Maciora to też mama - akcja obrońców praw zwierząt na Dzień Matki
Cielaki, prosiaczki, kurczaki – wszystkie one potrzebują mamy - przypominali aktywiści ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki, którzy w Dniu Matki zorganizowali serię happeningów. W 5 miastach Polski częstowali wegańskimi smakołykami, zachęcali do podpisania petycji w obronie praw zwierząt i opowiadali o realiach ich przemysłowej hodowli.
Aktywiści pojawili się w Warszawie, Katowicach, Wrocławiu, Szczecinie i Poznaniu. Mieli ze sobą tablice z wizerunkami zwierzęcych rodzin – krowy czule liżącej po głowie cielaka czy maciory karmiącej młode prosiaczki. Zdjęcia opatrzone były komentarzem To też jest rodzina. Stowarzyszenie Otwarte Klatki zorganizowało happening, żeby przypomnieć ludziom, że zwierzęta – podobnie jak ludzie – również odczuwają emocje i pragną bliskości ze swoim potomstwem. Chcieli jednocześnie zwrócić uwagę na dramatyczne realia chowu przemysłowego, który redukuje zwierzęta do roli maszyn produkujących mleko, jajka czy mięso.
- Jak się czuje krowa hodowana dla mleka, której odbiera się dziecko w pierwszych godzinach po porodzie? Maciora unieruchomiona przez długie miesiące w kojcu porodowym? Kura, która przez całe życie znosi jajka zamknięta w klatce i nigdy nie będzie miała okazji wychować potomstwa? Wiele osób nie wie, że takie są smutne realia przemysłowej hodowli zwierząt – tłumaczy Alicja Czerwińska, aktywistka Otwartych Klatek.
Co sądzicie o akcji obrońców praw zwierząt? Zachęcamy do komentowania.
źródło: Otwarte Klatki, oprac. żet