala
"Określenia przekształcenie i 100% udział powiatu brzmią bezpiecznie i sugerują, że w zasadzie nic się nie zmieni, a jedynie szpital zyska możliwości dodatkowych dochodów z prowadzenia działalności komercyjnej i tym samym spłaci zadłużenie i stanie się jednostką dochodową. Na poziomie ogólnikowych deklaracji i komentarzy niektórych samorządowców, jest to propozycja sensowna. Pozornie nie powoduje zagrożenia dla funkcjonowania szpitala i pełnionych przez niego funkcji społecznych i medycznych. Jeśli jednak przeanalizuje się zasady funkcjonowania spółek prawa handlowego i efekty ekonomiczne szpitali, które zostały w nie przekształcone, obraz nakreślony przez lokalnych polityków przestaje już być tak transparentny. Powołanie spółki, w tym przypadku pewnie chodzi o akcyjną lub z ograniczoną odpowiedzialnością, której jedynym majątkiem będzie zadłużony szpital, spowoduje radykalne zmiany prawne, własnościowe i organizacyjne. Powiat wprawdzie będzie właścicielem całości pakietu udziałów lecz
zarządzać tym majątkiem będzie prezes i zarząd spółki. Nad właściwym działaniem tych organów czuwać będzie rada nadzorcza i to ona powoływać będzie i odwoływać członków kierownictwa. Tę strukturę nadrzędną, nad obecną dyrekcją szpitala, trzeba będzie powołać. Powstanie zatem kilkanaście wysoko płatnych stanowisk, które staną się synekurami dla odsuniętych polityków, czy zasłużonych samorządowców. Na ich uposażenia i wydatki związane z funkcjonowaniem spółki, pieniądze będzie musiał zarobić szpital, który już dziś jest zadłużony."
cd. nastąpi w nastepnym komentarzu
Dla tych, co nie mają konta na face, zamieszczam stanowisko komentarza w trzech odslonach:
"Przedstawiam Pismo Komitetu Obrony Szpitala
Pismo informujące o ewentualnych skutkach przekształcenia Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach.
W związku z planowaną komercjalizacją usług szpitala w Rydułtowach, likwidacją niektórych jego oddziałów i połączeniem z oddziałami szpitala w Wodzisławiu , a także pomysłem przekształcenia go w spółkę prawa handlowego pragniemy przedstawić nasze wątpliwości i uwagi nasuwające się podczas analizy projektów przygotowywanych przez radnych powiatu wodzisławskiego.
Szpital w Rydułtowach ma ponad 100-letnią historię, tradycję i renomę doskonałej placówki ochrony zdrowia. Ma także piękny park, stylowy budynek główny i nowoczesne, dobrze wyposażone, specjalistyczne oddziały. Posiada również wyspecjalizowaną, doświadczona kadrę. To jego plusy. Minusem jest fakt, że szpital jest zadłużony, a jego dług stale się powiększa. Taka placówka, jest ciężarem dla budżetu organu założycielskiego jakim jest powiat wodzisławski, który najchętniej pozbyłby się tego kłopotu. Problemem jest znalezienie właściwego rozwiązania, takiego aby właściciel miał wpływ na funkcjonowanie placówki, a szpital stał się jednostką dochodową. Dyrekcja szpitala przedstawiła swój program naprawczy, ale nie jest on przez wszystkich akceptowany, straszy się nawet, że po wprowadzeniu proponowanych przez dyrekcję zmian, NFZ zerwie ze szpitalem umowę z powodu niedotrzymania warunków i poziomu świadczenia usług medycznych. Samorządowcy mają wizję przekształcenia placówki w spółkę prawa handlowego, w której powiat będzie miał 100% udziałów.
cd. nastąpi w następnym komentarzu.
Znalazłem stanowisko komitetu obrony szpitala na facebooku. Szkoda, że nie zostało oficjalnie opublikowane.
https://www.facebook.com/krzysztof.jedroska?fref=ts
Niestety z przyczyn technicznych ( ograniczenie do 2000 znaków nie sposób je zamieścić w komentarzach.
POstulat ratowania Szpitala w Rydułtowych przez przekształcenie w spółkę prawa handlowego, to synekury dla lokalnych POlityków i PO nas choćby POtop. Spółka ogłosi upadłość a odPOwiedzialnych nie będzie.
to jest takie miękkie uwłaszczenie się na majątku skarbu państwa. Wszędzie gdzie zasiada się we władzach publicznych pochodzących z wyborów, cwaniacy kombinują jak przejąć majątek lub wydoić z nich jak najwięcej.
Ten pan Skowron jest z PO i oni tam wszyscy w tej bandzie oszustów myślą że Polacy to idioci i można ich kantowac do woli.Jeszcze do jesieni chcą wyrwać ile sie da,ale zostaniecie za te przekręty rozliczeni,wasz czas dawno sie skonczył
proponuję uważnie przeczytać ze zrozumieniem wywiad z tym panem radnym Skowronem,Panu temu wydaje się , że czytelnicy są kompletnymi debilami i nie wiedzą , co oznacza zarząd, 100% udziału w spółce handlowej, komercjalizacja usług i przekształcenie szpitala w dom pomocy społecznej, (najlepiej dla niemieckich pensjonariuszy, bo polskiego nigdy na to nie będzie stać, a podpisanie umowy z NFZ to mrzonki ), w sytuacji, kiedy pan radny jest właścicielem ośrodka rehabilitacyjnego. Pełna zatem transparentność intencji ? A jakże.
krótko PO prostu " POlnishhe wirtschhaft" szkoda słów na komentarz POmysł z Partii Oszustów i zł......i !!!
