Janusz Korwin-Mikke odwiedził Racibórz. Tłumy na rynku [ZDJĘCIA]
Kandydat na urząd prezydenta RP Janusz Korwin-Mikke przybył na raciborski rynek kilka minut przed godziną 13.00. Na spotkaniu z eurodeputowanym stawili się zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy. Łącznie kilkaset osób.
Wizyta była błyskawiczna. Polityk wygłosił krótki, bo zaledwie dziesięciominutowy monolog, po którym odpowiedział na kilka pytań.
Kandydat na urząd prezydenta mówił między innymi o prywatnej edukacji, zniesieniu podatku i Unii Europejskiej, w tym o - jak przyznał sam eurodeputowany - bandzie kretynów w Brukselii. Jedno z pytań zadanych z tłumu, dotyczyło legalizacji narkotyków. - Jestem jak najbardziej za takim krokiem. Jako prezydent posiadałbym prawo łaski, i zapewniam, że korzystałbym z niego w przypadku wszystkich skazanych za posiadanie narkotyków - mówił, dodając: - Prócz tych, którzy sprzedają lub podają narkotyki dzieciom. Dla nich nie ma przebaczenia.
Wspomniał również o bezpieczeństwie kraju, w tym groźbie wybuchu III Wojny Światowej. - Chciałbym być prezydentem, z którym liczyliby się liderzy innych państw, i którego inni by się bali. To zapewniłoby stabilizację - ocenił.
Na raciborskim rynku pojawiła się głównie młodzież gimnazjalna oraz spore grono maturzystów.