Niedziela, 19 maja 2024

imieniny: Iwa, Piotra, Celestyna

RSS

Radni powiatu powiedzieli TAK reformie oświaty w Raciborzu

27.05.2015 16:10 | 7 komentarzy | żet

Prezentacje, prognozy, konsultacje z nauczycielami, dyskusje ze związkami zawodowymi - wszystkie te zabiegi miały przekonać nauczycieli raciborskich szkół zawodowych i technicznych do planowanej przez władze powiatu raciborskiego reformy szkolnictwa zawodowego i technicznego.

Radni powiatu powiedzieli TAK reformie oświaty w Raciborzu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zabiegi te okazały się skuteczne - władzom i nauczycielom udało się dojść do porozumienia, a dla reformy rozbłysło zielone światło*.

Radni przegłosowali

27 maja na VIII Sesji Rady Powiatu Raciborskiego V Kadencji radni opowiedzieli się za rozwiązaniem Zespołu Szkół Zawodowych, Zespołu Szkół Ekonomicznych, Zespołu Szkół Budowlanych i Rzemiosł Różnych oraz Zespołu Szkół Mechanicznych. Następnie w miejsce rozwiązanych zespołów szkół powołano dwa centra   kształcenia ustawicznego i zawodowego. W skład pierwszego wejdą szkoły zawodowe i technika składające się do tej pory na ZSZ, ZSE oraz ZSBiRR**. W Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego Nr 2 znajdą się szkoły składające się na rozwiązany ZSM oraz CKU***.

W imieniu klubu radnych PiS Dawid Wacławczyk wyjaśnił, że radni opozycji wstrzymają się od głosu, bo co prawda pomysł na reformę jest dobry, jednakże jego wykonanie leży w pełni w gestii koalicji rządzącej powiatem i to ona zdecyduje o ostatecznym kształcie reformy, dlatego też radni opozycji nie mogą brać za nie odpowiedzialności. Jednocześnie życzył powodzenia w przeprowadzeniu reformy.

Za uchwałami rozwiązującymi zespoły szkół głosowali: Adam Wajda, Władysław Gumieniak, Józef Stukator, Adrian Plura, Łukasz Kocur, Marceli Klimanek, Ewa Widera, Brygida Abrahamczyk, Andrzej Chroboczek, Ryszard Winiarski, Marek Kurpis, Piotr Olender, Artur Wierzbicki.. Od głosu wstrzymali się: Dawid Wacławczyk, Anna Wacławczyk, Jan Deńca, Franciszek Marcol, Dominik Konieczny.Tak samo rozłożyły się głosy w trakcie głosowań na uchwałami powołującymi centra kształcenia zawodowego i ustawicznego.

- Była to dla nas niepowtarzalna szansa wykorzystania ponad 7 mln zł, które mamy w programie unijnym. Stąd też chciałem bardzo mocno podziękować, przede wszystkim związkom zawodowym, bardzo dziękuję naszym nauczycielom, placówkom oświatowym, rodzicom, młodzieży (...). Bardzo dziękuję za pomoc, myślę, że to jest dopiero początek tej bardzo trudnej pracy, właściwie zrobiliśmy to, co należało zrobić już dawno, dobrze że się udało w tej kadencji - powiedział po przegłosowaniu reformy starosta Ryszard Winiarski.

Wszystko przez niż demograficzny

Reforma szkolnictwa zawodowego i technicznego w powiecie raciborskim jest odpowiedzią władz na niż demograficzny, którego skutki szkoły średnie już teraz odczuwają bardzo dotkliwie, a którego skrajna wartość jeszcze do szkół średnich nie dotarła (najgorsze dopiero przed nami).

Spadek w naborze do klas I w ostatnich pięciu latach szkolnych wyniósł 474 uczniów (32%). W najbliższych pięciu latach nabór prognozowany spadek wyniesie 182 uczniów (18%). Do naboru na poziomie roku szkolnego 2015/2016 uda się powrócić dopiero w latach 2030-2031.

Milionowe inwestycje

Władze powiatu podnoszą, że reforma, oprócz oszczędności (do 2018 roku z użytkowania ma zostać wyłączony budynek Zespołu Szkół Zawodowych przy ul. Wileńskiej w Raciborzu), przyniesie również inne pozytywy - umożliwi pozyskanie środków na wyposażenie w nowoczesnych sprzęt pracowni do praktycznej nauki zawodu (pieniądze mają zostać pozyskane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020), wyrugowanie zjawiska negatywnej konkurencji walczących o ucznia szkół.

Pieniądze na nowe pracownie władze powiatu raciborskiego zamierzają pozyskać przede wszystkim w ramach puli przeznaczonej dla Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego (projekty trzeba napisać, ale wchodzące w skład subregionu jednostki samorządu terytorialnego zdecydowały już o podziale pieniędzy, więc nie ma ryzyka, że pieniędzy nie uda się pozyskać). W pierwszej kolejności zostaną one przeznaczone na wyprowadzenie pracowni zawodowych z ZSZ do Budowlanki, w której na zagospodarowanie czeka szkolny parter. Jeśli pieniędzy z rozdania subregionalnego zabraknie, wówczas trzeba będzie sięgnąć po środki konkursowe.

Realizację projektów twardych (inwestycyjnych) poprzedzą projekty miękkie (w przypadku priorytetu edukacyjnego UE wymaga dwufunduszowości, tj. łączenia projektów miękkich finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego z projektami twardymi finansowanymi z  Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego).

Według szacunków przeprowadzenie tak pomyślanej reformy będzie kosztować 7,2 mln zł, przy czym większą część tej kwoty władze powiatu zamierzają pozyskać z puli środków unijnych.

Wojtek Żołneczko

*Część postulowanych przez związki zawodowe zapisów, które miano wpisać do statutów nowych centrów, nie zostało tam wpisanych z uwagi na obawy przed nadzorem prawnym wojewody. Marek Kurpis zadeklarował wobec obecnych na sesji przedstawicieli związków zawodowych, że prawo do wpisania tych postulatów do statutów otrzymają rady pedagogiczne.

**Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 1, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 2, Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 3, Technikum nr 1 im. Księżnej Eufemii Raciborskiej, Technikum nr 2, Technikum nr 3, Szkoła Policealna nr 1 dla Dorosłych, Szkoła Policealna nr 2.

***Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 4, Technikum nr 4, Szkoła Policealna nr 3 dla Dorosłych, Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych, Szkoła Policealna nr 2 dla Dorosłych, Centrum Kształcenia Praktycznego.

Od autora:

Reforma szkolnictwa ponadgimnazjalnego w Raciborzu musiała zostać przeprowadzona. Przyjęte do realizacji rozwiązania są przemyślane i celowe. Ratowanie budżetu powiatu raciborskiego (spadek liczby uczniów rokrocznie odbija się na ministerialnej subwencji oświatowej) połączone z możliwościami pozyskania środków unijnych na doposażenie i utworzenie pracowni zawodowych - to cena, którą warto zapłacić za zamknięcie gmachu przy Wileńskiej.

Zespół Szkół Zawodowych okazał się być "najsłabszą sztuką w stadzie". W ubiegłym roku zmienił się tam dyrektor, a w samorządzie próżno szukać absolwentów szkoły, którzy mogliby stać się jej obrońcami. Smutne to, ale prawdziwe.

Naszą zbiorową odpowiedzialnością będzie patrzenie na ręce dyrektorowi nowego Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego nr 1 oraz władzom powiatu raciborskiego - tak aby nauczyciele Zawodówki nie stali się ofiarami reformy. Tylko wówczas będzie można odtrąbić sukces reformy.