Niech było co tam chce!!!! Na mecze mamy boisko "Naprzód" , a nie szkolne. Ci co tam byli w pełni popierali ten cyrk przedwyborczy w wydaniu PO !!! Szkoły mają się trzymać z daleka od polityki, bez względu na to czy się wspiera małżonka, czy też tylko jego kolesi !! Winna jest nie tylko dyrektorka, ale i władze miasta i powiatu- bo też tam byli!!!!
@kotuś .......to był festyn rodzinny z okazji dnia dziecka ......Ja takie samo odniosłem wrażenie ..... że bardziej to była kampania wyborcza klubu PO ,nie wiem czy to komuś się podobało ?ale wiem na pewno! że nie wolno prowadzić polityki w szkołach , a tym bardziej wykorzystywać szkoły i przedszkola w kampaniach wyborczych , większą winę tu widzę w pani dyrektor która wyraziła zgodę na to ...małżonek pani dyrektor jest tylko radnym powiatowym , a szkoła 3 w Radoszowach nie jest spółką -ani nie jest prywatna????? co mi wiadomo ???????.
Kolejnym skandalem w wydaniu pana Skowrona to organizacja meczu piłki nożnej w szkole, gdzie na dyrektora osadził sobie swoją żonę. Pod płaszczykiem meczu księża - radni - i o zgrozo za zezwoleniem włodarzy naszego miasta pan Skowron zrobił kampanię przedwyborczą posłom z PO !!!! Żenada!!
pan Skowron widzi się chyba jako prezes tej spólki i ma takie propozycje,a szpital wyremontowany sprywatyzują za chwile za grosze,podobne działania Kiecy szkoła na Piastów do zamknięcia a ruina do remontu na XXX lecia zostaję,a za jakiś czas SP 28 sprzedają komuś,tak to jest w tej naszej krainie
Ludzie szkoda komentować tego nawiedzonego bufona z PO. Ten facet nie wie o czym gada. Pracownicy szpitala jak słyszą nazwisko Skowron to dostają torsji i odruchu wymiotnego. Przecież to karierowicz który chce "błysnąć". Szpital do dla niego okazja "pokazania" się. On liczy że ludzie złapią się na ten blef i pomyślą że on przejmuje się szpitalem. Jego celem jest zajęcie stołka starosty Skatuły a nie dobro szpitala. Miejmy nadzieję że platfusy mają jeszcze odrobinę rozsądku i odetną się od tego odrzewanego kotleta pod nazwą spółka prawa handlowego - to szpital.
Tak za ,publiczne pieniądze zrobione remonty,a teraz to prywaciaz wezmie. Przyjdzie na gotowe. Takie rzeczy to tylko w Polsce!
Jak zwykle ten pan chce zabłysnąć z mediach. Szkoda tylko, że kosztem tych zastraszonych pielęgniarek i pracowników szpitali, którzy boją się o swoją przyszłość. Prawdziwa działalność społeczna na miarę radnego powiatu to nie tylko fotka w Nowinach i innej prasie. Żenada!!
Ja może zacytuję panu słowa pana posła Tadeusza Iwińskiego ....."Zdrowie to nie towar ,a szpital to nie fabryka " mówi pan tylko o zadłużeniu i naprawie komercjalizacją szpitala w Rydułtowach a co z Wodzisławiem który jest bardziej zadłużony ,szpitale to nie są dwaj kiedy temu starszemu nakazuje się ustępowanie młodszemu ,może pan trochę więcej poczyta i dowie się o przekształceniach w spółki handlowe i komercjalizacji , bo to co pan proponuje , trochę chciał pan zabłysnąć,czy nie ma pan wrażenia że w starostwie wcale nie chodzi o ratowanie szpitala w Rydułtowach?? a to co pan proponuje odeszło dawno do lamusa, dla tego że się nie sprawdza ,takie rozwiązania są krytykowane nie tylko w Polsce http://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/W-Brukseli-protest-przeciwko-komercjalizacji-sluzby-zdrowia-w-UE,138195,14.html
O co ta cała awantura? O to że pan radny i kilkunastu rydułtowików nie może pogodzić się z tym, że trzeba tam zamknąć porodówkę!? Niech taki radny stworzy sobie wespół z miastem Rydułtowy i protestującymi z tego miasta spółkę. Można dogadać się z powiatem i przejąć część budynków albo je wynająć. Jaki problem? Powiat powinien skupić się na szpitalu wodzisławskim w centrum powiatu i koniec. Brak jest jednak ludzi z jajami i prawdziwych patriotów w Wodzisławiu, którzy w końcu przestaną się słuchać "szantarzystów" z Rydułtów. Tak już jest od lat 80 i nigdy na tym Wodzisław i okolica dobrze nie wychodziły. Mieliśmy już radnych z Rydułtów i prezydenta z Rybnika w Wodzisławiu, wszyscy ich słuchali i Wodzisław z miasta równego Rybnikowi spadł na łeb i szyję. W powiecie rybnickim nikt Rybnikowi nie podskakuje żadna Czerwionka, Świerklany czy Bełk nie mają nic do gadania. U nas rydułtowiki chcą rządzić. To powiat WODZISŁAWSKI nie rydułtowski.
Oto problem kolejnego Bredzisława ale się marzy łatwy zarobek w przyszłości . " Pozostaje problem długu i na pewno wyrzeczeń ze strony załogi." http://www.tuwodzislaw.pl/wywiady,problemu-nie-ma-juz-co-odkladac-na-pozniej,wyw4-1426.html